
W czwartek, 21 maja, do siedleckiej komendy przyjechał dostawca pizzy i poinformował dyżurnych, że przywiózł im zamówiony przez nich posiłek. Problem w tym, że nikt z funkcjonariuszy takiego zamówienia nie złożył. Podczas wyjaśniania okoliczności związanych z tą sytuacją okazało się, że dostawca jest pod wpływem alkoholu.
W czwartek, 21 maja, do siedleckiej komendy przyjechał dostawca pizzy i poinformował dyżurnych, że przywiózł im zamówiony przez nich posiłek. Problem w tym, że nikt z funkcjonariuszy takiego zamówienia nie złożył. Podczas wyjaśniania okoliczności związanych z tą sytuacją okazało się, że dostawca jest pod wpływem alkoholu.
Po godz. 17.00 w siedleckiej komendzie pojawił się dostawca jednej z pizzerii w mieście, który przywiózł rzekomo zamówioną przez służbę dyżurną pizzę. Policjanci na stanowisku kierowania zdziwili się tą sytuacją,ponieważ absolutnie nie składali żadnego zamówienia.
Podczas wyjaśniania okoliczności tej nietypowej dostawy pomocnik dyżurnego w trakcie rozmowy z dostawcą wyczuł od niego woń alkoholu, w związku z powyższym 28-latek został poddany badaniu na jego zawartość, po którym okazało się, że ma on w organizmie ponad 0,5 promila. Mężczyzna utracił uprawnienia do kierowania i w najbliższym czasie odpowie za ten czyn przed sądem, a grozić mu za to może kara do 2 lat pozbawienia wolności. Policja podejrzewa, że to fikcyjne zamówienie złożył jeden z poprzednich klientów, którego odwiedził rozwoziciel i który najprawdopodobniej wyczuł od niego alkohol. Stosując taki wybieg ?zamawiający? chciał,aby nietrzeźwy kierowca bezpośrednio trafił na policję. Jak widać, ciekawy pomysł okazał się skuteczny.
PODINSP. JERZY DŁUGOSZ
KMP W SIEDLCACH
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie