
Uchwałę w tej sprawie Rada Miejska podjęła na sesji 29 marca. Czteroosobowa rodzina ma przede wszystkim dostać mieszkanie.
Uchwałę w tej sprawie Rada Miejska podjęła na sesji 29 marca. Czteroosobowa rodzina ma przede wszystkim dostać mieszkanie.
W uchwale rada zobowiązała miasto do zapewnienia warunków do osiedlenia się rodziny repatriantów na terenie Sokołowa Podlaskiego. Chodzi o czteroosobową rodzinę: Aleksieja, Weronikę, Darię i Iwana Jankowskich. To Polacy obecnie mieszkający w Karagandzie, w Republice Kazachstanu.
Samorząd ma wspierać repatriantów przez okres nie krótszy niż dwa lata. Ma dla nich przeznaczyć lokal z zasobów mieszkaniowych miasta o powierzchni użytkowej nie mniejszej niż 45 mkw.
Projekt uchwały pozytywnie zaopiniowały wszystkie miejskie komisje, a na sesji poparli wszyscy obecni na posiedzeniu radni – 13 osób.
- Wpłynęło do nas kilka zgłoszeń od rodzin zainteresowanych osiedleniem się na terenie miasta Sokołów Podlaski. Nasz samorząd dokonał wyboru wskazanej w uchwale czteroosobowej rodziny Jankowskich: Aleksieja (ur. w 1977 roku), Weroniki (ur. w 1983 r.), córki Darii (ur. w 2007 r.) i syna Iwana (ur. w 2014 r.) - wyjaśnia zastępca burmistrza Krzysztof Dąbrowski. - Dokonując wyboru rodziny, brano pod uwagę: wiek jej członków, perspektywy po osiedleniu się w Sokołowie, czyli wykształcenie, kwalifikacje oraz zawody wykonywane dotychczas. I tak: pan Aleksiej jest zawodowym kierowcą, posiada wszystkie kategorie prawa jazdy. Pani Weronika jest z wykształcenia księgową, pracowała, m.in. w sklepie i w magazynie.
Miasto złożyło wniosek do wojewody mazowieckiego o przyznanie pomocy finansowej na remont i dostosowanie lokalu mieszkalnego na potrzeby związane z osiedleniem się rodziny repatriantów. - Czekamy na rozstrzygnięcie wniosku. Jednym z warunków jego złożenia było podjęcie uchwały rady miejskiej w tej sprawie – podkreśla Krzysztof Dąbrowski.
W Kazachstanie mieszka ok. 34 tys. osób pochodzenia polskiego, zajmując 15. miejsce pod względem liczebności wśród ponad 130 narodowości tego państwa. To w zdecydowanej większości potomkowie naszych rodaków, zesłanych w głąb ZSRR po 17 września 1939 r.
W latach 2001-15 w ramach repatriacji przyjechało do Polski ok. 5 tys. osób. Według założeń programu repatriacji, przyjętego w 2016 r., do kraju będzie mogło wrócić ok. 10 tys. osób zamieszkujących azjatycką część byłego ZSRR. Pierwszeństwo w powrocie mają mieć osoby represjonowane oraz ich potomkowie wraz z małżonkami i dziećmi. Program obowiązywać ma przez 10 lat.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Brawo. Miejsce naszych rodaków jest w Polsce. Tylko niech nikt nie zeszmaci się tak jak to było przed laty ze starymi meblami dla rodziny repatriantów....... Kto pamięta ten wie.......
Brawo. Polacy do Kazachstanu trafili wskutek decyzji Stalina, wielu utknęło tam na dziesięciolecia bez możliwości powrotu. To nasz obowiązek im teraz pomóc. Mam nadzieję, że miasto nagłośni jak już do Sokołowa przyjadą, chętnie pomogę tym ludziom.
a
Może niech wcześniej chodniki i ulice posprzątają po zimie.Wstyd Panie Karakula.Święta a na chodnikach syf po zimie nie sprzątnięte.
Wstydu czlowUroku to Ty nie masz, chodniki do ludzi porownujesz? Jak Ci się nie podoba, to może byś dał przykład i wziął miotłę w dłoń....
Rodakom należy pomagać - bez dwóch zdań.
Musisz być bardzo zakompleksionym człowiekiem .
Ula piszesz część prawdy ,w tamtym czasie nie tylko stare połamane meble przekazał panujący przewodniczący, przekazał też małe zdemolowane mieszkanie. W zamian wziął dla swojej rodziny duże 75 m na zorach w pełni wyremontowane przez urząd. Tak potrafili ustawić się w życiu wykształceni przez PZPR lektorzy, którzy wyparli się korzeni i udawali prawicowych działaczy. Tacy ludzie działają dzisiaj w mieście a jeszcze bardziej w powiecie , obecna to najbardziej oddana uczennica byłego lektora
Będziemy uważnie patrzeć na wszystkie działania lokalnych czynowników związane z osiedleniem repatriantów. Wszelkie nieprawidłowości, zwłaszcza pazerna prywata z tą sprawą związana zostanie publicznie napiętnowana. Nie będzie powtórki z przed lat.
No to taczka i do przodu z nimi , po co się cykać.
Jedna taczka nic nie załatwi, tu trzeba co najmniej duży autobus
Ja to Państwo na Majorce bym zasiedlił