
Najpierw uprowadził, a później brutalnie zgwałcił. 23-letnia wówczas Daria miała złamaną miednicę, kość łonową, krzyżową oraz pogruchotany kręgosłup. Mężczyzna, który to zrobił miał przerwę w odbywaniu odsiadki m.in. za gwałt. Kobieta domaga się odszkodowania od państwa.
Najpierw uprowadził, a później brutalnie zgwałcił. 23-letnia wówczas Daria miała złamaną miednicę, kość łonową, krzyżową oraz pogruchotany kręgosłup. Mężczyzna, który to zrobił miał przerwę w odbywaniu odsiadki m.in. za gwałt. Kobieta domaga się odszkodowania od państwa.
To brutalne zdarzenie miało miejsce w styczniu 2016 roku.
Jak informuje Wirtualna Polska kobieta jechała pociągiem ze ze Strzelec Opolskich do domu. Wysiadła jednak w Zabrzu, bo pociąg nie dojeżdżał do jej miejscowości. Chciała przesiąść się w autobus.
Wraz z Darią wysiadł, wtedy 34-letni, Robert K. Mężczyzna uprowadził ją, a następnie brutalnie zgwałcił. Lekarze stwierdzili u kobiety złamanie miednicy, kości łonowej, krzyżowej. Jej kręgosłup również nie był w najlepszym stanie.
- To, że nie siedzę po tym wszystkim na wózku, to cud - cytuje kobietę WP.
Nie powinien być na wolności
Sprawcę brutalnego gwałtu zatrzymano. Szybko okazało się, że Robert K. nie powinien w ogóle przebywać na wolności, bo odsiadywał karę sześciu lat pozbawiania wolności. Jak informuje Wirtualna Polska był to wyrok m.in. za gwałt. Mężczyzna, w momencie popełnienia czynu miał przerwę w odsiadywaniu kary ze względu na problemy zdrowotne.
K. za swój czyn usłyszał zarzut dopuszczenia się gwałtu przy użyciu przemocy, a także posiadania narkotyków.
Chce odszkodowania od Skarbu Państwa
Teraz kobieta chce pozwać Skarb Państwa o zadośćuczynienie. Do Ministerstwa Sprawiedliwości trafiło już pismo o 300 tysięcy zł zadośćuczynienia i 1000 zł miesięcznej renty.
- System zawinił, to niech system odpowie, także i finansowo. Ale nawet gdyby nie było tu winy systemu, to od czego jest Fundusz Sprawiedliwości, który ma wspomagać ofiary przestępstw? No komu jak nie pani Darii te pieniądze z funduszu się należą? - pyta cytowany przez Wirtualną Polskę adwokat Leszek Krupanek, który reprezentuje kobietę w sporze ze Skarbem Państwa.
Woli wypłacenia tych pieniędzy w ministerstwie jednak nie ma, dlatego do sądu po kilku miesiącach trafiło wezwanie do próby ugodowej.
- Nie poddamy się. Jeśli ministerstwo nie będzie chciało zawrzeć ugody, złożymy pozew - dodaje Krupanek.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie