Z Bożeną Kaczmarek, przewodniczącą Rady Gminy Sabnie, animatorką kultury, rozmawia Bożena Gontarz-Górzna.
Tegoroczne obchody Dnia Kobiet w gminie Sabnie zapowiadają się śpiewająco.
Zdecydowanie. Z tej właśnie okazji organizujemy dwa koncerty. Pierwszy odbył się minionej niedzieli w Hołowienkach. Wystąpiła na nim fenomenalna Danuta Stankiewicz z Andrzejem Wojdą. Konferansjerkę poprowadził Ryszard Nowaczewski. Kolejny koncert przed nami, już 17 marca w Niecieczy z innymi artystami. Gorąco zapraszam wszystkich mieszkańców naszej gminy!
Cykl tych wydarzeń łączy szyld „Siła Jest Kobietą”.
To nasz ukłon w stronę wszystkich pań, a bliskie święto Dnia Kobiet jest do tego dobrym pretekstem. Przy tej okazji i pod takim hasłem chcę podkreślić niezwykłą moc, która drzemie w kobietach stawiających czoła wyzwaniom codzienności, macierzyństwu, pracy, pasjom, działalności społecznej. To wynika też z moich osobistych doświadczeń. Wiem ile siły trzeba mieć w sobie, aby pokonywać własne ograniczenia. W naszej rzeczywistości poprzeczka paniom zawieszona została wysoko, a mimo tego tak wiele z nas z powodzeniem znajduje w sobie siłę, by zwyciężać.
Choćby w wyborach?
Czułam ogromną dumę, gdy moja szefowa z SOK, z którą od lat mam dobry kontakt, Maria Koc, zdobyła mandat senatorski, a chwilę później stanowisko wicemarszałka Senatu RP. Moje uznanie budzi również Janina Ewa Orzełowska, wicemarszałek Mazowsza, z którą równie długo się znamy. To wspaniałe, silne kobiety, które osiągnęły wiele właśnie dzięki tkwiącej w nich mocy.
Tymczasem mamy kampanię samorządowa, a Pani kandyduje na wójta Sabni.
To prawda. Niemniej cykl naszych koncertów w zasadzie pozbawiony jest agitacji wyborczej. To raczej odskocznia od toczącej się kampanii. Organizatorem cyklu jest komitet wyborczy, bo w bieżącym czasie i przez mój udział w tym przedsięwzięciu nie mogło nim być żadne ze stowarzyszeń, w których działam. Emocje płynące z obcowania ze sztuką nie mają barw wyborczych – dlatego zapraszam na nasze koncerty wszystkich mieszkańców.
A jednak widziałam, jak w którymś miejscu, przyznała Pani, że są one częścią Pani kampanii.
Toteż na pewno wyczuła Pani w tym nutę ironii. A swoją drogą ciekawie by było, gdyby kandydaci rywalizowali miedzy sobą nie plakatami i ulotkami, ale umiejętnością organizacji np. wydarzeń kulturalnych, czy prospołecznych. Z takiej kampanii byłoby więcej pożytku. Tymczasem na plakatach zapowiadających nasze koncerty nie ma ani mojego zdjęcia, ani bijącego w oczy nazwiska.
Jest Pani od dwóch kadencji radną Sabni, od dwóch lat również Przewodniczącą Rady Gminy. Skąd pomysł startu na urząd wójta?
Jestem przede wszystkim mieszkanką naszej gminy i chcę, aby ta zmieniała się na lepsze. Stała się bardziej przyjazna, otwarta, innowacyjna. Abyśmy wszyscy mogli być z niej dumni. Wokół takich celów budujemy program naszego komitetu we współpracy z mieszkańcami.
Jest Pani również mamą kilkumiesięcznego oseska. Obowiązki nie przeszkadzają Pani w aktywności?
Macierzyństwo to nie choroba. Jestem szczęśliwą mamą czwórki dzieci i wiem świetnie, jaką siłę do działania daje kobiecie właśnie macierzyństwo.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie