
Mężczyzna nie zatrzymał się do policyjnej kontroli w Siedlcach i uciekał skodą przez kilkanaście kilometrów. Okazało się, że powinien być w więzieniu
Mężczyzna nie zatrzymał się do policyjnej kontroli w Siedlcach i uciekał skodą przez kilkanaście kilometrów. Okazało się, że powinien być w więzieniu
Jak poinformowała nas. mł. asp. Małgorzata Mazurek z siedleckiej policji, w sobotę, 9 października, kwadrans przed północą siedleccy policjanci patrolujący ulicę Brzeską próbowali zatrzymać do kontroli kierowcę osobowej skody. Mężczyzna zignorował polecenia funkcjonariuszy i rozpoczął ucieczkę.
Policjanci ścigali mężczyznę przez kilkanaście kilometrów. Udało się go dopiero zatrzymać w miejscowości Tymianka na terenie gminy Kotuń. Szybko okazało się, co jest powodem tego, że kierowca próbował uniknąć policyjnej kontroli.
Funkcjonariusze ustalili, że 40-letni mieszkaniec Sokołowa Podlaskiego odbywał karę pozbawienia wolności w siedleckim więzieniu. Mógł opuścić legalnie jego mury, bo pracował na zewnątrz. Uciekł jednak z miejsca pracy. Miał jednak pecha, bo trafił na patrol na Brzeskiej.
Teraz 40-latka czeka sprawa w sądzie.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Żeby w dzisiejszych czasach robić taki numer, to trzeba mieć kasę i dobrą metę, żeby się ukryć. To głupota najwyższych lotów, dołożą mu teraz porządny wyrok za to że zrobił klawiszy w balona.
Dostanie ze 2 lata za nie powrót tz. ,, kadzieniaka ,, i będzie siedział do ,, dzwona ,, czyli wszystko co do dnia , bez żadnego ,, warunkowego ,,.
No i co się stalo ..też mi coś