
Zakończenie obchodów 50-lecia Sokołowskiego Ośrodka Kultury, czy może jubileusz 30-lecia lokalnego sukcesu na Festiwalu Piosenki Radzieckiej? Wątpliwości można było mieć na piątkowej imprezie w SOK...
Zakończenie obchodów 50-lecia Sokołowskiego Ośrodka Kultury, czy może jubileusz 30-lecia lokalnego sukcesu na Festiwalu Piosenki Radzieckiej? Wątpliwości można było mieć na piątkowej imprezie w SOK...
W piątek, 27 listopada, zakończyły się obchody półwiecza szacownej miejskiej instytucji, jaką jest bez wątpienia Sokołowski Ośrodek Kultury. Gdy rok temu, 1 października, otwierano zmodernizowany budynek ośrodka, wydawało się, że w sokołowskiej kulturze rozpoczyna się nowa era. Bo w końcu prężnie przez ostatnie lata działająca instytucja zyskała warunki na miarę XXI wieku. Nie bez powodu z ust gości padły wówczas porównania ośrodka do najnowszego mercedesa... Ale niektórzy mieli obawy ? bo dotychczasowa dyrektor Maria Koc trzy tygodnie wcześniej została senatorem. Wiadomo było, że ambitne plany, jakie przygotowała na kolejne miesiące, związane z obchodami jubileuszu SOK m.in. projekt 50 imprez na 50-lecie SOK realizować będzie już ktoś inny. W listopadzie na p.o. dyrektora SOK burmistrz powołał wieloletnią szefową zespołu ?Sokołowianie? Iwonę Kopiwodę. Piątkowa impreza stanowi pewne podsumowanie tego, co w budynku przy Wolności 27 przez ten ostatni rok się działo...
***
Jaki dorobek ma sokołowska kultura ? można było się przekonać, oglądając wystawę, otwartą w piątek w Galerii Dom. Cały górny hall w SOK zapełniły plansze przygotowane przez plastyka Zenona Karpińskiego z reprodukcjami fotografii i dokumentów z 50-letniej historii Sokołowskiego Ośrodka Kultury. Te najstarsze, choć czarno-białe, to wyjątkowo barwne wspomnienia związane z okresem, gdy sokołowskiej kulturze szefował Wacław Kruszewski. Gdyby trzymać się porównań motoryzacyjnych ? można stwierdzić, że był świetnym kierowcą, który w świecie syrenek i warszaw prowadził w Sokołowie chevroleta. Czasy były ? wiadomo ? inne, ale ośrodek kultury w Sokołowie to była ekstraklasa. Było też to, co o sukcesie w wyścigu decyduje ? odpowiedni zespół. Po wprowadzeniu stanu wojennego dyrektorowi Kruszewskiemu sokołowskiego chevroleta zabrano, a do samochodu z nazwą SOK wsiadali kolejni kierowcy. I jechali do celu w mniej lub bardziej udany sposób.
***
W roku 2001 burmistrz Bogusław Karakula podjął odważną decyzję i za sterami mocno zdezelowanego auta o nazwie SOK zasiadła Maria Koc. Był to czas, kiedy ośrodek kultury utożsamiany był przez mieszkańców z kinem, bo to był najmocniejszy punkt tej instytucji. Nominacja nie obyła się bez utyskiwań, że to węgrowianka, że można było znaleźć kogoś z Sokołowa, że porządki robi, że nowe idzie... Jak nietrafione były to zarzuty, pokazał styl pracy pani dyrektor. Kolejne 13 lat to złoty okres w sokołowskiej kulturze. Nowe pomysły, projekty, ciekawe i różnorodne propozycje dla mieszkańców w różnym wieku, występy artystów z naprawdę ?górnej? półki. I duża grupa tych, co swoje pomysły artystyczne właśnie w SOK potrafili realizować. W 2004 r. Sokołów Podlaski nosił tytuł Kulturalnej Stolicy Mazowsza. W czasie Dni Sokołowa posłuchać można było m.in. Golec uOrkiestra, a podczas plenerowych koncertów w Parku im. Księcia Michała Kleofasa Ogińskiego ? Edyty Geppert. I tylko budynek wciąż był taką PRL-owską syrenką, w którym przeciekał dach, wnętrze wymagało kompleksowego remontu, a silnik wymiany. Tylko kierowca i jego ekipa pokazywali, że mimo tego ?dają radę? i ? parafrazując ?klasyka? - ?jak trzeba, to i na drzwiach od stodoły polecą?. I kiedy wreszcie w ubiegłym roku miasto ? na kredyt ? kupiło SOK mercedesa, to kierowca senatorem został...
***
Trudno spekulować, kto byłby gwiazdą piątkowego koncertu, gdyby organizowała go Maria Koc. To, co jednak zaserwowano widzom w żaden sposób nie pokazało bogatej przeszłości SOK, a pozostawiało po sobie smutne wrażenie. Gwiazdą koncertu byli ?Sokołowscy Bardowie?. Panowie emeryci, którzy stworzyli grupę na potrzeby koncertu pokazali, że dynamiki im nie brakuje, ale czy to powinien być ?gwóźdź? obchodów 50-lecia? Małgorzata Pawłowska, znana z prezentowania pięknych, melodycznych rosyjskie pieśni, tym razem śpiew urozmaiciła wspomnieniami o swoich sukcesach na... Festiwalu Piosenki Radzieckiej. Zaśpiewała m.in. utwór, którym wygrała 30 lat temu sokołowskie eliminacje do tej imprezy. Jedyną przedstawicielką młodszego pokolenia na koncercie była Sandra Bazylczuk, która swoim mocnym głosem zatarła nieco wrażenie, jakie wcześniej mógł odnieść widz: że na imprezie jest smutno i biednie. I że historia SOK kończy się gdzieś na roku 2001, bo o późniejszych artystach, związanych z sokołowską kulturą, którzy na swoim koncie mieli znaczącye osiągnięcia, nikt gościom nie wspomniał. A było się czym pochwalić, bo jak w końcówce imprezy zauważyła Maria Koc, zapomniano m.in. o mistrzach świata z 2004 r. - tancerzach Fatum Sokolik, czy Młodzieżowej Grupie Teatralnej. 10 lat kierował nią Waldemar Koperkiewicz, dziś dyrektor CKiS w Siedlcach. O tym, że jest na on sali organizatorom przypomniała i na scenę gościa zaprosiła dopiero Maria Koc.
***
Jako medium, które na swoich łamach imprezom kulturalnym poświęca wiele miejsca, nie możemy nie zdać dziś kilku pytań. Kto dziś kieruje tym mercedesem o nazwie SOK? Kierowca, czy może mechanik? Co się dzieje, że z kadry instruktorskiej ośrodka znikają kolejne nazwiska? Dlaczego w rozmowach z mieszkańcami my, dziennikarze, słyszymy ostatnio narzekania, że przy Wolności 27 powstał pałac, a zniknęła kultura? Przykład sąsiedniego Węgrowa pokazał rok temu, że nowoczesnego mercedesa ze słabym kierowcą mieszkańcy szybko mogą zamienić w taczkę...
BOŻENA GONTARZ
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
O tym że w SOK jest teraz pałac a umknęła gdzieś kultura widać. Co ta instytucja jest w stanie zaproponować ludziom w wieku 30-50 lat. Nasze miasto to nie tylko kraina dzieci i seniorów coś pomiędzy jescze też jest!!!!!! Jakie imprezy i rozrywki??? Kino i teatr z Warszawy to za mało. Dlaczego zniknęły koncerty Epicentrum???
Epicentrum nie zniknęło!Trochę się tylko postarzało.. http://zyciesokolowa.pl/syrenka-czy-mercedesem-czyli-co-sie-dzieje-w-sok/#gallery-11978
Dobrze przynajmniej, że przynajmniej w szkołach możemy się rozwijać, w Prowokacji, Rolnik Stones. Bo na dom kultury już liczyć nie możemy.
Epicentrum nie ma, bo z pracy zrezygnował człowiek, który je organizował. A SOK bez niego nie potrafi zorganizować porządnego koncertu.
Tak, miało się dobrze... Ostatni koncert był ponad rok temu, na którym było ...sporo ludzi... chyba tylko artyści na scenie... Gdzie są czasy, kiedy na Epicentrum grało Cree, Sex Bomba, Plebania, The Bill?? Sokołowskim grajkom było bardzo miło towarzyszyć na scenie takim legendarnym zespołom. To były czasy koncertów Epicentrum. W Piwnicy Kasztelańskiej nie było można się ruszyć bo był ścisk na sali. Potem to była marna kontynuacja i żenujące usiłowanie zrobienia z tego mega wypasionych koncertów w mieście i w końcu doprowadzenie do upadku... brawo... Te ironiczne brawa można też bić innym projektom. Gdzie jest zapomniany już projekt Doors Open? Gdzie współpraca z organizatorami wośp? Jeśli SOK będzie zatrudniał niekompetentnych ludzi, niedoświadczonych stażystów, pracowników interwencyjnych i innych tanich speców którym wystarczy wynagrodzenie proponowane przez SOK to nie wróżę poprawy... Inwestycja w budynek jest bez sensu kiedy nie inwestuje się w pracowników a zwłaszcza w tych, którzy tym wszystkim mają kierować. Smutne ale prawdziwe...
Świetny tekst pani Bożeno. Może władze się zastanowią. Jak to jest, ze do kraju wrócił do kraju PiS, w mieście rządzi Pis, a w SOK ani prawa, ani sprawiedliwosci.
W kraju rządzi PiS, w mieście PiS, a w sercach komuna i radzieckie piosenki.
Ten piękny "walc przyjaźni" na koniec zabrzmiał mocno fałszywie. Oczywiście w przenośnym znaczeniu. ktoś w tym miejscu mocno nie lubi ponad przeciętnych. Podobnie kiedyś było w ZPiT "Sokołowianie", a jeszcze wcześniej w "Chodowiakach"
Podziękowania dla autorki artykułu! Nie spodziewałem się, że ktoś odważy się napisać tak w prost i tak w sedno. Koncert był żenujący, tak jak to, co dzieje się teraz w ośrodku. Tylko czy da się z tym coś zrobić? Wątpliwe - sądząc po wzajemnym "słodzeniu", od którego chwilami aż niedobrze się robiło...
Nie byłem, bo nie byłem zaproszony. Pamiętam moje zaskoczenie kiedy też nie byłem zaproszony ale byłem w parku na spotkaniu z folklorem - 13 NMSF 23 maja 2014 roku. Już wówczas zauważyłem, że coś się wypaliło, nie wszystko zgadzało się organizacyjnie, dlatego wskazałem na błędy i przedstawiłem moje sugestie ich naprawy. Upoważniała mnie do tego 50 letnia działalność animatora kultury. Zamiast podziękowania dowiedziałem się, że ?dość często pracownicy SOK pytali panią dyrektor dlaczego Pan Michał Kurc tak krytykuje SOK?? Odpowiadam pytającym jeszcze teraz: Dlatego bo zależało mi na pewnym poziomie kultury w moim rodzinnym Mieście. Myślę, że Pani Redaktor nie będzie miała za złe za link do galerii "Jadą goście, jadą" http://www.fotografika-kurc.prosta.pl/sokolow/dni_sokolowa_2014.html
To, co się dzieje w SOK, to niezły materiał dla dziennikarzy. Może zycie sokolowa tym się zajmie, bo niestety interwencje szaraków chyba nikogo nie obchodzą. Pani Bożeno, Sokołów byłby wdzięczny!
No i wreszcie coś się zaczęło. kibicujemy naszym i wieżymy w naszą p. Marię. To miasto zasługuje na ludzi stąd. Naprawdę mamy zdolnych, a póki co w Domu Miłosierdzia z zewnątrz, wicestarosta z zewnątrz, dyr SOK z zewnątrz i pewnie więcej by się znalazło. A nasi często jeżdżą do pracy po 30, 50 km. w jedna stronę do pracy albo wyprowadzają się za pracą do Warszawy.
Dyrektor Koc też nie jest z Sokołowa. Najważniejsze, żeby odpowiedni człowiek był na odpowiednim miejscu. A skąd pochodzi akurat moim zdaniem jest mniej ważne.
Brawo! Pani Redaktor, jednak nie wszystkie media trzęsą portkami : ) Tzw. TRZECIA WLADZA, jest zależna od Burmistrza pośrednio albo bezpośrednio. Nikt do tej pory nie odważyl się podjąć tego tematu- tylko czy to juz nie jest za późno? Czy tam na górze nie jest już wszystko ?
Nasz SOK, to lipa. Nic konkretnego, komuna i PRL.
Ja myślę, że bycie wicemarszałkiem Senatu do czegoś zobowiązuje. jest przecież tzw. dudapomoc
Persona non grata? ... W tym samym czasie kiedy uroczyście przecięto wstęgę i serdecznie zaproszono gości z Warszawy i zacnych Sokołowian na salony Powiatowego Domu Kultury ? PDK, PeDeKu, nieopodal za torami w Świetlicy Cukrowni rozpocząłem działalność fotograficzną, która trwa nieprzerwanie ponad 50 lat. Byłem blisko pracowni fotograficznej PDK. W okresie 1977-1979 jako instruktor Sokołowskiego Klubu Fotograficznego i instruktor ds. fotografii i filmu w Centrum Kultury i Sztuki Województwa Siedleckiego w Sokołowie Podlaskim. Centrum przeniesiono do Siedlec, a w Sokołowie powrócono do PeDeKu ? może bardziej miejskiego domu kultury ? i nazwano go Sokołowskim Ośrodkiem Kultury. Prowadziłem pracownię fotograficzną w Siedlcach do 1985 roku, następnie w Węgrowskim Ośrodku Kultury do 2004 roku. Mając teraz więcej czasu (wcześniejsza emerytura) i mieszkając w Węgrowie, powiedzmy na 40-lecie SOK powróciłem sercem do mojego rodzinnego Sokołowa Podlaskiego. Z szuflady wydobyłem wiele fotografii z tamtych lat i założyłem na mojej autorskiej stronie galerię ?Sokołów Podlaski z tamtych lat? z myślą - być jak najbliżej mojego Miasta. Opowiadać o nim. Odwiedzam, spacerując moimi ścieżkami lat młodości wspominam, porównuje je i zapisuje fotograficznie. Dziwi mnie brak zainteresowania, zwrócenia uwagi ówczesnej dyrekcji SOK czy Samorządowców Miasta na moją ciekawą i wyjątkową działalność dla pokoleń - nie boję się użyć tego określenia. W 2009 poprosiłem pełniącą w 2009 r. obowiązki dyrektora SOK, moją młodszą koleżankę rozpoczynającą pracę w kulturze w Węgrowskim Ośrodku Kultury o zorganizowanie wystawy z okazji jubileuszu 45 letniej mojej działalności fotograficznej. Odrzucenie propozycji mocno mnie rozczarowało i zasmuciło. Tysiące Sokołowian znają moje dokonania ze wspomnianej galerii. Pamięta i wspomina o mnie przy każdej okazji Pan Wacław Kruszewski w w/w artykule porównany do świetnego kierowcy: ?był świetnym kierowcą, który w świecie syrenek i warszaw prowadził w Sokołowie chevroleta? człowieka oddanego kulturze i jego miastu. Wielu miłośników Sokołowa pisze i dziękuje mi za galerię i moją twórczość. Choć jestem nieprzerwanie sercem i pamięcią w moim rodzinnym Sokołowie Podlaskim jednak niektóre osoby i instytucje traktują mnie jako osobę nie mile widziana w Miescie. Upowszechniają moje zdjęcia bez mojej wiedzy i zgody nie podpisując je moim nazwiskiem ? w ten sposób próbują wymazać mnie z Sokołowa Podlaskiego. SOK ze swojej strony usuną link do mojej galerii, bez powiadomienia mnie, poprosiłem panią dyrektor o wyjaśnienie ? zlekceważyła moje pismo. Napisałem kilka pism do Pana Burmistrza i Pana Przewodniczącego Rady Miasta też nie odpisali. Dlatego przypuszczam, że osoba, która jest poza projektem takich osób, choć jest sercem z Miastem, jednak u nich jest w zapomnieniu - więcej traktowana jak persona non grata. Tyle mojego co sobie ponarzekam... Zapraszam do galerii http://www.fotografika-kurc.prosta.pl/sokolow/z_tamtych_lat/sokolow_podl.html
Nic nowego: stara śpiewka, kto mądrzejszy, kto ładniejszy, kto stoi pierwszy, a kto siedzi na widowni.... Może by tak zamiast wszystkiego się czepiać, wziąć się za ręce i razem dążyć do tego, aby w tym mieście dało się żyć wszystkim. Zgoda buduje, niezgoda rujnuje. p.s. Pani Maria Koc pochodzi z Karolewa k/Sokołowa Podlaskiego
Jak sie nie wie o co kaman to lepiej sie nie odzywać. Kopiwoda wszystkie inicjatywy tłamsi i niszczy w zarodku. Niczego nie da sie zrobić. Poza tym trudno swoimi działaniami markować jej ciagle kłamstwa, (...). Także prosze nie zabierać nikomu prawa do narzekania. Bo to Jedyna metoda zeby cos zmienić. Chodzenie na skargi do burmistrza i do Pani Koc nie pomogło wiec tylko prasa lokalna i anonimowe komentarze nam zostały...
Panie Michale, pochodzę z okolic Przeżdziatki i z wielką radością obejrzałam Pana galerię o Sokołowie i Cukrowni.Pana zdięcia przybliżyły mi historię miejsca w który się urodziłam.Dodam że moj rocznik to 1974r.Wierzę że przyjdą czasy kiedy Sokołow Pana doceni.Serdecznie Pana pozdrawiam.
Dziękuję pięknej i miłej Pani Miss Glamur. (Picasso?) Tysiące odwiedzin, wiele podziękowań + jedno więcej i za nie jeszcze raz dziękuję. ? to mnie zadowala i raduje. Wiele listów - osobistych szczerych wyznań i wzruszeń wzbogaciło moją wiedzę i pewien obszar intymności ukrytej naszych serc. Dążeniem bycia jak najbliżej...
Powiadam Wam, radujcie się, albowiem wy za wszystko zapłacicie. A oni kwiatki i nie kwiatki będą sobie wręczać, z dziobków spijać słodycz, pić i zakąszać dla dobra "kultury" i koszt podatników!
Są przecieki, że po raz kolejny z poważnymi faktami w ręku odwiedzili Burmistrza pracownicy SOK. Może pani Bożena coś wyśledzi.Poczekajmy
A burmistrz ma wszystko w (...)
Szkoda słów. Nawet nie chce się na próby chodzić. Z resztą po co ćwiczyć, jak SOK obsadza zespół na jeden występ rocznie - Inauguracja UTW. Na Moniuszkę nie było nawet na nastrojenie fortepianu. Trzeba było obiletować wstęp, żeby muzyków opłacić. Chcemy coś nagrać; A po co , A na co, To niepotrzebne...to znów zrobiliśmy zrzutę. I szczerze mówiąc, to już nikomu się nie chce inwestować ani czasu, ani zaangażowania. A Pani Dyrektor (z resztą chyba nadal po)ledwo Dzień Dobry odpowie. Tak to wygląda kultura w SOK.
Tak To przepaść pomiędzy władzą skupioną na własnych projektach - przez duże JA, a animatorami kultury - pasjonatach zmuszonymi podporządkować się niestety tym projektom. Może nie wie, że kultura to obszar wolności twórcy i odtwórcy ? o to powinien zabiegać każdy dyrektor domu kultury, tym bardziej w czasach dzikiego wolnego rynku. Pomagać, eksponować i nagradzać animatora kultury. Jego projekt i realizację podpisywać jego nazwiskiem i imieniem. W kulturze nie powinien być eksponowany dyrektor (menadżer), - on powinien liczyć na podziękowania władzy i to tylko za działalność wykraczającą poza jego obowiązki ? za wypełnienie obowiązków - ma stosunkowo wysokie wynagrodzenie. Nie powinien eksponować się na scenie z mikrofonem O ile to czyni ma coś do ukrycia, a dla widowni obnaża swoją bezwzględną władzę nad pracownikami - niestety.
A może byście (...) z SOK oddali bibliotece historyczne zdjęcia, które "pożyczyliście" na 40-lecie, bo przecież tzw. burmistrz boi się palcem kiwnąć w powyższej sprawie. Pracownia dokumentacji dziejów miasta daje gwarancję ich upublicznienia i że nie "zginą" bezpowrotnie. Ośrodek Kultury to był kiedyś, a od wielu lat jest tylko ośrodkiem spokojnej starości :-(
A na wystawie,na której znalazło się parę setek zdjęć, zabrakło miejsca na chociaż jedną tablicę poświęconą byłym pracownikom.
Był niedawno młody chłopak w SOK, elegancki, inteligentny. Bardzo ładnie prowadził imprezy. Zniknął, słyszę , że nie pracuję. pytam pracowników - chwalą go, więcej nie chcą mówić.
Zależy kogo masz na myśli bo ostatnio przez SOK przewija się tylu młodych stażystów że szkoda gadać, co do jednego mogę powiedzieć dlaczego nie pracuje bo znam go osobiście.
znam co najmniej 4 osoby pasujace pod ten opis
Wiem o kim mowa. Domy kultury - nie wszystkie, odznaczają się małą odpornością (są podległe merowi miasta merytorycznie i nieoficjalnie presji kleru) i dlatego przy dyrektorze placówki uwikłanego w politykę zapadają na przewlekłą chorobę, która systematycznie powoli niszczy wprost pożera najpierw obszary najbardziej wartościowe przyjazne wrażliwemu człowiekowi. Tą słabość organizmu wykorzystuje wspomniana konkurencja. Która sprawia, że instrumenty są niewłaściwie strojone i współbrzmienie ich daje tylko ?kakafonię?. Nie można otrzymać czystego brzmienia fałszując.
Niewłaściwa osoba na niewłaściwym miejscu.. Chyba wszyscy wiedzą o jaką osobę chodzi..
Niewłaściwa osoba na niewłaściwym miejscu.
Prawda jest taka że pani p.o. Dyrektor zupełnie do tej roli się nie nadaje. Zamiast łączyć ludzi to ich dzieli. Ma swój świat i oprócz zespołu "sokołowian" nic nie widzi.
Zespół "Hip Hop" też się rozpad.
Zespół hip hop się nie rozpadł lecz przestał współpracować z SOKIEM co zresztą wyszło mu na dobre :)
Zobaczcie jak działają media... WIEŚCI SOKOŁOWSKIE również zamieściły artykuł o piątkowej uroczystości ale jakże tam jest SŁODKO I BAJECZNIE : ) Jak w komunie- czyżby próbowano w komentarzach zakryć niesmak?
Właściciele wieści są skoligaceni z SOK-ową familią S, więc nie będą im robić koło pióra.
Jedno jest pewne, burmistrz ma nie lada zagwozdkę. Coś musi z tym zrobić, ilość komentarzy świadczy o tym, że felieton był potrzebny. Chyba nikt już sobie nie wyobraża, że tam nie będzie jakichś przesunięć.
Ciekawe dlaczego na podlasiu24pl do tej pory nic nie ma. Na imprezie był i p. Lech i p. Karolina
Wiele od mojeego dziecka uczęszczającego do Sokołowianów na zajęcia słyszałam, widzę że to może być prawda. A takie na pozór robi dobre wrazenie.
Kto był w sokołowianach ten zna możliwości pani choreograf. Krzyk reakcją na wszystko. Czasem aż śmiać się chciało. I nigdy nie potrafiła przyznać się do błędu chociaż często się myliła. Najpierw się wydzierala niesłusznie na tancerzy, a jak ktoś nie pozwalał się tak traktować i odszedł z zespołu to kazała Panu J. dzwonić i namawiać do powrotu. Do mnie też dzwonił kilka razy z przeprosinami za nią jak chłopiec na posyłki. Ale miarka się w końcu przebrała i nie wróciłam. A szkoda, bo potańczyłabym jeszcze.
Kopiwoda zostanie wicedyrektorem a żadna to zmiana
Dyrekcja sok szantażuje pracownikow i zmusza do podpisania lojalki w której jest stwierdzenie "nie zgadzam sie z artykułem pani gontarz i informacjami tam zawartymi" życie sokolowa powinno sie tym zająć
Przesada z tymi komentarzami typu "pracownicy sok" co człowiek to inne zdanie nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka. Przestańcie wymyślać bądź słuchać plotek
na innych stronach blokowane są komentarze w tej sprawie. logiczne, rzeczowe, grzeczne, tyle że nie chwalące
Od kąd nowa p. dyrektor Kopiwoda objęła swój urząd w SOK zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Z kalendarza imprez zniknęły ważne wydarzenia kulturalne, doceniane przez mieszkańców. Skończyły się możliwości korzystania z sali prób, skończyła się kultura.
Jakie są decyzje w sprawie kierownictwa SOK? Co z konkursem na dyrektora który chyba być powinien skoro Pani Maria Koc odeszła do Senatu już na dobre? Kto tam teraz faktycznie rządzi? Nadal ten "mechanik"?
Pani Kop. wicedyrektorem. Szkoda że lokalny PiS nie zdetronizował jej jak Premier Kopacz.... Obie są takie same. A osoby decyzyjne w sprawie dyrektora sok to ZDRAJCY. Pożałują
to głuchy akustyk i ślepy kierowca w nowej zabawce c kerowniczka mu kupiła.
Kto dyrektorem? Macie jakieś przecieki z UM? Podobno pod uwagę brany jest Soszka, jak PiS zlikwiduje gimnazja to zostanie bez stołka.
Bez przesady :) Przecież likwidacja gimnazjów nie będzie trwała kilka miesięcy tylko parę lat. A do tego czasu ktoś dyrektorem być musi, także nie wierzyłabym w plotki o panu dyr. Soszce.
Mój kandydat - Zbigniew B. Uważam , żę godny rozważenia.
Paweł Kryszczuk lub Rafał Siwek. Oczywiście żadnego z nich burmistrz nie powoła.
Bociek równy rzeczowy gość.
Soszka na dyrektora sok jest równie realny jak Ostromecki senior i jak to ze Kopiwoda wyleci i nie dostanie wice. Tu sie puknijcie
Tylko kto stanie do konkursu skoro będzie miał narzuconego takiego zastępcę..
Nie będzie żadnego konkursu. Wg mnie burmistrz nie odmówi sobie przyjemności powołania kogoś...
Tez uważam, ze Zbyszek byłby dobry. Pracował w SOK, ma doświadczenie samorządowe,swoje lata, inteligentny. Poza tym faceci są zwykle lepszymi dyrektorami.Pozdrowienia dla wytrwałych komentatorów i autorki artykułu. Okazuje sie, że w naszym mieście wielu osobom naprawdę kultura leży na sercu.
Pamietajcie, że od serca do d..y jest niedaleko! Jeszcze kilka dni i wszystkich to znudzi...znudzi się walka o kulturę w kulturze. Skońxzy się tym, że nasz piękny SOK zostanie z Sokołowianami j sekcją plastyczną, a reszta "normalnych" znajdzie sobie inne miejsce dzialania jak to już zrobiła grupa Huberta Krasnodębskiego. Może wtedy Burmistrz zrozumie, że nie miejsce czy budynek tworzy wspólnotę, tylko wspolnota i jen chęć do wspolnego działania wybiera miejsce, gdzie chce dzialać i pod czym sie podpisywać. Na razie tylko wstyd jest na cały powiat, Siedlce i Wegrów!!!
Pracownicy podobno maja w ręku dowody na mobbing, rodzice tez mają duzo materiału o tresowaniu naszych dzieci, pranie mózgu i przemoc psychiczną
O różnego rodzaju patologicznych zachować w SOK słyszy się od dłuższego czasu. Proponuję zapoznać się z definicją oraz zakresem jaki obejmuje mobbing. Ogólnie - ? nieuzasadniona krytyka, publiczne upokarzanie i publiczne nagany, niejednoznaczne polecenia (umyślne wydawanie niejasnych bądź nielogicznych poleceń), straszenie zwolnieniem z pracy, niemożliwe do realizacji, nieprzekraczalne terminy wykonania polecenia, przymusowe zostawanie po godzinach w pracy, przymus pracy w urągających warunkach, przydzielanie bezsensownych zadań, rozpowszechnianie złośliwych plotek, obelżywe listy, maile, ?terror? telefoniczny. I chyba najistotniejsze w świetle usłyszanych relacji: zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników, Pracodawca odpowiada także za mobbing, którego dopuścił się inny pracownik. Jeżeli będzie zainteresowanie mogę krótko streścić, jak postępować w sytuacji kiedy mamy podstawy sądzić, że ulegamy mobbingowi.
Sami sie proszą zeby aferą zajęły sie telewizja i inne media ogólnopolskie. Sami sie proszą
Hahahahaha!! jak chodzilem do sokolowian to sie zastanawialem ile czasu jej się uda tak ciagle zmyslac oszukiwac i usmiechac do kogo trzeba. tyle lat minelo i to samo
No i co? kto będzie nowym dyrektorem SOK? Jakieś przecieki ludziska macie?
Zapewniam was że nowy dyrektor SOK to bedzie niespodzianka!!!
Watpię. Poki nie wywalą z pracy pewnej osoby dalej bedzie to samo
I nawet WOSP-u też nie można zrobić w SOK w tym roku. Szkoda słów.
Wiecie jak to działa w zespole Sokołowianie? Pan Janek od początku chodził do szkół i zachęcał, namawiał a jak ktoś się już zdecydował to wpadał w ręce p. choreograf i ze świetlanych plakatowych obietnic doświadczał rozczarowania i upokorzenia a ludzie dorośli, seniorzy, pedagodzy, którym się płaci niezłą kasę przyzwalali i nadal przyzwalają na takie traktowanie. Podlasie 24 zimą 2014r opublikowało kilka komentarzy, dziś cisza. (...)
Dokładnie. Upokarzanie, wyśmiewanie się w twarz, przedrzeźnianie,krzyk. Taka szkoła życia, mało kto wytrzymywał. Większość odchodziła mimo że bardzo chciała tańczyć. Dobrze ze są inne zespoły i można w innych miastach się realizować i zobaczyć jak taki zespół powinien wygladac.
BURMISTRZ ma pracowników w d.nie słucha co mówią ludzie ,nawet nie potrafi wywalić głuchego akustyka.Od 25lat ma ubytek słuchowy.Każda impreza jest do bani,przez akustyka.
Gdyby tylko Pani Koc i Pan Burmistrz wiedzieli jakie ścieki na nich wylewa i jak ich obgaduje...
Tak a propo - dyby tylko Burmistrz wiedział jakie ścieki na Niego i na Panią Koc i jak ich wiecznie obgaduje i jak roznosi do ludzi z miasta swoje nieuzasadnione żale
Co roku na spotkaniu opłatkowym pracowników sok, widywano praktycznie wszystkich pracownikow SOK, w tym roku to nie przypadek ze nie bylo tak wielu instruktorów. W odróżnieniu do lat poprzednich okazało sie ze w ogóle nie zostali powiadomieni i zaproszeni. Czyżby element zemsty pani Kop... i rodziny S (szarych eminecji rządzących sokiem z tylnego fotela na szkodę niczego nieświadomego Burmistrza) ???? Niesmak zostanie a i pracownicy będą pamiętać przez lata
To głuchy tak mąci myśli że jest nietykalny,jak wywali go burmistrz z akustyka to zostanie mu tylko miotła żeby dociągnąć to emerytury.
Słyszałam ze bat sie juz ukręca..Życia nie bedzie miała kłamczucha. Nawet jako wicedyrektor. Wróci na wozie gnoju do swoich zaboklikow czy skąd ona tam
gówno prawda. zniknęło i tyle
Też chwilami czuję sie zniesmaczony. Dwa momenty co najmniej. 1- gdy bardowie śpiewali i grali "witaj Zosieńko otwórz okienko na wschodnia stronę.. i gdy jedna z wykonawczyń powiedziała, ze młodzież w latach osiemdziesiątych polityka nie obchodziła, ważne, ze mogli występować. I pomyslec, ile w nas "homo sowietikus". A śmierć Grzesia przemyka w tamtych czasach, i ks. Popiełuszki i innych ofiar? Znajcie proporcje. Jak czytam wspomnienia z tamtych lat w innej gazecie lokalnej, to wydawać by się mogło, że to były takie radosne czasy lata PRL...
i Szara Band
Po rezygnacji tego człowieka epicentrum odbywało się i miało się dobrze.
Widać było znaczną różnicę, więc nie miało się zbyt dobrze. Gdzie jest teraz Epicentrum pytam się?
Po odejściu Pawła zakrzewskiego odbyło sie jeszcze kilkanaście koncertów epicentrum i młodzież przychodziła na nie do momentu gdy łapy na wszystkim nie położyła P Kopiwoda
Paweł mogłes nie rezygnować z pracy więc teraz nie narzekaj, Pani Koc proponowała Ci chyba nawet dalsze zajmowanie się epicentrum, propozycję odrzuciłeś więc nie mesz moralnego prawa narzekać.
Komuna w SOK
A mnie dziwi jeszcze, że ludzie potrafią tak się dostosować. najpierw śmiać się z tych, którzy chodzą do kościoła, wręcz zabraniać, a potem być (udawać?) że jest się wierzącym.
Nie pochwalam takiego zachowania zapewne jak większość. Był okres w moim życiu powiedzmy studiowania Pisma Świętego, poznawania kościołów i ich nauk. W dużej mierze ich nauk znacznie różniących się od słów w Biblii, co wyraźnie wskazało mi, że w tym obszarze ich działalności jest coś, co utrudnia a nawet nie pozwala na indywidualne rozważania o Bogu. Dla mnie pomocnym w rozważaniu był fakt przeciwstawienia się kultywowaniu ?niezdrowej ciekawości? przez bazylikę mniejszą w Węgrowie - przez ekspozycję diabelskiego lustra w niej. Duchowni stwierdzili, że ?Pan nie jest człowiekiem kościoła?. Można to odnieść to tego o czym piszesz Panie Anonimie. Tylko kto jest kim w tym co piszesz mając na uwadze wspomnianą węgrowską bazylikę? Więcej na mojej stronie: http://www.fotografika-kurc.prosta.pl/wegrow/lustro/kraina_twardowskiego.html Pozdrawiam
ta pani tak robiła przez długie lata - a teraz nagle wierząca a ludzie to kupują
Dokładnie to tam się dzieje... Sama słyszałam na korytarzu jak pani K. do pracowników mówiła przy osobach które tam nie pracują - "to proszę się zastanowić czy chce pan tu pracować"...
a traktowanie tancerzy w zespole tez mozna nazwac mobingiem? bo duzopasuje tylko my za darmo naginalismy
Mobbing dotyczy tylko pracowników, a więc osób świadczących pracę na podstawie umowy o pracę oraz osoby wykonujące pracę na innej podstawie (np. umów cywilnoprawnych) mogą powoływać się na przepisy Kodeksu cywilnego o ochronie dóbr osobistych (np. naruszenie dobrego imienia) bądź k.k.,
Rafał Siwek, hmmmmm po tym jak postawił GOK w Drohiczynie i był organizatorem imprez w tym największej kajakowej to może być dobry wybór.
W dodatku zerowa kompetencja tej baby. P Burmistrz i P Koc pewnie myślą ze zespół sie rozsypie i dają jej stanowisko nad pracownikami tylko po to zeby nie odeszła. A ilu ludzi chetnie by wróciło do Sokolowian gdyby w końcu ktoś inny kierował tym zespołem... Lepszych niż Ci obecni