
Na ulicy Piłsudskiego w Sokołowie Podlaskim, przy sklepie Gama pojawiło się nowe rozwiązanie komunikacyjne, które ma poprawić bezpieczeństwo.
Na ulicy Piłsudskiego w Sokołowie Podlaskim, przy sklepie Gama pojawiło się nowe rozwiązanie komunikacyjne, które ma poprawić bezpieczeństwo.
W miejscu, w którym wprowadzono zmianę kierowcy w każdym kierunku mają do dyspozycji po jednym pasie ruchu, między którymi jest jeszcze jeden – pomalowany na czerwono. Powinni ustawiać się na nim ci, którzy chcą skręcić w lewo.
Ulica Piłsudskiego to droga powiatowa, ale to nie samorząd wpadł na pomysł takiego rozwiązania.
- To właściciele sklepu i restauracji Gama opracowali na własny koszt nową organizację ruchu w tym miejscu i wystąpili do powiatu o zgodę na jej zatwierdzenie – informuje starosta Elżbieta Sadowska. - Z naszej strony nie było przeszkód i po uzyskaniu wszystkich niezbędnych opinii, m.in. policji właściciele obiektów na własny koszt wprowadzili nowe oznakowanie. Chodzi oczywiście o poprawę bezpieczeństwa, głównie kierowców, którzy wjeżdżają na parking przy sklepie i z niego wyjeżdżają. Kierowcy jadący ul. Piłsudskiego od strony szpitala często poruszają się z dużą prędkością, czerwony kolor ma zwrócić ich uwagę, że jest to miejsce potencjalnie niebezpieczne i wymusić to, żeby zwolnili.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dobrze że napisaliście bo wielu kierowców nie patrzy na znak tylko myśli że na ten pas nie wolno wjeżdżać
tak ja byłem też zdziwiony tym kolorem
Jedyny sklep w Sokołowie, który zadbał o swoich klientów. Brawo.
nie widziałem takiego rozwiązania. Czy jest przewidziane w "przepisach"? Dziwne, że dostali zgodę.
Dziwne że dostali zgodę na coś co jest stosowane od wielu lat? Wyjdź z piwnicy to zobaczysz takie lewoskręty w całym kraju
Nie mogę wiedzieć wszystkiego, prawda? Rolą projektantów jest zapewnienie "intuicyjności" rozwiązania. Ja raczej namalowałbym grube pasy. Mogłyby być żółte.
Jak 1-szy raz zobaczyłem, pomyślałem, że to fragment ścieżki dla rowerzystów. Zatem UWAGA, bo ktoś na rowerze może źle skończyć.
Też pomyślałam że to wysepka, na którą nie wolno wjeżdżać. Pomysł dobry ale ten kolor myli ?
Chyba większość komentarzy pisali kierowcy co autem za granice powiatu nie wyjechali, a i znaków nie czytają.
Normalny człowek analizuje WIELOETAPOWO i WIELOCZYNNIKOWO. Najpierw znaki pionowe, później poziome, a także "całokształt" sytuacji. Nie miałem wątpliwości, że mogę wjechać na ten czerwony pas, ale musiałem wcześniej odrzucić intuicyjne odczucie, że to pas dla rowerów. A co z ludźmi słabiej myślącymi? Albo gdy decyzję trzeba podjąć szybko?
Jak można pomyśleć że na środku ruchliwej drogi robi ktoś jakiś pas dla rowerów gdzie obok jest prawidłowa ścieżka rowerowa.
W tym państewku WSZYSTKO jest możliwe. Najdurniejsze głupoty są tu rzeczywistością.