
Bogusław Karakula (burmistrz Sokołowa)
Miejsce akcji: sokołowski szpital. Na korytarzu gromadzą się kolejni samorządowcy...
Leszek Iwaniuk (starosta)
Sukcesów naszych jest wiele
odkąd dzierżymy tu stery.
Gdzie prasa, radio, portale,
gdzie telewizji kamery?
Trzy lata rządów za nami
Platformy wraz z Peeselem.
Zbieramy plony bogate,
tam, gdzie porosło już zielem.
Lecz w kółko słyszę tu tylko,
że powiat nasz niby chory.
Samorząd próbują leczyć
te z opozycji doktory!
A ja wam powiem panowie,
w wyborach nie dacie rady.
Wy chcecie drogi budować?
My mamy plan: autostrady.
Powiat nam pięknie rozkwitnie,
i nadal będzie zielony!
Jesienią mamy wybory?
My utrzymamy swe trony.
Sławomir Hardej (radny powiatowy)
Trzy lata tu już siedzicie.
Czas już powiedzieć wam: basta!
Nie dla was dłużej ten powiat!
Nie dostaniecie też miasta.
Gdy tylko o was pomyślę,
zaraz ogarnia mnie mrowie.
I krople potu jak perły,
płyną mi zaraz po głowie.
Ta koalicja wciąż psuje:
pekaes, szpital i drogi.
My to musimy naprawić,
i znów postawić na nogi!
Andrzej Minarczuk (szef rady powiatu)
Pisiorom, co chcą do władzy,
powiem: to droga daleka.
Porzućcie precz swe marzenia,
lepiej napijcie się mleka!
My mamy tyle atutów,
choć lud tu nas nie popiera.
To wojewoda nasz człowiek,
Donek w Warszawie nas wspiera.
Jesienią będą wybory,
wygramy ? to nie przechwałki.
Znam odpowiednie metody,
jak trzeba ? użyję pałki.
Antoni Czarnocki (radny powiatowy)
Jak niegdyś Lechu Wałęsa,
powiem, że nie chcem, lecz muszem.
Ratować powiat kochany
wraz z druhem mym Tadeuszem.
Zieloni razem z Platformą
trzy lata rządzą w powiecie.
W szpitalu jest katastrofa,
pod dywan się nie zamiecie!
Już na początku kadencji
przegnali precz Ciołkowskiego.
Nie będzie tu dyrektorem,
znajdziemy sobie lepszego!
Szukali po całej Polsce.
znalazł się ?spec? z Ciechanowa.
Rozwalił szpital, wziął kasę
i poszedł innych ?ratować?.
Osiem lat byłem starostą,
chciałem doczekać pomnika.
A wkrótce zamiast szpitala,
będzie prywatna klinika.
Marta Sosnowska (wicestarosta)
Coś o wyborach słyszałam,
dlatego tutaj się zjawiam.
Nieważne, gdzie wystartuję,
zwycięstwo swoje obstawiam.
Jam szpital uratowała,
zniknęły dziurawe drogi.
Lecz za to nie ma wdzięczności,
wciąż podstawiają mi nogi.
Jesienią rzucam Sokołów,
kasa ? to nie jest zachęta.
Wrócę do Siedlec z przytupem,
w kampanii na prezydenta!
Starałam się przez trzy lata,
i sercem ? i moją głową.
Chciałam, lecz jakoś nie wyszło,
zostać powiatu królową...
Wiktor Osik (sekretarz gminy Sokołów)
Królowa tutaj jest jedna,
w Repkach od lat nam panuje.
I niech się żadna tam wice
tu do niej nie porównuje!
Lecz z jednym zgodzić się muszę
i będę naprawdę szczery.
Z partyjną legitymacją,
nie zrobisz tutaj kariery.
Ja swoją ? taką czerwoną
szybko w szufladzie schowałem.
Gdy po porażce w Łukowie
na bruku wylądowałem.
Wójt Pasik mnie tu przygarnął,
pracować kazał, niestety!
To trudne, kiedy się wcześniej,
głównie czytało gazety.
Marcin Pasik (wójt gminy Sokołów)
Wójtem być chciałem od zawsze,
właściwie od piaskownicy.
Dziś siedzę sobie z tabletem,
a radni radzą w piwnicy.
Chciałem ja zostać burmistrzem.
Myślałem ? nie są to mrzonki.
Lecz ktoś mnie spalił na mieście,
podobno ktoś tam z Czerwonki.
Mieli mnie poprzeć w tej walce,
założyć stowarzyszenie.
Mówili, że młodzi gniewni,
a chyba to jakieś lenie.
Kariery w mieście nie zrobię,
na gminę skupić się muszę.
Lecz te jesienne wybory,
to będą dla mnie katusze...
Bogusław Karakula (burmistrz Sokołowa)
Ty wójcie pilnuj tableta,
zamiast szykować tu draki.
Chciałeś mnie z miasta odstrzelić,
załadowałeś ślepaki.
Ja nie mam czasu na bzdury,
do wojen nie mam już głowy.
Ja lata długie pracuję,
i tworzę Park Przemysłowy.
I choć na razie w cukrowni,
wiatr po tych halach wciąż hula.
Lecz za lat parę powiecie:
zbudował to Karakula!
Kampania w mieście ruszyła,
Od roku pełno jest huku.
Mówią mi, że nie istnieję,
bo nie ma mnie na Facebooku.
W powiecie jestem samotny
tu rządzi zielona fala.
Sąd już nam prawie zabrali,
afera wokół szpitala.
Lecz ja swej werwy nie tracę,
i w przyszłość patrzę z nadzieją,
Niestraszny Wycech, lekarka,
co jadem do mnie wciąż zieją.
W Sokołowie jest zasada,
pamiętajcie o niej mili.
Nie wychylaj się zanadto,
by cię mocno nie obili.
OBSERWATOR
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wow, super :) Uśmiałem się podczas czytania. Brawo p.Bożeno :) Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Pani Bożenko niech pani napisze kim jest ten udany poeta co napisał ten cudowny i mądry wierszyk? Pani redaktor, całuję rączki za tę kupę śmiechu jakiej mi pani dostarczyła. Brawo pani Bożenko!!! Brawo!!!
A ja dalej twierdzę ża małe rude to wredne
Groźba karalna (art.190 kk) ? przestępstwo groźby karalnej polega na grożeniu innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę jej najbliższego. "Niestraszny Wycech, lekarka, co jadem do mnie wciąż zieją. W Sokołowie jest zasada, pamiętajcie o niej mili. Nie wychylaj się zanadto, by cię mocno nie obili."
Chyba jest podstawa prawna aby ścigać państwa z pozwu cywilnego za publikowanie na stronie gróźb karalnych skierowanych pod adresem konkretnych osób?
Leć leć składać ten pozew. A jak już złożysz włącz myślenie i odpowiedz na pytanie: dlaczego nikt nie ściga Szewczyka Dratewki za zabicie Smoka z paragrafu za znęcanie się nad zwierzętami?
Groźba karalna w tekście satyrycznym, jakim jest "Szopka noworoczna"? Myślałam, że to żart, ale jak zajrzałam na Facebooka, wychodzi na to, że jednak nie... Tym, którzy rzekomo czują się zagrożeni i rozpowszechniają taką wersję tutaj oraz na Facebooku - na profilach "I co z tym Sokołowem" oraz "Młodzi Gniewni" życzę więcej dystansu do siebie. Może to też okazja, żeby poczytać sobie o gatunku literackim, jakim jest satyra i przejrzeć - są dostępne w Internecie - szopki noworoczne np. autorstwa Marcina Wolskiego. On pisze szopki od kilkudziesięciu lat i nie słyszałam, żeby ktokolwiek się obraził. Czuję się w obowiązku wytłumaczyć tym, którzy czują się zagrożeni rzekomymi groźbami opublikowanymi w szopce, że jest to tzw. fikcja literacka, a to oznacza, że autor szopki włożył w usta poszczególnych osób w niej występujących kwestie, których w rzeczywistości nie wypowiedziały. Sugerowanie więc, że w szopce burmistrz "grozi" komukolwiek jest absurdem, z jakim jeszcze nigdy się nie spotkałam. Idąc tym tropem - większość polskich kabaretów powinna już dawno gnić w więzieniach. Janowi Pietrzakowi - z 10 lat z miejsca. Za "Wizytę księdza" tym z Kabaretu Moralnego Niepokoju sieknąć po 5 lat. A za "Posiedzenia rządu" Robertowi Górskiemu od razu dożywocie. Toż gróźb tam na pęczki! Jakieś klimaty z czasów Gomułki ożywają... To on za satyryczny wiersz się obraził, a sąd skazał Janusza Szpotańskiego na 3 lata odsiadki. W uzupełnieniu dodam jeszcze tylko, że groźby karalne ściga się w trybie karnym, nie w drodze pozwu cywilnego. Jeśli zatem czujecie się Państwo zagrożeni, doradzam wizytę na policji lub w prokuraturze.
Szkoda czasu P.Redaktor na tłumaczenie ludziom , którym w ogóle coś takiego do głosy przyszło???? Groźby karalne w szopce noworocznej!!! Co to za jakieś dziwaki?
Panie redaktor, to chyba jednak pani się myli. Tekst satyryczny został spłodzony przez osobę fizyczną w konkretnym zamiarze a sama jego tendencyjność świadczy o tym, że należy wypowiedzi w nim zawarte traktować jako zawoalowane groźby. Dziwna ta pani linia obrony, zwłaszcza że każdy ma prawo tak odbierać tekst jak mu się podoba w sposób jak najbardziej subiektywny. Żart, kpina etc. są do przyjęcia. Groźby nie. Dobrze, że choć pod koniec potwierdziła pani, że ma jakieś wykształcenie prawnicze, ale osoby poruszone w tekście mogą ścigać twórcę i gazetę w trybie karnym, jak również w trybie cywilnym. Albo w obu.
to idź do sądu ścigaj i w 4 trybach a zakładam się że będzie o tym procesie głośno w całej Polsce jak o Tusku, który pozwał Urbana za żart na Primaaprilis. I może dowiemy się kto aż tak bardzo czuje się zagrożony bo nie bardzo wiem...
dodam w temacie szopki: http://pl.wikipedia.org/wiki/Polityczna_szopka_noworoczna
Myślę, że napiszę wierszem groźby karalne pod pani adresem. Sądzę, że stosując głoszoną przez siebie wyżej zasadę uzna je pani za dowcip i nie będzie się czuła zagrożona. Przecież nie będzie miało dla pani znaczenia, że czuję do pani niechęć i wstręt do pani działań? Wierszyk, to wierszyk, a szopka to szopka. Ot, żart taki...
I to cała Pani mądrość, nie można próbować ferować wyroków na innych trzeba patrzeć na siebie.Jak można próbować stawać w jednym szeregu z mistrzami kabaretu. Bardzo daleka Pani droga do nich. Oświadczam że nie jestem z Czerwonki ani z młodych gniewnych. Z Pani artykułów zieje stronniczość i zaangażowanie w promowaniu jednego samorządu. Z Nowym Rokiem życzę więcej luzu i bezstronności bo to najważniejsze i najbardziej pożądane cech piszących
patrząc na pani wypociny i widząc nagonkę na radnego Wycecha mało mnie bawią te częstochowskie rymy. Dla mnie to ostrzeżenie i groźba w jednym. Siedź cicho bo jak nie to w łeb. Hahaha! Ubaw po pachy.
Ale jaja.... Ludzie czy wy naprawdę nie macie za grosz poczucia humoru?Szopka jest na nowy rok , w prima-aprilis też są żarty wszędzie a ktoś tu aferę kryminalną próbuje stworzyć!!!!!! a ja uważam że bardzo udanie sparodiowano lokalnych VIPów i jakoś oni tu się nie oburzają tylko jakieś dziwne osoby o których są wzmianki tylko. nie rozumiem,.
To nie szopka! To same groźby! -starosta grozi że wygra wybory i grozi że naprawi drogi -Hardej grozi że wygra wybory i naprawi cośtam -Minarczuk grozi mlekiem i pałką przy czym mleko jest groźniejsza groźbą -Czarnocki grozi że wróci -Sosnowska grozi że odejdzie i grozi Siedlcom że do nich wrócui -Osik grozi że wyjmie legitymację ( czerwoną) -Pasik grozi że cośik spali - Kalakula grozi nam parkiem i tym że zalo9ży konto na faceboku STRACH SIE BAĆ!
Nie zniżę się nigdy do tak niskiego poziomu zawierającego groźby który, to reprezentuje autor zredagowanej powyżej Szopki noworocznej. W swej posłudze publicznej nigdy jadu i nienawiści nie wykazywałem w stosunku do pana Burmistrza, ani do kogokolwiek. Wprost przeciwnie, broniłem godności pana Burmistrza gdy był publicznie znieważony. Zaś moja służba publiczna w związku z wykonywanym mandatem z woli społeczeństwa przynosi poprawę bytu najsłabszym warstwom społecznym. Użycie zaś mego nazwiska nie mieści się w ramach satyrycznego żartu. To karalna groźba z art. 190 KK. Widziałem w swoim życiu wiele szopek noworocznych, w tym przypadku jednak zostały przekroczone granice przyzwoitości wobec mojej osoby. W związku z tym oczekuję wycofania treści dotyczących mojej osoby oraz przeprosin w internecie. Oczekuję polubownego załatwienia sprawy przez twórcę powyższej tzw. Szopki noworocznej. Zygmunt Wycech Radny Rady Miasta w Sokołowie Podlaskim
Panie Radny, proszę przestać powielać bzdury wypisywane przez ludzi, z którymi pan współpracuje. Kto i czym panu grozi? Kolejny raz ktoś panu podpowiada niesprawdzone informacje, które do tego pana ośmieszają. Najpierw osoby, które podają się za reprezentantów jakiegoś sokołowskiego stowarzyszenia czuły się zagrożone, teraz pan. Szopka noworoczna to fikcja literacka, podobnie jak bajki. Tyle, że występują w niej osoby publiczne. To jest formuła wykorzystywana przez różne media zawsze w związku z Nowym Rokiem. Jest Pan radnym - osobą publiczną, na sesjach stawia publicznie w interpelacjach rozmaite zarzuty burmistrzowi i urzędnikom. Ostatnio wobec pracy skarbnik miasta użył pan słów, za które poźniej pan przepraszał. Ale jeśli nie przekonuje to pana - proszę iść do prokuratury lub na policję. Może tam panu ktoś wytłumaczy co to jest groźba karalna.
Spokojnie panie Zygmuncie. Jak ktoś będzie chciał zrealizować swoje groźby ma pan dowód czarno na białym, że jest pan celem złośliwych ataków i nagonki.
durak i prostak ktory napisal ten tekst mial okreslone intencje czytelne dla kazdego a tlumaczenia ze to szopka i dowcip taki niczego nie zmienia
Pan Wiktor jako aniołek jest taki słodki, że aż psują się zęby.
Prośba do Młodych Gniewnych i stowarzyszenia widmo. Idźcie do sądu z tą szopką. Zapewnijcie nam, mieszkańcom tego smutnego miasta chociaż odrobinę uśmiechu w naszym codziennej, smutnej sokołowskiej egzystencji. Pokażcie, że oprócz krzyczenia w internecie jednak potraficie coś zrobić. Ze stowarzyszeniem nie wyszło, więc proszę o jaja jak stąd do warszawy i zgłoszenie tych gróźb odpowiednim organom.
Przestraszyły się zuchy, pisząc paszkwile i używając nazwisk, od ponad roku. Niezłe jaja...hehehehe
Pani redaktor - mam świetny pomysł - niech pani jeszcze dorymuje jakąś "groźbę" na siebie i będzie to taka wisienka na torcie w tej absurdalnej dyskusji...
Niech mnie ktoś uszczypnie, znaleźli paragraf na własną działalność? hahahahaha A tak się odgrażali i co?
Normalnie popis na cały powiat. "Prawnicy" z Czerwonki dostarczyli nam za darmo rozrywki lepszej niż nie jeden kabaret. Ale kto mieczem wojuje od miecza ginie (to stare przysłowie, nie groźba - ha ha ha). Jak opluwaliście szpital i Burmistrza to było wam a to graj. A w szopce rymowanej przestępstwo znaleźli. Ot sokoły co miastem chcą nam zarządzać...
"autor,prawnik Piotr Majewski" zapamiętam to nazwisko, żeby... omijać :D
Z ciebie taki prawnik jak z koziej *** trąba, piszesz jak Jihad, zieje z ciebie jad i nienawiść do tych co przeciw twemu burmistrzowi to nie pozwala używać rozumu a może u ciebie wyparował
Za to twoje teksty aż "biją" miłością do bliźniego....hahahahahaha
Tym prawnikiem co te ruskie książki podaje jest w rzeczywistości ten anonimowy komentator z diabelskim podpisem Belzebub. z prawem ma tyle wspólnego co wandal z Pragi który kamieniami szyby tłucze. jego żona jest lekarką i na fejsbuku pod komentarzem pewnego psychopaty który życzy Burmistrzowi składa takie oto życzenia :"zawał, udar, wylew, paraliż, obłąkanie, poziom cukru większy niż 600. I po gostku." daje lajka... Powiem tylko że bać gróśb to się nie powinni ci co są w tej szopce opisani tylko ludzie których sobie na celwzięli państo L. bo ich zachowania zdecydowanie od normy odbiegają .
tych twoich "gróśb" to się nie da czytać, naucz się pisać matole bo to wstyd dla twojego idola, że z takim się zadaje
Groźby karalne z kodeksu, który nie obowiązuje....to się kwalifikuje do leczenia u dyrektora Lubińskiego, znanego z dziwnych form zachowawczych. A... nie, przecież Belter był od uzależnień...hahahahahahaha
podajcie nazwisko tworcy szopki, dlaczego sie ukrywa?
Odpowiedzialność za treść tej szopki ponoszę ja osobiście, więc ci którzy rzucają na prawo i lewo rzekomymi "opiniami" dobrze wiedzą, kogo pozwać...
Widziałem jak złodzieje wywozili złom z cukrowni do Czerwonki! buehehehehe
od kiedy to szopki sa anonimy? tforca powinien sie podpisac aby wiedzieli my kto to taki zdolny do wszystkiego jest
Twórcą szopki jest Jaś Fasola...poszukaj go i zgłóś się do sądu...albo na milicję zapodaj hehehe
Czytając jihada dochodzę do wniosku, że tą osobą winna zainteresować się policja, wiele osób mówiło o wywożeniu złomu a ten osobnik widział i nie reagował doniesieniem, więc sam winien odpowiadać za ukrywanie złodzieja
Niech ta wasza patronka duchowa i mózgowa wykorzysta swoje kontakty i załatwi wam wszystkim jakiegoś specjalistę od głowy. Bo paranoja jakaś się wkradła w wasze zachowania. Wszędzie widzicie przestępstwa a w okół sami przestępcy - od autora szopki, dziennikarkę, po kolpmentarze Jihada. To już ten moment kiedy trzeba sie zacząć leczyć.... i to pilnie.
Przekraczasz granice kretynizmu...opanuj się człowieku bo zamkną cię w psychiatryku.
Czekasz tam na znajomych, ja nim nie będę, a tym samym przyznajesz, że piszesz tylko bzdury psycholu
A ja jestem ciekawa , czy radny Z.Wycech złożył skargę na Prokuraturze w sprawie gróźb z szopki noworocznej na Życiu Sokołowa. Wyszło szydło z worka i że państwo z Czerwonki maczają palce w pomaganiu pisaniem radnemu. Czekam nowinek w sprawie bo wydaje mi się że znów go napuszczą do bzdury a sami będą się wyśmiewać.
pATRZCIE NIEMOTA ZNALAZŁA SZYDŁO KTÓRE WYLAZŁO Z WORKA O CZYM BREDZISZ PISZĄC TAKIE BANAŁY GDZIE TEN WOREK I SZYDŁO, MOŻE TY JAKO WOREK SZUKASZ SZYDŁA
Na tych z Czerwonki to egzorcysta jest potrzebny w pierwszej kolejności/
Poczytaj facebookowe komentarze na stronie stowarzyszenia widmo to może skojarzysz gdzie szydło i gdzie worek. No chyba, że przygotowujecie się do złożenia donosu w prokuraturze na... szopkę noworoczną :)))))))))
Ale jaja!!!!!!!!! Sorrry ale dopiero to przeczytałem. Cyrk cóż więcej dodac..
Spóźnione mocno, ale gratulacje dla autora wierszyków. Dawno nie miałem takiego ubawu jak po lekturze tego i jeszcze komentarzy. I co , zgłosili te groźby do sądu?????????
To groźbami się poczuło zagrożone to towarzystwo z Czerwonki? Komentarze wcale nie gorsze jak te wierszyki :))))
Droga Redakcjo czy w tym roku też przygotujecie taką Szopkę? Wybory były to i jest o czym rymować. Kapitalne podsumowanie roku, celne rymy. BRAWO!!! A bać krzykaczy się nie ma co.
Nie prowokuj, bo się zdziwisz. A pani redaktor będzie miała kłopoty.
Pani Gontarz, pani napisała te rymy? Jeśli nie to proszę nie tłumaczyć intencji autora. Jak sobie dobrze przypominam to już kiedyś w komentarzach pojawiały się takie wypociny o podobnej treści i strukturze kierowane przeciwko różnym osobom publicznym i prywatnym i nie miały nic wspólnego z szopką. Teraz ten sam pomylony wierszokleta urósł do poziomu lokalnego barda w którego imieni się pani wypowiada? Pozwoli pani, że to jednak ludzie ocenią zarówno wartość "dzieła" jak i jego treść w sposób dowolny i zgodny z ich odczuciami. Jeśli radny , który jak tu pani pięknie ujęła "atakuje burmistrza" czyta, że za wychylanie się dostanie w łeb bo taka panuje w mieście zasada (o czym wiele osób przekonało się na własnej skórze) to proszę pozwolić mu na własną interpretację rymów.
tlumaczy pani radnemu z polskiego na nasze? radny ma racje powinien isc do prokuratury i zaskarzyc autora za ukryte pogrozki
Pani prawnik, proszę się zapoznać z literaturą: "Żeby groźbę można uznać, za wypowiedzianą dla żartu, należy pod uwagę wziąć jej treść, formę oraz okoliczność w jakich została wypowiedziana. Wydaje się, że nie bez znaczenia jest także stopień zażyłości między ?grożącym?, a adresatem groźby. Im lepiej te osoby się znają, tym bardziej ?groźba? może wydawać się wypowiedziana na serio, w ocenie postronnego obserwatora. Jeśli adresat groźby nie zorientuje się, że padł ofiarą żartu, lecz groźba wzbudzi w nim uzasadnioną obawę jej spełnienia, wówczas, taka groźba przestaje być zachowaniem bezkarnym i staje się zachowaniem bezprawnym, tak samo jak groźba wypowiedziana na serio. W przypadku, gdy inne osoby wiedzą, że sprawca nie ma zamiaru spełnienia groźby, a jedynie adresat nie zdaje sobie z tego sprawy, nie wpływa to na bezprawność takiej groźby. Jak zauważa A. Spotowski, taka sytuacja nie powoduje wcale zmniejszenia obawy u zagrożonego, co jest kluczowe dla istnienia groźby w prawie karnym ." autor,prawnik Piotr Majewski w oparciu o : Bibliografia: 1. Kotarbiński: Traktat o dobrej robocie, Wrocław ? Warszawa ? Kraków 1969, Wydawnictwo Ossolineum s. 234 - 235, 2. A. Spotowski [w:] I. Andrejew, L. Kubicki, J. Waszczyński (red): System prawa karnego, T . IV. Cz. II, Wrocław ? Warszawa ? Kraków ? Łódź 1989, s. 26-27, 3. M. Siewierski [w:]: J. Bafia, K. Mioduski, M. Siewierski: Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 1977, s. 426,
słowo "niechlujny" porównuje pani do groźby "obicia" za "wychylanie się"?
będzie miała beczkę śmiechu z tłumoków i darmową reklamę gazety :)
To ma być groźba?
Nie masz mózgu, prawda?
Gratuluję tej udanej interpretacji prawniczej. I prawnikowi, który się pod tym podpisał. Sęk w tym, że obecnie obowiązujący Kodeks karny uchwalony został w 1997 r. Opieranie się zatem wyłącznie na literaturze bazującej na kodeksie karnym z 1969 r. (potocznie zwanym kodeksem Andrejewa), który już nie obowiązuje - jest ciekawe...
Jak mają takich doradców z prawa ro pewnie dlatego przez rok zakładają stowarzyszenie i nie założyli. Co to za orły? Pokażcie sie nam a nie ujadacie zza klawiatury...