Reklama

Podlasie przegrało arcyważny mecz

21/05/2022 22:55

Mocno osłabieni kadrowo Sokołowianie nie byli w stanie zapunktować w starciu z faworyzowaną Victorią

Mocno osłabieni kadrowo Sokołowianie nie byli w stanie zapunktować w starciu z faworyzowaną Victorią

Fatalnie rozpoczęło się dzisiejsze spotkanie dla podopiecznych Przemysława Rodaka (zasiadał na trybunach), którzy już po zaledwie 120 sekundach stracili pierwszego gola, kiedy to po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę głową do bramki Kuby Bielińskiego skierował jeden z zawodników gości. Drużyna z Sulejówka prowadziła grę, natomiast nasz zespół nastawił się na grę z kontrataku, co mogło nawet przynieść wyrównanie, ale dobrą sytuację zmarnował Kamil Dmowski. Do przerwy minimalnie przegrywaliśmy. W drugich 45 minutach obraz gry się nie zmienił, ambitnie grające Podlasie starało się odgryzać, a naprawdę dobrą okazję na wyrównanie zmarnował niestety Dominik Barciak. Kwadrans przed końcem spotkania, po poważnym błędzie naszej obrony,  goście podwyższyli prowadzenie i sytuacja ekipy z Sokołowa Podlaskiego stała się naprawdę trudna. Nadzieję w serca kibiców wlał jeszcze parę minut później Dominik Barciak, który rehabilitując się za wcześniejszą akcję, skutecznie trafił z „jedenastki” uzyskując honorowego gola, ale pomimo ambitnej postawy wynik 1:2 utrzymał się już do końca spotkania i nasza 16 porażka w sezonie stała się faktem. Po dzisiejszym meczu nasza sytuacja robi się coraz gorsza, ale za tydzień, 28 maja o godz.11.30 gramy na wyjeździe z sąsiadem w tabeli, Milanem Milanówek i musimy bezwzględnie zagrać o pełną pulę, by wciąż liczyć się w walce o utrzymanie.   

Podlasie – Victoria Sulejówek 1:2 (0:1)

Bramka: 77’(k) Barciak  

Podlasie: Bieliński, Ardej, Komycz, Skwarek (43’Parzonka), Zając, Kozaczuk, Barciak, Krupa, Wójcik, Alistair, Dmowski

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo




Reklama
Wróć do