
W Internecie pojawił się wpis, jakoby z końcem marca z sokołowskiego oddziału Sokołów SA. Miało być zwolnionych 60 osób, a w ich miejsce mięsny koncern zamierzał zatrudnić pracowników - obcokrajowców. Prezes firmy Bogusław Miszczuk stanowczo dementuje te informacje.
W Internecie pojawił się wpis, jakoby z końcem marca z sokołowskiego oddziału Sokołów SA. Miało być zwolnionych 60 osób, a w ich miejsce mięsny koncern zamierzał zatrudnić pracowników - obcokrajowców. Prezes firmy Bogusław Miszczuk stanowczo dementuje te informacje.
Wpis użytkownika Twittera pojawił się 22 marca i został szeroko rozpowszechniony w sieci.
O informację w tej sprawie zwróciliśmy się do firmy Sokołów S.A. W odpowiedzi otrzymaliśmy oświadczenie prezesa zarządu Bogusława Miszczuka.
- Z całą stanowczością dementujemy pojawiające się w sieci informacje na temat rzekomej redukcji zatrudnienia pracowników z Polski na rzecz przybyłych uchodźców z Ukrainy w zakładzie Sokołów S.A. w Sokołowie Podlaskim, jak i w innych zakładach Grupy Sokołów. Są to informacje całkowicie nieprawdziwe i nie znajdują one żadnego potwierdzenia w działaniach ani planach firmy Sokołów – napisał Bogusław Miszczuk.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A nie przedłużanie umów czym znaczy ?
To nie jest już od dawna polski podmiot. Więc i interesy niepolskie forsuje. Zresztą ja RM.
CO z wysokością zarobków ???.
Fakenewsy putinowskiej propagandy doleciały do Sokołowa
Nie zwalniacie, ale umowy nie przedłużacie... Na miejsce tych osób, przyjmowani są Ukraincy...
To jest prawda umowy celowo nie sa przedluzane.
gdzie tu roboty szukać, do kostki nielegalnie? bezrobocie w sokołowie
Ale wygasajacych umow juz nie przedluzamy to na jedno wychodzi.
Moja matka pracowała od początku istnienia zakładów dzień w dzień przez tyle lat a jak nie chciała w niedzielę to kierownik mówił mamy 6 Ukraińców na twoje miejsce nie to że coś bym do nich miał ale widać jakie poszanowanie dla pracownika
Duńska firma. Mają nas Polaków w d.....pie. Kto tam pracuje "to ich rybka".
Nas za nic a ich za cacka
Nie przedłużają. Ukraina więcej moze niż My Polacy ,przykre i prawdziwe .Młodzi przychodzą odchodzą bo nie wytrzymują psychicznie ,a jak ktoś chce też miejsca nie ma bo Ukraina jest .
Prawda jest taka że Ukrainiec zarabia więcej od polaka za godzinę pracy. I to nie przez wojnę tylko od początku ich pojawienia się na rynku pracy w Sokołów S.A.. A wynika to z tego że nie są zatrudniani bezpośrednio przez Sokołów S.A. tylko przez firmę zewnętrzną. Dwa lata wstecz Sokołów S.A. płacił firmie zewnętrznej 17 zł brutto za godzinę pracy Ukraińca, a Unia Europejska za pośrednictwem naszego rządu dokładała 13zł po to żeby Ukraińcy zostali u nas i nie jechali do Unii. 17zł+13zł=30zł z tego Ukrainiec dostawał do ręki 14zł a reszta to niepełne ubezpieczenie, podatek i zysk firmy zewnętrznej. A Polak pracował w zależności od stażu pracy od 13,50zł do niewiele więcej niż 15,50 oczywiście brutto +premia 10% + dodatek akordowy, co po potrąceniach ZUS i podatku dawało mniej niż Ukrainiec dostał do ręki. Ponadto Ukrainiec nie miał limitu godzin nadliczbowych i często pracował 12 godzin dziennie 7 dni w tygodniu i śmiał się z Polaka bo jego wypłata była wyższa, a Polak nawet jak by chciał pracować więcej to ma limit nadgodzin narzucony przez przepisy jak również zakaz nadgodzin od pracodawcy ponieważ za nadgodziny trzeba zapłacić wyższą stawkę. Dodatkowo jak Ukrainiec zrobi coś źle to jemu wolno a Polak jest zmieszany z błotem przez przełożonych i ma zabraną premię.
A nikt nie pomyślał nad tym że jak nie przedłużają Tobie umowy to że nie nadajesz się do roboty?
A nie MA okresu próbnego np. 3 miesiące i problem rozwiązany. A nie umowa na 2 czy 3 lata i po tym okresie dopiero ktoś zauważa ,że nie nadaje się TU do pracy -- Toć TO chore.
Zatrudniającego Ukraińców a nas na bruk.zobaczymy jak wam napracują i jaki będzie poziom tej pracy.