W środę, 10 grudnia, w sokołowskim magistracie podpisano list intencyjny w tej sprawie. Władze partnerskiego ukraińskiego miasta same podjęły już działania związane z porządkowaniem nekropolii, ale to duże wyzwanie...
W środę gościła u nas delegacja partnerskiego miasta Sokołowa Podlaskiego – ukraińskiego Szumska na czele z merem Wadimem Bojarskim. Wraz z nim przyjechał naczelnik Wydziału Gospodarki i Inwestycji Igor Tkaczuk oraz pełnomocnik mera Szumska do spraw współpracy międzynarodowej i integracji europejskiej Denis Wołoszyn. W spotkaniu udział wzięli też zastępca burmistrza Sokołowa Danuta Domańska, radni miejscy oraz urzędnicy
Jak przypomniała burmistrz Iwona Kublik, witając gości, umowa o partnerstwie podpisana została w lipcu, we wrześniu delegacja Szumska tańczyła w Sokołowie poloneza, a uczniowie Szkoły Muzycznej dali w naszym mieście koncert.
- Teraz miasto Szumsk przedstawiło nam ciekawą propozycję, związaną z polską nekropolią w tym mieście i jesteśmy otwarci na to przedsięwzięcie – dodała.
Później głos zabrał mer Wadim Bojarski, który na początku podziękował za solidarność i wsparcie ze strony Sokołowa Podlaskiego dla walczącej z Rosją Ukrainy.
Mer przypomniał, że historia miasta Szumsk sięga 1149 roku. A co najmniej od 1600 roku mieszkali wspólnie Ukraińcy, Polacy i Żydzi. Na terenie ukraińskiego miasta znajduje się stary cmentarz, który liczy ponad 200 lat. Został zamknięty w 1950 r., a za czasów Związku Sowieckiego niszczał i zarastał krzakami.
- Po podpisaniu umowy partnerskiej chcieliśmy pokazać, że historia i ten stary cmentarz są dla nas ważnym elementem we współpracy. Postanowiliśmy doprowadzić go do porządku i w ten sposób pomóc parafii katolickiej, którą mamy na terenie Szumska – podkreślił Wadim Bojarski.
O 200 latach historii Szumska i związkach z Polską opowiedział Denis Wołoszyn. Przypomniał m.in. historię kościoła pw. Najświętszej Marii Panny, zbudowanego w 1815 r. Świątynia została skonfiskowana franciszkanom w 1832 r., za udział zakonników w powstaniu listopadowym i przekształcony w cerkiew. Jednak ówczesna właścicielka miasta, Ludwika Menżyńska, uzyskała pozwolenie i wybudowała nowy kościół, który od 1852 był ozdobą miasta.
Władza sowiecka odebrała nową świątynię katolikom i urządziła w niej magazyn, a w 1985 r. na polecenie lokalnych dygnitarzy partyjnych obiekt został wysadzony w powietrze. Po odzyskaniu przez Ukrainę niepodległości, na fundamentach tego zniszczonego społeczność katolicka Szumska odbudowała kościół. Został on konsekrowany w 2005 r. Ale zbyt dużym wyzwaniem dla szumskich katolików było uporządkowanie cmentarza...
Stary cmentarz w Szumsku zajmuje powierzchnię 1,3 hektara. Na porośniętym drzewami i krzakami terenie znajdują się miejsca pochówku – najstarsze z 1811 r.: krypty, obeliski, krzyże. W większości trudno już zidentyfikować osoby, które tam pochowano. Udało się odtworzyć nazwiska 44 spoczywających na nekropolii osób. Próby uporządkowania terenu podejmowano już wcześniej, m.in. w 2015 r. przyjechali studenci z Polski. Później prace porządkowe wdrażano w 2021 r., jednak wyzwanie okazało się zbyt duże.
W tym roku dzięki wspólnej inicjatywie mera Wadima Bojarskiego i jego doradcy Denisa Wołoszyna udało się podjąć aktywne działania na rzecz rewitalizacji nekropolii w Szumsku. Prac związanych z oczyszczeniem terenu podjęła się firma Land Grow.
- Firma zrobiła to całkowicie za darmo. Kompleksowo, przez cztery tygodnie, po 8 godzin dziennie, pracownicy wycinali zarośla, sprzątali, przywracali dostęp do pomników. Odkrywali nagrobki, które przez wiele lat pozostawały niewidoczne – opowiadał Denis Wołoszyn.
Pełnomocnik mera przypomniał, że od 11 lat mieszka w Polsce i jest wdzięczny za to, co go w naszym kraju spotkało. Dziękował za to, że Polacy tak mocno wsparli Ukrainę po ataku Rosji. Podkreślił, że jego inicjatywa w sprawie cmentarza jest czymś, co na bazie przeszłości powinno być podstawą do budowania dobrej przyszłości.
- Jednym z najważniejszych elementów prac było odkrycie i zarejestrowanie nagrobków, z których odczytano imiona i nazwiska pochowanych ponad 100 lat temu. Każde takie nazwisko, to powrót wspomnień, szacunku dla tych, którzy kształtowali przeszłość naszego regionu. Sięgniemy do archiwów, by zdobyć jak najwięcej informacji o osobach tam pochowanych, może uda się dotrzeć do ich potomków. Polskie nagrobki są częścią naszej historii, przywracamy godność tym, o których nasza społeczność nie ma prawa zapomnieć – podkreślił Denis Wołoszyn.
Podczas spotkania zaprezentowano dwa filmiki, pokazujące prace na cmentarzu oraz obecny stan nekropolii.
- Dziękuję państwu za ten wkład pracy. Jak widzimy, duża część prac została wykonana. Wiem ze swojego zawodowego doświadczenia, jak wygląda renowacja takich terenów i z czym się wiąże. W czasie kampanii projektowałam i nadzorowałam rewitalizację cmentarza w Bogutach-Piankach, którego stan na początku był podobny, jak w Szumsku – mówiła Iwona Kublik. - Wiem, jakie trudności wiążą się z konserwatorską renowacją nagrobków. Pamiętajmy, że na cmentarzach nie można używać ciężkiego sprzętu i wielu metod, które ułatwiają pracę w innych obiektach. Tym bardziej doceniam wkład państwa pracy – dodała.
Burmistrz zadeklarowała, że miasto Sokołów Podlaski włączy się w inicjatywę i pomoże zorganizować zbiórki na ten cel. - To duże przedsięwzięcie, wymaga czasu, opracowania dokumentacji i funduszy. Mamy wiele do zrobienia. Osobiście obiecuję, że włączę się w to przedsięwzięcie na każdym jego etapie. A państwu dziękuję, że pielęgnujecie i szanujecie pamięć o Polakach – dodała Iwona Kublik.
- Dziękuję władzom Sokołowa Podlaskiego i pani burmistrz, bo nasza współpraca od początku układa się bardzo dobrze – mówił mer Szumska. - Był polonez, wspólny koncert, pracujemy też nad programem INTERREG. Następnym krokiem będą konkretne działania w sprawie cmentarza. Z księdzem Łukaszem z parafii katolickiej rozmawiamy o upamiętnieniu osób pochowanych na starym cmentarzu, by ci, którzy zechcą oddać hołd zmarłym mogli przyjechać, pomodlić się i zapalić znicze.
Jak mówił Denis Wołoszyn, miasto Szumsk wspólnie z polskimi partnerami będzie zabiegać o fundusze na rewitalizację cmentarza. W czwartek podpisano list intencyjny w tej sprawie. Z Sokołowa Podlaskiego przedstawiciele Szumska pojechali do drugiego partnerskiego miasta – Otwocka, gdzie również mieli rozmawiać o porządkowaniu polskiej nekropolii w Szumsku.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Jak nie ma pamięci – źle. Jak pamięć jest – też niedobrze. Taka już natura Polaka: zawsze coś jest nie tak.