Reklama
Nastolatek buchnął matce pierścionek z brylantem
Sokołowska policja wyjaśnia sprawę kradzieży, jakiej dopuścić się miał 17-letni sokołowianin.
Sokołowska policja wyjaśnia sprawę kradzieży, jakiej dopuścić się miał 17-letni sokołowianin.
We wtorek, 24 lipca, około godziny 16 siedemnastoletni mieszkaniec miasta Sokołów Podlaski zabrał z mieszkania złoty pierścionek z brylantem. Klejnot o wartości 1700 zł należał do jego 37-letniej matki. Postępowanie w tej sprawie prowadzi KPP w Sokołowie Podlaskim.
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 9
- Rolnictwo 16
- Usługi 16
- Praca 13
- Dla domu 2
- Motoryzacja 2
- Dla dzieci 0
- Edukacja 0
Reklama
Reklama
on czuje się dziewczynką i pożyczył, bo przed koleżankami zaszpanować? Na zachodzie Europy dostałby brawa za "gender". :-)
Bardzoooo śmieszne. Puknij się w czoło, a najlepiej idź na Izbę Przyjeć do Szpitala bo to może być udar słoneczny.
może pisze bardzo mądrze trzeba to zrozumieć troszkę wyobraźni i bez ostrych słów
dziecko wychowywane bez stresowe
Jednnak może to być ostatnia chwila na opracowanie planu ratunkowego z dobrym psychologiem. Niekoniecznie ostro, ale z głową. Znam taki przypadek. Chłopak "zapuścił się", gdyż rodzice tolerowali drobne kradzieże. :-(
...raczej mocnej ręki tu potrzeba a. Nie psychologa....
No i? Artykuł jak z WP albo Onetu. Proszę chociaż by było opisane rozwikłanie tej sprawy bo nie daje mi to spokoju. To lepsze niż cały Netflix. Zgryźliwie chodzi mi o to że chyba lepiej nic nie umieszczać niż takie zdawkowe informacje.
mieszkaniec miasta Sokołów Podlaskiego
Nie wiem czy wiecie ale szacuje się że w Sokołowie jest ok. 200 osób uzależnionych od hazardu. Jeśli łepek kradnie matce pierścionek, bo potrzebuje kasy, pytanie: na co. Dragi czy hazard?
Czyżby młodzian za "aptekarski" biznes się wziął i nie rozliczył się przed łysą i umięśnioną "Izbą Obrachunkową" w złotych łańcuchach? Jako okoliczność łagodzącą można uznać, że zrobił to ze strachu i desperacji przed tymi typami.
Jeden okradl drugi zabil- to juz staje sie "norma"-a przyczyna to brak wychowania , czyli tzw bestresowe wychowanie...które obficie zbiera żniwo!!!