
Piątkowa sesja Rady Powiatu Sokołowskiego rozpoczęła się od dwóch mocnych akcentów w czasie wystąpień mieszkańców. Tomasz Andrzejczuk zadał staroście serię pytań w sprawie CBA, zaś radny Antoni Czarnocki odniósł się do tego, co działo się na poprzedniej sesji.
Piątkowa sesja Rady Powiatu Sokołowskiego rozpoczęła się od dwóch mocnych akcentów w czasie wystąpień mieszkańców. Tomasz Andrzejczuk zadał staroście serię pytań w sprawie CBA, zaś radny Antoni Czarnocki odniósł się do tego, co działo się na poprzedniej sesji.
Tomasz Andrzejczuk zadał Leszkowi Iwaniukowi osiem pytań dotyczących kwestii zasiadania starosty w radzie nadzorczej spółki z Podkarpacia oraz w zarządzie klubu MKS Podlasie. To zaangażowanie stało się podstawą dla CBA do złożenia wniosku o odwołanie starosty w związku ze złamaniem przez niego przepisów antykorupcyjnych. Wniosek ten jednak rada powiatu na sesji 26 lutego odrzuciła większością głosów koalicyjnych radnych, powołując się na zamówioną opinię prawną.
Tomasz Andrzejczuk chciał wiedzieć m.in. jaki był mechanizm rekomendowania do spółki Skarbu Państwa z Rzeszowa przez rolniczą agencję człowieka z Sabni, w dodatku nie posiadającego odpowiednich kwalifikacji. Pytał, ile razy bezskutecznie Leszek Iwaniuk zdawał egzamin na członka rad nadzorczych (starosta skończył kurs, egzaminu jednak nie zdał) i czy nadal zasiada w radzie. Chciał też wiedzieć, jakie wynagrodzenie starosta dostał za zasiadanie w radzie i czy w czasie wyjazdów na obrady do Rzeszowa miał zmniejszane wynagrodzenie w starostwie. Mieszkaniec chciał też wiedzieć, czy starosta poza tymi dwoma miejscami zasiadał też w innych radach czy zarządach oraz czy wykorzystywał służbowy samochód do wyjazdów prywatnych czy partyjnych.
Przewodniczący rady Andrzej Minarczuk próbował odpowiedzi na te pytania przenieść na koniec sesji, jednak po protestach radnych starosta odpowiedział od razu. Stwierdził tylko, że postępowanie CBA nie zostało zakończone. Wyjaśnił, że nie wykorzystywał służbowego auta do prywatnych wyjazdów.
- Mam swój samochód, stać mnie na niego. Gdy wyjeżdżałem na posiedzenia rady, brałem urlopy ? stwierdził Leszek Iwaniuk.
- Zadałem więcej pytań, proszę odpowiedzieć ? próbował kontynuować mieszkaniec.
- To pan zadał... ? zakończył swoje odpowiedzi starosta.
- Zostałem zbyty ? podsumował mieszkaniec.
Radny Antoni Czarnocki w mocnych słowach odniósł się do wystąpienia Andrzeja Kublika na poprzedniej sesji. Pod nieobecność radnego, w czasie czasu poświęconego na wystąpienia mieszkańców, Andrzej Kublik zaatakował Antoniego Czarnockiego, wyciągając m.in. sprawy sprzed wielu lat.
W piątek radny Czarnocki zarzucił przewodniczącemu rady Andrzejowi Minarczukowi, że dopuścił do ataku wiedząc, że były starosta będzie na sesji lutowej nieobecny. Stwierdził też, że Kublik ?został zatrudniony w starostwie, a w zamian dostał kartkę i miał ją odczytać na sesji?. Wskazał też, że córka Andrzeja Kublika jest wiceprzewodniczącą struktur powiatowych Platformy Obywatelskiej, a Andrzej Minarczuk ? szefem tych struktur.
Na sesji głos zabrała też Agnieszka Todorska, szefowa Solidarności w szpitalu. Złożyła kolejne pismo w sprawie bezpieczeństwa żywnościowego pacjentów. Razem ze zdjęciami serwowanych posiłków, w których były robaki.
BG
Więcej o tematach poruszanych na sesji w najbliższych dniach
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pani Iwaniuk powinien podać się do dymisji a nie bezczelnie unikać tłumaczeń. WSTYD.
Todorska przyszła na sesję ze zdjęciem robaka w jedzeniu? Hehehe. Kazdy moze sobie zrobic zdjęcie na talerzu ze zdechła muchą.Nie długo przyniesie szczura z domu i powie ze to ze szpitalnego ogródka. Wstydziłaby się baba.Czy ona uwaza ze ma przed soba idiotów? Jedzenie w szpitalu nie jest gorsze niz było do tej pory.Leżalem to wiem.I niech tego ROBAKA sobie weźmie na pamiątkę!
WSTYD I ŻENADA! Rozgrywki kolesi partyjnych, praca za publiczne opluwanie. Kolesiostwo nie do wytępienia. To są układy wielopokoleniowe.
Nie byłoby ich w polityce gdybyśmy na nich nie głosowali, warto o tym pamietać niedługo wybory.