Ptaki z fermy w Dziegietni zaczęły chorować w niedzielę, w poniedziałek badania potwierdziły obecność wirusa, a we wtorek rozpoczęła się likwidacja stada.
14-tygodniowe ptaki z fermy w Dziegietni miały w poniedziałek trafić do ubojni. Okazało się jednak, że wykryto u nich wirusa ptasiej grypy i właśnie rusza ich gazowanie i utylizowanie.
Jak poinformowała nas Powiatowa Lekarz Weterynarii Anna Boczoń-Borkowska, pierwsze symptomy, że z indykami dzieje się coś niepokojącego pojawiły się w niedzielę. Pobór paszy i wody przez ptaki spadł o 2/3. Hodowcy zgłosili sprawę do Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Sokołowie Podlaskim. Indyki z fermy w Dziegietni miały 14 tygodni, ważyły więc ok. 9,5 kg każdy. W poniedziałek miały już trafić do ubojni.
Inspektorzy pobrali próbki do badań i wysłali do sprawdzenia. Badania przeprowadzone w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym - Państwowym Instytucie Badawczym w Puławach potwierdziły obecność wirusa H5N1 na fermie indyków w Dziegietni w gminie Sokołów Podlaski.
- W trzech obiektach w Dziegietni znajdowało się w sumie 26 tysięcy ptaków. Po stwierdzeniu wirusa, muszą one zostać zagazowane i przekazane do utylizacji w spalarni. Działania te rozpoczną się we wtorek wieczorem. Następnie obiekty zostaną poddane dezynfekcji - wyjaśnia Anna Boczoń-Borkowska. - Na szczęście w najbardziej zagrożonej strefie, w promieniu kilometra od fermy w Dziegietni nie ma innych obiektów, w których prowadzona byłaby hodowla drobiu, w związku z tym nie będzie konieczności prowadzenia uboju prewencyjnego.
Właściciel indyków może liczyć na odszkodowanie za zutylizowane ptaki.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie