Reklama

Sokołowski licealista w programie "Mam talent"

30/05/2014 23:48

Adam Pytel jest brzuchomówcą, sam przygotowuje swoje występy i sam szyje lalki. Sokołowskim widzom tak bardzo się spodobały, że zachęcili ucznia I LO do tego, by wystartował w castingu do programu "Mam talent", produkowanego przez TVN.

Adam Pytel jest brzuchomówcą, sam przygotowuje swoje występy i sam szyje lalki. Sokołowskim widzom tak bardzo się spodobały, że zachęcili ucznia I LO do tego, by wystartował w castingu do programu "Mam talent", produkowanego przez TVN.

Adam Pytel jest dziś uczniem klasy 1C I Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Skłodowskiej-Curie w Sokołowie Podlaskim. Niedawno zaprezentował się podczas precastingów do programu "Mam Talent" i z powodzeniem przeszedł pierwszy etap rywalizacji.

Trenował i udoskonalał lalki

Sukces jest tym większy, że swoją pasję licealista rozwija od niedawna.

- W ferie 2013 r., przeglądając Internet, natrafiłem na filmik o brzuchomówstwie. Dowiedziałem się, co to takiego jest. Zaciekawiło mnie to i postanowiłem, że ja też będę brzuchomówcą. Niemalże od razu przystąpiłem do wykonywania lalki, jest to bowiem nieodłączny element w tej dziedzinie - opowiada Adam Pytel. - Lalka wyszła dość nieudolnie, ale był to mój pierwszy raz i na krótki czas wystarczała mi do ćwiczeń. Kolejne robiłem ze styropianu, pokrywając wykonaną lalkę "domową masą". Później zabrałem się do szycia lalek na maszynie. Z czasem zacząłem nabierać wprawy i doświadczenia w wykonywaniu kukiełek. Przez pewien czas nikt nie wiedział, że się tym zajmuję. Mówiłem o tym mało komu, gdyż nie wiedziałem, jaka będzie reakcja innych na chłopaka, który czymś takim się zajmuje. Swój pierwszy występ miałem 28 kwietnia 2014 r. w Nadleśnictwie Sokołów. Na początku złapał mnie stres, ale po krótkim czasie opuścił. Po przedstawieniu zaczęto zapraszać mnie do sokołowskich przedszkoli. W nich także dałem występy. Brzuchomówstwo nie jest jednak przeznaczone wyłącznie dla dzieci. Bawią się przy nim starsi, jak i młodsi, chociaż niektórzy uważają, że jest to dziecinne - dodaje licealista.

Trzymamy kciuki!

Umiejętności pierwszoklasisty doceniali widzowie. Po występach często słyszał, że powinienem wystąpić w "Mam Talent".

- Prawdę mówiąc myślałem już o tym wcześniej, ale te słowa mnie zmotywowały. Sprawdziłem w Internecie dokładną datę przesłuchania i postanowiłem, że się pokażę. 25 maja w Warszawie odbył się precasting, czyli wstępne przesłuchanie, na którym każdy mógł zaprezentować swoje umiejętności. Polegał on na występie przed komisją, której zadaniem było przesłuchanie i nagranie filmu z występu - opowiada Adam Pytel.

Precasting cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Na to, by się zaprezentować, licealista czekał aż 10 godzin.

- Powoli traciłem cierpliwość, ale powiedziałem sobie, że zostanę do końca. W końcu nadeszła moja kolej. Na szczęście trema mnie opuściła. Byłem już tak zmęczony, że chciałem mieć to za sobą - opowiada. - Lalkę, którą zabrałem ze sobą do Warszawy wykonywałem etapowo, zajęło mi to cztery dni. Szyłem ją częściowo ręcznie, a częściowo na maszynie. Miła niespodzianka czekała mnie 29 maja. Dostałem wtedy SMS z wiadomością, że dostałem się do castingów jurorskich. Odbędą się one na początku wakacji. Nie wiem, czy występ z moim udziałem zostanie wyemitowany, ale 7. edycja "Mam talent" planowana jest na jesień.

O utalentowanym brzuchomówcy poinformowała nas pani Urszula Kosieradzka, polonistka z I LO, która od lat pomaga uczniom tej placówki rozwijać swoje talenty. A my przyłączamy się do życzeń i gratulacji dla Adama Pytla i trzymamy kciuki za sukces w popularnym programie.

BG

NA PODSTAWIE INFORMACJI Z: WWW.LICEUM.SOKOLOWPODL.PL

FOT. I LO

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo




Reklama
Wróć do