
W Pieńkach między Suchodołem a Kostkami doszło do pożaru domu. W pobliżu znaleziono wiszące na drzewie zwłoki właściciela. Jakie były okoliczności tragedii?
W Pieńkach między Suchodołem a Kostkami doszło do pożaru domu. W pobliżu znaleziono wiszące na drzewie zwłoki właściciela. Jakie były okoliczności tragedii?
Jest jeszcze za wcześnie, by jednoznacznie można było stwierdzić, że 49-letni Leszek G. właściciel spalonego domu najpierw podpalił go, a później się powiesił.
Mogło być również tak, że mężczyzna wyjechał na chwilę z domu i w tym czasie doszło do pożaru. Gdy spostrzegł, że jego dorobek życia trawi ogień - w szoku postanowił skończyć ze sobą. (?)
Na posesji, gdzie doszło do tragedii mężczyzna mieszkał z małżonką. On pracował dorywczo, natomiast jego żona zatrudniona jest w jednym z sokołowskich zakładów. Żyli zgodnie i uczciwie. Leszek nigdy nie mówił nikomu o swoich problemach. Z nikim nie utrzymywali zażyłych kontaktów.
- Rozpatrywałem różne przyczyny nieszczęścia - mówi jeden z kuzynów małżeństwa. - Leszek nigdy mi nie mówił, że ma problemy mimo tego, że często u nas bywał. Kupił ostatnio chyba na kredyt maszyny rolnicze. Jednak czy to doprowadziło do tragedii - nie jestem w stanie powiedzieć. (?)
Policja sprawdza wszystko i przesłuchuje świadków. Z wydaniem ostatecznej opinii należy poczekać do zakończenia śledztwa. Wdowa pozostała bez dachu nad głową. Kątem mieszka u rodziny. W gminie Sabnie prowadzona jest akcja pomocy dla żony pana Leszka. Wójt szuka lokum, gdzie kobieta mogłaby zamieszkać.
AS
Więcej w papierowym wydaniu Życia Siedleckiego z 14 sierpnia
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Z tego co wiem akcja pomocy prowadzona jest w par. Skibniew. W gminie Sabnie - nie słyszałam.
Z tego co wiem ma lokum w Sabniach.