
Ponad 10 lat czekają kibice sokołowskiej drużyny na zwycięstwo w finale pucharu okręgowego. Po dzisiejszym meczu wiemy, że poczekają jeszcze przynajmniej rok.
Ponad 10 lat czekają kibice sokołowskiej drużyny na zwycięstwo w finale pucharu okręgowego. Po dzisiejszym meczu wiemy, że poczekają jeszcze przynajmniej rok.
W rozegranym dzisiaj finale okręgowego Pucharu Polski zespół Podlasia zmierzył się na wyjeździe z faworyzowaną ekipą Mazovii, która ma znacznie bogatszy dorobek, jeśli chodzi o mecze na tym szczeblu. Sokołowianie natomiast ostatni raz grali w finale 12 lat temu, kiedy to wyszli zwycięsko z rywalizacji z Jutrzenką Cegłów. Dzisiejsze spotkanie jednak fatalnie rozpoczęło się dla podopiecznych Łukasza Mroczka, którzy bardzo szybko, bo już w 4 minucie stracili bramkę. Mający więcej z gry mińszczanie próbowali podwyższyć prowadzenie, ale przyczajeni przyjezdni nie zamierzali składać broni i w 32 minucie ładną akcję przeprowadził Alistair, który świetnie wyłożył piłkę Mateuszowi Omieciuchowi, a ten pięknym mierzonym strzałem doprowadził do wyrównania. Podrażnieni gospodarze przycisnęli i praktycznie nie schodzili z połowy MKS-u. Efektem tego była druga bramka dla Mazovii w 39 minucie gry. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie. W drugich 45 minutach początkowo nie działo się nic ciekawego, nie licząc ładnego strzału Huberta Fabisiaka tuż nad poprzeczką mińskiej bramki. W 65 minucie mogło, a nawet powinno być już 2:2, kiedy to będący w znakomitej sytuacji w polu karnym Alistair trafił niestety w słupek. W 81 minucie z kolei to gospodarze powinni podwyższyć prowadzenie, ale kapitalną interwencją popisał się Kuba Bieliński. Niestety, do końca spotkania nic się już nie zmieniło i to gospodarze zdobyli puchar i awansowali do szczebla wojewódzkiego. Nam pozostaje nadzieja, że przynajmniej w rozgrywkach ligowych uda się naszemu zespołowi zrealizować podstawowy cel przed sezonem, czyli utrzymać się. Po pucharowych zmaganiach będziemy mieć krótki czas na regenerację, gdyż już 14 listopada o godz.13 zmierzymy się w Garwolinie z silną ekipą Wilgi.
Mazovia Mińsk Mazowiecki - Podlasie Sokołów Podlaski 2:1 (2:1)
Bramka: 32’ Omieciuch
Podlasie: Bieliński, Ardej, Krupa (52’Skwarek), Horowicz (66’Tarnowski), Barciak, Buczyński (70’Mitas), Parzonka (85’Jopek), Wójcik (55’Komycz), Fabisiak, Alistair, Omieciuch
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Się podział Głowacz - czy ktoś coś wie i napisze , bo pytam od roku.
W warszawskiej A klasie.