
Z sejmowej zamrażarki zostanie wyjęta ustawa o statusie artysty zawodowego. Ustawa wprowadzić ma m.in. tzw opłatę od smartfonów. Wzrost cen urządzeń elektronicznych odczuje każdy obywatel.
Z sejmowej zamrażarki zostanie wyjęta ustawa o statusie artysty zawodowego. Ustawa wprowadzić ma m.in. tzw. opłatę od smartfonów. Wzrost cen urządzeń elektronicznych odczuje każdy obywatel.
Resort kultury chce powrotu prac nad ustawą wprowadzającą opłatę reprograficzną. Kasa z nowego podatku miałaby trafić na specjalny fundusz, który przekazany będzie na wsparcie socjalne dla artystów.
Projekt w sejmie znalazł się już w połowie roku. Wtedy jednak został zamrożony na czas kampanii prezydenckiej. Prezydent Andrzej Duda w walce o głosy Polaków zapewniał, że nie podpisze ustawy, która spowoduje przeniesienie opłaty na klientów.
- Producenci i dystrybutorzy mówią, że przerzucą tę opłatę na konsumentów. Trudno się dziwić, to zawsze jest taka polityka. Diabeł tkwi w szczegółach i o tych szczegółach będziemy rozmawiać, gdy ustawa pojawi się w parlamencie - mówił w rozmowie z serwisem money.pl, rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel.
Po wejściu w życie zapowiedzianych przepisów zdrożeją wszystkie najbardziej popularne urządzenia. Mowa w tym przypadku o smartfonach, tabletach, laptopach, a także inteligentnych telewizorach (smart TV).
Ich ceny wzrosną o 3 lub nawet 6 proc.
W przypadku mniejszych urządzeń będzie trzeba zapłacić kilkadziesiąt złotych więcej, w przypadku tych większych cena może być wyższa nawet o kilkaset złotych.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie