
Maseczki są od dziś (27 lutego) jedyną dozwoloną opcją zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej. Twarzy nie można zakrywać m.in. przyłbicami, kominami. Policja apeluje o stosowanie się do wytycznych i grozi mandatami.
Maseczki są od dziś (27 lutego) jedyną dozwoloną opcją zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej. Twarzy nie można zakrywać m.in. przyłbicami, kominami. Policja apeluje o stosowanie się do wytycznych i grozi mandatami.
Minister zdrowia Adam Niedzielski podczas konferencji prasowej poinformował o nowych zasadach reżimu sanitarnego.
Szef resortu przekazał Polakom, że w walce z trzecią falą wirusa konieczne jest podjęcie dodatkowych środków bezpieczeństwa. Według najnowszych wytycznych przyłbice i chusty mogą być stosowane jedynie dodatkowo.
Nie mogą zastępować maseczki.
Policja już zapowiada, że lekceważenie przepisu będzie miało swoje konsekwencje.
- Na obecną chwilę nie mamy żadnych wytycznych. (...) Jeśli takie zostanie wydane, to w początkowym etapie pewnie będziemy stosować pouczenia, jeśli ktoś będzie miał szalik czy przyłbicę, ale zapewne po jakimś czasie będzie zalecenie, żeby nakładać mandaty
- mówił w rozmowie z „Głosem Wielkopolskim” rzecznik poznańskiej policji Andrzej Borowiak.
Obowiązek noszenia maseczki jest zapisany w ustawie, a kara za niedostosowanie może zaboleć. Wysokość mandatu może wynieść nawet 1000 złotych.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A za tydzień zakładamy wiadra na głowę, bo tak każą. Jak stado baranów, nie ważne że to według najwybitniejszych wirusologów w żaden sposób nie zabezpiecza przed wirusem, ale wiadomo tresura trwa dalej, bo politycy lepiej się znają niż wirusolog.
Przez rok czasu mówili nam żeby zasłaniać twarz czymkolwiek a teraz to wszystko było zle? Ktos najwyraźniej musi się jeszcze dorobić na maseczkach których ma dużo na zbyciu.