Reklama

Policjanci zapobiegli kolejnej tragedii

25/07/2014 13:09

Policjanci sokołowskiej drogówki zatrzymali ciągnik rolniczy, którym kierował mężczyzna bez uprawnień, na błotniku siedziało kilkuletnie dziecko, a na dyszlu przyczepy stał ojciec kierującego. Do tego wystarczy dodać, kompletnie niesprawny zestaw, którym kierował mężczyzna. Na szczęście policyjna kontrola, zapobiegła dalszej, bezmyślnej jazdy.

Policjanci sokołowskiej drogówki zatrzymali ciągnik rolniczy, którym kierował mężczyzna bez uprawnień, na błotniku siedziało kilkuletnie dziecko, a na dyszlu przyczepy stał ojciec kierującego. Do tego wystarczy dodać, kompletnie niesprawny zestaw, którym kierował mężczyzna. Na szczęście policyjna kontrola, zapobiegła dalszej, bezmyślnej jazdy.

Kilka dni temu, w Kowiesach w gminie Bielany, na ul. Tartacznej, policjanci sokołowskiej drogówki zatrzymali do kontroli drogowej ciągnik rolniczy z przyczepą. Uwagę funkcjonariuszy przyciągnęła bezmyślność dorosłych. Ciągnikiem, w którym oprócz czołowej nie było innych szyb, kierował mężczyzna. Na błotniku siedział jego kilkuletni syn. Na dyszlu przyczepy, stał ojciec kierującego. Zarówno syn jak i ojciec, przy gwałtownym szarpnięciu, hamowaniu, czy przechyleniu zestawu, mogli spaść pod koła. Wtedy już nietrudno o tragedię, taką, o jakich ostatnio tak głośno jest w mediach.

Podczas kontroli okazało się, że kierujący ciągnikiem mężczyzna nie posiada prawa jazdy. Nie posiadał też żadnych dokumentów do przyczepy i ciągnika. Ciągnik, którym kierował jechał bez świateł. Do przyczepy w ogóle nie były podłączone przewody elektryczne i hamulcowe. Samo ulokowanie ładunku, tez budziło wątpliwości policjantów.

Za tak wiele uchybień, policjanci ukarali mężczyznę wysokim mandatem karnym. Z uwagi na brak uprawnień, zabronili mu też dalszej jazdy.

ASP.SZT. SŁAWOMIR TOMASZEWSKI

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo




Reklama
Wróć do