
Zmiany w rozwodach coraz bliżej. W kwietniu rząd chce zająć się propozycją zmian w Kodeksie rodzinnym. Jak podaje Wirtualna Polska, chodzi o złagodzenie pierwotnej wersji nowelizacji ustawy.
Zmiany w rozwodach coraz bliżej. W kwietniu rząd chce zająć się propozycją zmian w Kodeksie rodzinnym. Jak podaje Wirtualna Polska, chodzi o złagodzenie pierwotnej wersji nowelizacji ustawy.
W Ministerstwie Sprawiedliwości szlifowany jest nowy projekt kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Rząd ma otrzymać drugą, nieco łagodniejszą wersję przepisów rozwodowych.
Pierwotnie projektowane przepisy zakładały, że zanim sąd zajmie się wnioskiem o rozwód to małżeństwo z dziećmi objęte będzie postępowaniem informacyjnym. Proces ten miał trwać minimum miesiąc, a ramach postępowania obie strony mają być informowane o skutkach rozpadu małżeństwa.
- To czas na wzajemne wyjaśnienie problemów i dojście do porozumienia, by tak ważnej decyzji, gdy chodzi o dobro ich dzieci, nie podejmować pochopnie - przekonywał resort w pierwotnym projekcie zmian w kodeksie.
Resort Zbigniewa Ziobry po lawinie krytyki zdecydował się na złagodzenie projektu. Podstawowa zmiana dotyczy procedury mediacyjnej. To rządowa odpowiedź na zarzuty, jakoby wcześniejsze propozycje Zjednoczonej Prawicy miały wydłużać procedurę rozwodową.
- Z procedury mediacyjnej będzie można skorzystać po złożeniu pozwu o rozwód, a nie przed, jak wcześniej przewidywaliśmy. Mediacja będzie oczywiście bezpłatna - cytuje wiceministra Marcina Romanowskiego serwis Wirtualna Polska.
Po złożeniu pozwu, w przypadku osób mających wspólne potomstwo, sąd wyznaczy spotkanie informacyjne. W przypadku, kiedy strony nie wyrażą zgody na udział po 30 dniach może odbyć sprawa rozwodowa.
- Chcemy wykorzystać ten czas, kiedy w przewodzie sądowym nic się nie dzieje, na mediacje. Jeśli strony uznają, że chcą w nich wziąć udział, będą mogły większość spraw ustalić zawierając ugodę. I tylko i wyłącznie na ich zgodny wniosek ten czas na mediowanie może być przedłużony - maksymalnie do 6 miesięcy - wskazuje minister Romanowski.
Jak dodaje, w typowym przypadku wystarczają 3 miesiące na uzgodnienie wszystkich spraw.
- Wtedy na pierwszej – i ostatniej - rozprawie będzie można uzyskać rozwód – dodaje Romanowski.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie