
Rada Gminy Sokołów Podlaski zwiększyła ze 100 do 150 zł diety sołtysów. Ale nie obyło się bez burzliwej dyskusji na ten temat. A początkiem debaty na kwietniowej sesji stała się wypowiedź radnego z Kostek Piotra Filipka.
Rada Gminy Sokołów Podlaski zwiększyła ze 100 do 150 zł diety sołtysów. Ale nie obyło się bez burzliwej dyskusji na ten temat. A początkiem debaty na kwietniowej sesji stała się wypowiedź radnego z Kostek Piotra Filipka.
Zabrał głos w momencie, gdy przewodniczący rady Paweł Sobolewski chciał przystępować do głosowania nad uchwałą.
Będę czarnym kozłem, ale?
- Uważam, że ta uchwała podejmowana jest w dość nieszczęśliwym czasie, powiedziałbym nawet, że jest nieetyczna ? rozpoczął. - Wiadomo, że nasi mieszkańcy to głównie rolnicy, wiemy co się dzieje w gospodarstwach z mlekiem, żywcem wieprzowym, zbożem. Ceny spadły. Jest źle, a będzie gorzej. Wiem, że to głosują radni, ale żeby nam się to czkawką nie odbiło. Bo czasy są takie, że nawet górnicy, wydawałoby się skała nie do ruszenia, zrzekają się niektórych swoich przywilejów na dwa lata, bo wiedza, że robi się źle. A sołtysi te 150 zł to właściwie już mają, bo jesteśmy jedyną gminą, w której sołtysi mają 10 proc. z zebranego podatku. Przy zebranej kwocie 5 tys. zł zebranego podatku, macie już te 150 zł więcej. (...)
Radny Józef Skwierczyński z kolei dodał, że proponował na komisji budżetowej, żeby obciąć wydatki w gminie o 10 proc. i przeznaczyć oszczędności na inwestycje.
Populizm pierwsza klasa
- Panowie, bardzo medialne są wasze wystąpienia ? zareagował przewodniczący Sobolewski. - Panie Filipek, wszyscy wiemy, jaka jest sytuacja w rolnictwie, ale jaki my mamy na nią wpływ? To nie jest według mnie argument. Przychylam się do opinii przewodniczącego komisji budżetowej, że mieszkańcy mają wobec sołtysów coraz większe wymagania. Oczekują od nich załatwiania spraw, interwencji, a to wymaga czasu i wiąże się z kosztami. Ma pan prawo do swojego zdania, ja też mam. A co do wypowiedzi pana Skwierczyńskiego, to powiem krótko: populizm pierwsza klasa. Każdy, kto ma pojęcie o budżecie samorządu wie, że nie można uciąć wszystkiego w czambuł o 10 procent. Inwestycje na drogach gminnych można ściąć i o 100 proc., ale nie da się zmniejszać w ten sposób wydatków np. na pomoc społeczną w GOPS. (...)
- Zadań ciągle nam przybywa. Trzeba rozdać jabłka ? to sołtys. Telefony dzwonią w kółko: to zrób, tamto załatw. Wszyscy idą do sołtysa jak do księdza - mówił radny i sołtys z Karlusina Edward Borzym.
- Ale u księdza muszą zapłacić, a jak idą do sołtysa, to nie płacą ? wtrącił radny Wiesław Żelazowski.
Jak Kuba Bogu...
Ale temat wrócił chwilę później. Głos zabrał Piotr Żaboklicki, sołtys Grochowa i zarazem przewodniczący Stowarzyszenia Sołtysów Gminy Sokołów Podlaski. ? (?) Jeśli dwaj panowie radni są tak wspaniałomyślni, niech pozostaną przy dietach sprzed 5 lat, a nadwyżkę przekażą na fundacje. Jest ich wiele, można sobie wybrać. Nie musicie przecież brać tych pieniędzy. Padło tu, że jako sołtysi mamy wysoką prowizję za zbieranie podatków. Więc mam do obu panów pytanie: ile wy go płacicie? Powiedzcie, żeby sołtysi mogli was rozliczyć.
- Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie ? odparł Piotr Filipek. Na te słowa zareagowała sołtys Kostek Hanna Kotowska. - Pan radny nie zapłacił u mnie ani złotówki podatku ? podkreśliła. (?)
BG
Cały tekst w papierowym wydaniu Życia Siedleckiego z 20 maja
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie