
Jak dokładnie – to można było zobaczyć podczas warsztatów zorganizowanych 17 czerwca przez Koło Gospodyń Wiejskich w Sikorach. Pokaz pieczenia tradycyjnego podlaskiego ciasta przygotowała Anna Szpura ze Starej Kornicy.
Pani Anna Szupa, właścicielka Pracowni KulinArt ze Starej Kornicy to mistrzyni, jeśli chodzi o wypiekanie sękacza (i nie tylko). Mało tego – nie tylko doskonale piecze, ale też umie barwnie o tym podlaskim przysmaku opowiadać...
- Dziś przygotowałam pokaz tradycyjnego wypieku sękacza. Na naturalnym palenisku, specjalnym drewnie, sezonowanym, dobrze wysuszonym. Drewno musi być z drzewa liściastego, najlepiej owocowego dziś korzystam z wiśniowego – mówiła pani Anna. - Wałek do sękacza mam z drewna. Musi być ono sezonowane, najlepiej 10 lat – najlepsze są grusza, jabłoń, dąb. Wałek musi być dobrze wykręcony, nie może pękać przy zmianie temperatury. Ten mam już z 15 lat i jest cały, a mam nadzieję, że i jeszcze posłuży. Obecnie stosowane są metalowe wałki, z blachy kwasówki, ale z drewnianego sękacz inaczej smakuje. Wałek okręcony jest papierem do pieczenia i plecionką ze sznurka lnianego, naturalnego, bo ma kontakt z ciastem. Jest po to, by łatwiej ściągnąć później sękacza.
- Sękacz na nasze tereny przywędrował z Niemiec, w czasach królowej Bony – opowiadała Anna Szpura. - To Radziwiłłowie z Białej Podlaskiej, chcąc ugościć królową w swojej posiadłości, przywieźli to ciasto z Niemiec i nauczyli się go robić nasi mieszkańcy. Niemiecka wersja to były tzw. „bankucheny”, ale one są różne od naszego sękacza. Tamte są bez kolców, kręcona są jako gładkie, najczęściej mają też polewę czekoladową i sprzedawane w kawałkach. Sękacz ma kolce, to jest tylko i wyłącznie nasze, podlaskie ciasto. Ale i na Podlasiu są tereny, gdzie jest on bardziej popularny i takie, gdzie mniej. To nie zmienia faktu, że na wschodzie Polski nie mogą się bez niego obyć żadne chrzciny, komunie, czy wesela – dodaje.
Jak mówi pani Anna, jest bardzo proste.
- Na średniego sękacza potrzeba 35 do 40 jaj. Do tego pół kilograma lub trochę więcej masła, kilogram cukru, cukier waniliowy, kilogram mąki i odrobina proszku do pieczenia, żeby „pobudzić pracę” jajek. Dla mnie bardzo wartościowym i pobudzającym smak składnikiem jest cytryna – dodajemy wyciśnięty sok, ale i startą skórkę. Nadaje ciastu wilgoć, ale i aromat. Żółtka ubijamy z cukrem, cukrem waniliowym i masłem. Białka ubijamy oddzielnie i na sam koniec dodajemy, mieszając ręcznie, nie mikserem, żeby ciasto napowietrzyć.
Wysokość i grubość sękacza zależy od długości wałka.
Jak wyjaśniała pani Anna, pieczenie sękacza z 40 jajek zajmuje od 1,5 do dwóch godzin. Czas potrzebny na upieczenie uzależniony jest od tego, kto i jak kręci wałkiem, ale też od innych czynników, np. wiatru. Podczas spotkania w Sikorach wiał silny wiatr i on też miał wpływ na pieczenie.
Pani Anna nawiązała świetny kontakt z uczestnikami warsztatów, opowiadała ciekawostki związane z przygotowaniem podlaskiego smakołyku.
- Kluczowa jest tu cierpliwość, obserwowanie procesu pieczenia, nadzorowanie ognia. Prowadząc pokazy pieczenia sękacza obserwuję, że jeśli są panowie, to zaraz kombinują, jak by tu zaraz to sobie pieczenie ułatwić. Proponują, że może trzeba zamontować jakiś silniczek do kręcenia wałkiem, mają inne pomysły na usprawnienia inne pomysły. Ale tak się nie da, tu musi być ta ręczna praca, kontrola, obserwowanie – śmieje się Anna Szpura.
- Serdecznie dziękujemy pani Annie za ogrom przekazanej wiedzy, cierpliwość i za to, że podzieliła się z nami tajnikami pieczenia tego regionalnego przysmaku. Dziękujemy również wszystkim uczestnikom za aktywny udział, uśmiechy i wspólnie spędzony czas przy wspólnym biesiadowaniu. Atmosfera była prawdziwie rodzinna i niezapomniana – podkreśla Krystyna Czyżewska. - Szczególne podziękowania kierujemy do wójta gminy Bielany, pana Zbigniewa Woźniaka wraz z małżonką Danutą za obecność i życzliwość. Obecność Państwa dodała wydarzeniu szczególnego charakteru. Cieszymy się, że wspólnie mogliśmy pielęgnować nasze lokalne dziedzictwo i tradycje. Już teraz z niecierpliwością czekamy na kolejne spotkania – dodaje.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.