Na listopadowej sesji Rady Miejskiej w Sokołowie Podlaskim radny Michał Lipiński zgłosił taki pomysł. Ale nie wszystkim przypadł on do gustu...
Na listopadowej sesji Rady Miejskiej w Sokołowie Podlaskim radny Michał Lipiński zgłosił taki pomysł. Ale nie wszystkim przypadł on do gustu...
- Prosiłbym o zainstalowanie progu zwalniającego na ul. Księdza Bosco, na wysokości Parku im. Adama Mickiewicza, przy kościele salezjańskim – z takim wnioskiem do burmistrza wystąpił na sesji 10 listopada radny Michał Lipiński. Ten odcinek ulicy biegnie od ronda im. Sędziego Stanisława Dąbrowskiego przed sądem i prokuraturą, wzdłuż posesji salezjanów i nie ma wylotu na Sadową. Jak radny uzasadnił swój wniosek?
- Zdarzają się tam przypadki, że młodzi ludzie na tym odcinku krótkiej drogi rozwijają duże prędkości i myślę, że ten próg zwalniający poprawiłby trochę bezpieczeństwo, szczególnie osób starszych, wchodzących i wychodzących z posesji salezjanów. Z tego placu korzystają też dzieci, które tam chodzą do szkoły – mówił radny.
- Bez przesady – skomentował cicho przewodniczący rady Waldemar Hardej.
- Próg w tym miejscu nie poprawiły bezpieczeństwa, tylko je pogorszył – odniósł się do wniosku radnego burmistrz Bogusław Karakula. - Kretyni, którzy jeżdżą niebezpiecznie nie patrzą na to, czy jest próg zwalniający, czy nie i mogliby komuś zrobić krzywdę. A druga rzecz – jeśli dochodzi tam do niebezpiecznych sytuacji, to mamy przecież instytucję pod nazwą policja. Może ona by się tym zainteresowała. Panie naczelniku, proszę zgłosić tę sprawę policji – dodał burmistrz.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie