
Rada Miejska w Sokołowie Podlaskim ma zająć się na piątkowej sesji projektem uchwały w sprawie nadania skwerowi przed biblioteką miejską imienia Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego.
Rada Miejska w Sokołowie Podlaskim ma zająć się na piątkowej sesji projektem uchwały w sprawie nadania skwerowi przed biblioteką miejską imienia Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego.
Jeśli uchwała zostanie przyjęta, będzie to już trzecie miejsce, upamiętnione nazwiskiem wybitnego poety. Mamy w Sokołowie Podlaskim ulicę Gałczyńskiego, a nazwę od niej wzięło całe osiedle bloków w centrum miasta. Imię poety nosi też Miejska Biblioteka Publiczna, która kilka lat temu została przeniesiona do budynku dawnego dworca kolejowego na ulicę Kolejową.
Na grudniowej sesji rady projekt uchwały w sprawie nadania nazwy "Park im. Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego" dla terenu położonego przy ul. Kolejowej 7 w Sokołowie zgłosiła czwórka radnych: Krystyna Matysiak (która jest jednocześnie prezesem Sokołowskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego), Robert Doliński, Grzegorz Kobyliński i Zygmunt Wycech. Dokument nie trafił jednak pod obrady, gdyż radca prawny miasta wytknął mu braki formalne. Wnioskodawcy przychylili się do propozycji, by temat przełożyć na kolejną sesję i dołączyć do niego m.in. projekt graficzny usytuowania skweru.
Miejscy urzędnicy dopięli formalności i projekt uchwały w sprawie nadania imienia Gałczyńskiego znalazł się w programie sesji zaplanowanej na piątek, 5 lutego.
Jak uzasadniają radni - wnioskodawcy swój pomysł? "Park został w ostatnim czasie uporządkowany i bardzo ładnie odnowiony. W odróżnieniu od innych parków w naszym mieście nie posiada jeszcze nazwy. Proponowana przez nas nazwa parku łączy się bezpośrednio z nazwą biblioteki i przyjęcie jej przez Radę Miejską jeszcze bardziej podkreśli usytuowanie tej zasłużonej placówki w tej części naszego miasta".
Szkoda, że w tej sprawie przed złożeniem projektu radni nie zdecydowali się przeprowadzić konsultacji społecznych z mieszkańcami. Przy możliwościach, jakie daje choćby Internet to dość prosta kwestia i nie wiąże się z kosztami. Może warto było przedstawić też inne propozycje nazw skweru. Dlaczego?A choćby dlatego, że zanim biblioteka miejska przeprowadziła się do budynku przy ul. Kolejowej 7 przez ponad 120 lat obiekt ten służył jako dworzec kolejowy. Kolej to ważny element historii Sokołowa Podlaskiego, który powoli odchodzi w niepamięć. A kolejarze zapisali ważną kartę w dziejach miasta i walki o wolność, szczególnie przywołać trzeba tu okres II wojny światowej. To sokołowscy kolejarze związani zwłaszcza z wywiadem Armii Krajowej zbierali dane dotyczące Wehrmachtu, o ruchu pociągów wojskowych, o administracji. W czerwcu 1941 r. zdobyli dokumenty niemieckiej armii zawierające dokładną datę ataku III Rzeszy na ZSRR.
Szczególną postacią wśród kolejarzy był Franciszek Ząbecki ps. Cichy, postać zupełnie zapomniana, a z Sokołowem Podlaskim związana przez kilkanaście lat. Przeczytać o nim można tu:
http://www.zyciesiedleckie.pl/zyciowe-sprawy/7509-byl-skromnym-czlowiekiem
To Franciszek Ząbecki i jego koledzy zdobyli i przekazali światu informacje o ludobójstwie w Treblince. To sam "Cichy" z narażeniem życia, z zaminowanego przez Niemców budynku stacyjnego, wyniósł kolejowe listy przewozowe, dokumentujące liczbę transportów i przywiezionych osób do obozu. Dokumenty te wykorzystane zostały m.in. podczas procesów zbrodniarzy hitlerowskich w Niemczech, w których Franciszek Ząbecki zeznawał jako świadek.
O innych postaciach związanych z AK i sokołowską koleją z pewnością więcej wiedzą osoby z Pracowni Dokumentacji Dziejów Miasta, która mieści się przecież... w miejskiej bibliotece - dawnym dworcu PKP, tuż obok anonimowego jeszcze skweru. Mamy też lokalnych historyków, którzy temat badali.
Sokołów Podlaski o Konstantym Ildefonsie Gałczyńskim na pewno nie zapomniał, jego imię nosi i ulica, i miejska biblioteka. Ale zmarły w 1987 r. Franciszek Ząbecki oraz jego konspiracyjni koledzy pozostają zapomniani. Dla nich radni nie znaleźli do tej pory nawet skromnej uliczki na obrzeżach miasta...
Nie jest rolą dziennikarzy wybierać patronów miejskich ulic. Ale wywoływać dyskusje i polemiki - owszem. Skoro w ten sposób dbamy u siebie o promowanie naszej historii, to nie dziwmy się, że w zachodnich mediach ignoranci piszą o "polskich obozach śmierci"...
BOŻENA GONTARZ
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Bardzo dobra inicjatywa, pani Bożeno. Gałczyńskiego już mamy dużo. Jego córka to honorowy obywatel Miasta.
a może i miastu Sokołów nadać drugi człon Gałczyński
Jak najbardziej trzeba czcić rzeczywistych bohaterów, zapomnianych przez lata komuny. Ząbecki to doskonały przykład.
O ile czasem nie zgadzam się z Panią Redaktor tak w tym przypadku podpisać wypada się pod całym felietonem. Trzeba było poddać ten temat dyskusji wśród mieszkańców. Franciszek Ząbecki to dobry pomysł bo sam nie wiedziałem o tej postaci tak dużo.Ale mogą być i inne propozycje tylko sięgnijmy do naszej historii.
Jaki jest właściwie związek poety K. I. Gałczyńskiego z miastem Sokołowem? Możecie mnie uznać za niedouka, ale nie mogę znaleźć żadnych bezpośrednich związków...Może Panie z Biblioteki mi to wyjaśnią?
Panie z biblioteki nie odpowiedzą. Nie mogą "wyjść przed szereg". Wyłączność na udzielanie jakichkolwiek informacji o Bibliotece ma dyr H.Lecyk. Sterroryzowała już pracowników teraz całe miasto razem z burmistrzem chce sobie podporządkować.
samemu mi trochę wstyd że skończyłem LO , a nic o Ząbeckim nie słyszałem ,bo nikt o nim w Sokołowie nie mówił...
O Gałczyńskim wiadomo, ze dobrze mu się żyło w reżimie wprowadzonym w Polsce na radzieckich bagnetach. Wiersze pisał ładne.
Trzeba honorować miejscowych zasłużonych, żeby pamięć o nich nie zaginęła. To też pamięć o naszej historii.
Wg.źródeł IPN dziadek Pana Kijowkiego(tego od KOD)walczył z żołnierzami AK.Czyli te demonstracje KOD są w obronie "resortowych dzieci"
Rozumiem że nawet tak ważnych i potrzebnych tematów jak pamięć o lokalnych bohaterach nie potrafisz uszanować tylko wyciągasz politykę... Pomyśl następnym razem.
Nie widzisz pewnie związku przyczynowo-skutkowego.Gdzie Ty tu widzisz brak szacunku dla naszego bohatera?.O czym ty piszesz !?.No chyba że twoim bohatetem jest Kijowski
W Pracowni Dokumentacji Dziejów Miasta pracuje 4 osoby już od ponad 4 lat. Ci panowie grają osiołki, reniferki, Mikołajów, postacie z powieści i recytują sepleniąc wiersze K.I Gałczyńskiego. Czasem powieszą jakieś plakaty informujące o imprezach. Można to wszystko zobaczyć w galerii na stronie MBP. Jeszcze stworzyli album ze zdjęciami Sokołowa.
Dokładnie, zatrudniono 4 młode, prosto po studiach osoby które zamiast dokumentować i promować historię miasta oraz ich bohaterów, biorą udział w "szopkach jako osiołki". Czyżby Magistrat tego nie widział za co płaci comiesięczne wynagrodzenia??? Mam nadzieję że w MBP, a zwłaszcza w pracowni dziejów Sokołowa nastąpią szybkie, kadrowe zmiany tak jak w przypadku SOK.
W tych dwóch komentarzach o Pracowni MBP głupota goni głupotę. Najłatwiej wypowiadać się ludziom, którzy nie mają pojęcia o pracy Pracowni Dokumentacji Dziejów Miasta MBP i o pracy bibliotekarzy.Ocenę ich pracy należy zostawić ludziom kompetentnym. Kogoś kto to pisze widocznie zżera zazdrość, że nie pracuje w Bibliotece. Ale zapraszamy do Bibliotecznej Grupy Teatralnej "Wiraż" , zawsze znajdzie się jakaś odpowiednia rola.
"Cichy" czy "Dawny" ?
W/g mojej wiedzy p.por.Franciszek Ząbecki.żołnierz 8 kompanii kolejowej AK miał pseudonim "Dawny " i "Józuba"
Ktoś musi to dokumentować
Radni uchwały nie podjęli, jest okazja o tym dalej dyskutować i pomyśleć o godnym patronie.
Trza na sokołowskich terrorystów powołać miejski oddział antyterrorystyczny. KANDYDATA NA KOMENDANTA JUŻ MAMY.
Jak seplenią to skierować ich do logopedy. Prywatne Poradnie Psychologiczno - Pedagogiczno - Logopedyczno - Odwykowe tylko na to czekają.
Pani Dyrektor to już na emeryturę powinna odejść. Cytując klasyka Perfectu - "trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść niepokonany"
Jakoś czytelnicy Biblioteki nie chcą żeby Pani Dyrektor odeszła na emeryturę Obywatelu ...
Czytelnicy i mieszkańcy Sokołowa chcą by emerytki z biblioteki nie zajmowały miejsca młodym. Zwłaszcza takie, do których nie dociera, że komuna skończyła się prawie 30 temu ale jak się dostaje kilka tysięcy wypłaty i emeryturę to trudno się oderwać od koryta. A młodzi to mają chodzić po zasiłki albo uciekać z Sokołowa !?
oj tak skoro czas na emeryturę. nie ma ludzi niezastąpionych szanowna pani dyrektor
Jestem stałym bywalcem Biblioteki i bardzo pozytywnie oceniam pracę p. Dyrektor oraz wszystkich pracowników. W ostatnich latach Biblioteka zorganizowała wiele ciekawych spotkań i imprez.Tak trzymać...
czytelniku ty powierzchownie oceniasz pracę p dyrektor, przychodzisz tam raz na jakiś czas Nie ma ludzi niezastąpionych
Jechałem ponad 30 km na spotkanie z Panami z IPN-u.Wielkie brawa dla Biblioteki, że organizuje takie spotkania. Widziałem, że w spotkaniu uczestniczyło dużo młodzieży. Dla nich była to prawdziwa lekcja o przeszłości naszego regionu.
Z tym Gałczynskim to gruba przesada i na pewno za duzo go w jednym małym miescie ale widzę,że dyskusja przestala być na temat, bo dostało się bibliotece a nawet poczciwym osiołkom.Uważam to za duży nietakt,ponieważ osiołki to niezwykle mile zwierzaczki,czasem trochę uparte,ale przydatne przy transporcie niedużych przedmiotow i jeżeli już otworzą pysk, to z reguły nie seplenią, raczej wydają z siebie inne, donośne dzwięki, których nie potrafię w tej chwili przytoczyć. Moim skromnym zdaniem życie kulturalne w Sokolowie toczy się w dwoch osrodkach, w Domu Kultury i w Bibliotece Miejskiej. Szefowie tych placowek to profesjonalne i kreatywne osoby i doskonali organizatorzy.Dziwię się pani z podpisem Stazystka i Pani podpisanej Bianca. Pani Stażystka pisze,że od lat nie może znależc pracy,za ktorą żądałaby kilka tysięcy złotych miesięcznie, bo tak wynikałoby z jej wpisu.Pani Bianka także byłaby skłonna zastąpić dyrektora biblioteki, a przynajmniej być tzw pełniącą obowiązki.Ciekawe ,jakie wykształcenie mają te dwie młode osoby ( jeżeli faktycznie są młode). Jak się domyslam,żeby sprawować odpowiedzialne stanowisko- w tym przypadku w bibliotece, należy skończyć odpowiednie,kilkuletnie studia uniwersyteckie, a w tym przypadku:bibliotekoznawstwo. "Bibliotekoznawstwo, nauka o bibliotekarstwie ? zajmuje się teoretycznymi i praktycznymi problemami działania bibliotek, takimi jak katalogowanie książek i czasopism, organizacją oraz zarządzaniem biblioteką w ujęciu historycznym i współczesnym. Bibliotekoznawstwo jest osobną dziedziną naukową w grupie nauk humanistycznych i wraz z bibliografią dało podstawy współczesnemu księgoznawstwu ". Moi znajomi koledzy bibliotekarze nie zarabiają z tego co wiem,kokosow, natomiast nieżle muszą się napracować, nie przymierzając, jak osły.Kiedyś myślałem,że bibliotekarka to taka pani,ktora siedzi ze szklanką herbaty lub kawy przy biurku w bibliotece i wypożycza książki. Możliwe ,że panie Satażystka i Bianka mają podobne pojęcie o pracy w bibliotece. Tak czy inaczej życze Stażystce i Biance ,żeby szybko znalazły pracę i to są moje życzenia dla nich w nowym roku. I jeszcze wróce do spotkań w bibliotece: są pożyteczne i potrzebne, czego dowodem jest doskonale zorganizowane spotkanie z pracownikami IPN. Wszyscy,ktorzy odwiedzją Bibliotekę w Sokolowie po raz pierwszy,są pod ogromnym wrażeniem.Być może TERROR( o jakim ktoś tam wczesniej wspomniał) nie jedno ma imię. Ukłony dla pana Burmistrza za popieranie kultury i za jakość jej placowek
ale się Walenty rozpisałeś , no,no...Szkoda,że nie zrozumiałeś co miałam na myśli. Tak się składa,że wiem na czym polega praca w bibliotece, jakie trzeba mieć wykształcenie i jakie są obowiązki.Nie pisałam,że Biblioteka w Sokołowie nic nie robi dla ludzi, Pisałam,że czas na zmiany -jakie domyśl się Walenty sam. Jesteś przecież inteligentny z takim potokiem słów Odwzajemniam się tymi samymi życzeniami dla Ciebie jakie skierowałeś pod moim adresem
Proponuję nazwę skweru im: ,, Jacka i Placka ,, czy wszystkie nazwy muszą byc takie ,, sierioznyje ,, ?
Najważniejsze ,że biblioteka w mojej ocenie doskonale działa , nazwa skweru rzecz wtórna
Proponuję nazwę skweru im: ,, Jacka i Placka ,,
ty, Jacek, bo zrobią z ciebie placek!!
Zrobią placek , kto ?
Ten radny w środku to przysypia?
Z niesmakiem przeczytałem komentarze w sprawie działalności naszej biblioteki. Poraża mnie bezczelność opinii o ludziach tam pracujących Stażystka uważa.,nie wiedzieć czemu ,że może być równie dobrym dyrektorem tej instytucji jak mająca wiedzę i doświadczenie pani Hanna Lecyk.Czemu tak skromnie pani stażystko czy nie lepiej sięgnąć po stanowisko prezydenta RP.Panujacy nam ma gruntowne wykształcenie ale brak doświadczenia daje o sobie znać. Więc żeby zająć wymarzone stanowisko dyrektora biblioteki trzeba odbyć ten staż i uczyć się,uczyć bez przerwy.Na skróty się nie da.Jako rodowity Sokołowianin często zapraszam moich przyjaciół z Warszawy do odwiedzin naszego miasta.Najpierw pokazuję im wspaniałą bibliotekę. Z przyjemnością i satysfakcją koduję w pamięci zachwyt prof. Jana Izdebskiego, dr Piotra Chmielewskiego Wiceministra Kultury i Sztuki Wacława Janasa.Nasz rodak z Cukrowni Zdzisław Montkiewicz po zwiedzeniu biblioteki powiedział ,ze gdyby w Warszawie miał taką bibliotekę to by z niej nie wychodził.Nie mogę pojąć,że nie potrafimy tego docenić i tak łatwo ulegamy bezrefleksyjnemu krytykanctwu.
Panie Max, prawda jak zwykle leży pośrodku.
To proszę pokazać ten środek
W zupełności podzielam pogląd MAXA .Biblioteka i ludzie tam pracujący są naszą chlubą . Kompetentni i mili... tak trzymajcie wpisy durniów pomijajcie
Do zmywania najlepszy Ludwik , w sprawach kultury mam watpliwosci
Propomuję nazwac skwer im. Mieszka I
ja proponuję im. Lecha Kaczyńskiego i koniec. Komu się nie podoba to na STOS
Kolejny hejter Ludwik. Dyrektor H.Lecyk odpowiada za całokształt działalności Biblioteki i zgodnie ze Statutem Biblioteki reprezentuje ją na zewnątrz. Większej głupoty jak wypowiedź o terroryzmie w Bibliotece nie słyszałam. Szkoda czasu na dyskusje z dyletantem Ludwikiem.
Chodzę często do Biblioteki i jakoś nie zauważyłam by ktoś był terroryzowany. Pracownicy są mili, uśmiechnięci i życzliwi. Tego się nie da udawać jak się jest terroryzowanym. A to chyba normalne, że są lojalni i popierają pomysł by skwerek przed ich pracą miał imię K. I. Gałczyńskiego. Lojalność pracowników trudno nazwać terroryzowaniem przez dyrekcję.
Ech.... uderz w stół a nożyce się odezwą. Prawda w oczy kole..... Do pracy bibliotekarzy nikt nie ma zastrzeżeń, czego chociażby dowodem jest duża ilość czytelników MBP. Natomiast efektów pracy Pracowni Dziejów Sokołowa mieszkańcy nie widzą....niestety. Takie są fakty.
Skoro dyrektor odpowiada za całokształt działalności biblioteki i zgodnie z jej statutem ją reprezentuje, to mam kilka pytań, które nurtują również mieszkańców naszego miasta: 1. Kto jest autorem tego statutu? 2. Czy dyrektor biblioteki jest jednocześnie rzecznikiem prasowym, takim jak np. rzecznik prasowy policji? 3. Jakie prawo zabrania pisać nauczycielom o uczniach biorących udział w konkursach bibliotecznych? 4. Dlaczego redaktor, jak publikuje artykuł, który nawet marginalnie dotyczy biblioteki, musi pytać dyrektora o zgodę? 5.Ilu nowych czytelników przybyło bibliotece po promocji książek aktorów takich jak np. Magdalena Zawadzka? 6. Czy nie lepiej za te pieniądze byłoby zakupić nowe powieści do biblioteki? 7. Jakie książki promowały spektakle - "Edukacja Rity" czy "Taniec żydowski"? 8. Czy w obecnym roku biblioteka planuje zrobić promocję książek kucharskich, telefonicznych, czy o użytkowaniu i naprawie modnychostatnio dronów? Może to nie powieści, ale też książki. 9. Czy granie w spektaklach, śpiewanie, recytacja pracownicy MBP i pracownicy Dziejów Dokumentacji Miasta mają wpisane w zakres obowiązków? 10. Czy teraz zamiast na podstawie złożonego cv i podania nowi pracownicy będą przyjmowani jak wygrają casting?
brawo za ten głos
czy na pewno wszyscy nie chcą? a co mają czytelnicy się wypowiadać w sprawie przejścia na emeryturę p dyrektor. ma swoje lata niech ustąpi miejsca ludziom młodym i kreatywnym
Stwierdzam tylko fakty, że w Bibliotece zorganizowano wiele ciekawych spotkań i imprez - ktoś to musiał przygotować i zorganizować. Moja ocena oparta jest na faktach.
Moja ocena oparta jest na faktach. W Bibliotece organizuje się mnóstwo ciekawych imprez i spotkań - ktoś to musiał zorganizować i przygotować.
Jak pisałem często bywam w Bibliotece. Ma skończone 69 lat i mieszkam sam. Wizyty w Bibliotece i udział w spotkaniach są dla mnie osłodą samotnego życia. W Sokołowie jest wielu ludzi w podobnej sytuacji.Proszę zrozumcie nas, nie zabierajcie nam tego!
Mam skończone 69 lat i mieszkam sam. Wizyty w Bibliotece i udział w spotkaniach to dla mnie okrasa samotnego życia. W Sokołowie jest wielu mieszkańców w podobnej sytuacji. Nie odbierajcie nam tego!