W piątek, 21 czerwca doszło do tragedii na terenie nieczynnej żwirowni w miejscowości Kutyski na terenie gminy Kosów Lacki.
Około godziny 14.30 służby ratownicze zostały poinformowane o zdarzeniu na zbiorniku wodnym utworzonym po żwirowni w Kutyskach. Mężczyzna miał tam zniknąć pod wodą.
Na miejsce zostały skierowane wszystkie służby ratunkowe, aby pomóc osobie poszkodowanej. Poszukiwania prowadzili strażacy z JRG Sokołów Podlaski oraz druhowie z jednostek wyposażonych w łodzie: OSP Kosów Lacki i OSP Chruszczewka, wspomagani przez OSP Dybów.
- Zdarzenie to okazało się jednak tragiczne. W trakcie poszukiwań wydobyto 19-letniego mężczyznę z wody i natychmiast podjęto czynności ratunkowe. Pomimo długiej reanimacji nie uratowano życia mieszkańca powiatu węgrowskiego – informuje st. sierż. Aleksandra Borowska, rzecznik prasowy sokołowskiej policji. - Na miejsce została skierowana grupa dochodzeniowo-śledcza, która pod nadzorem prokuratora wykonała niezbędne czynności. Policjanci będą wyjaśniać okoliczności tego tragicznego zdarzenia. - dodaje pani rzecznik.
FOT. OSP KOSÓW LACKI
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jak się [...] pytam ,kiedy lokalny ,, biznesmen "za to wszystko zapłaci.pokopał bardzo głębokie doły w celu wydobycia żwiru,jak się żwir kończy ,zostawia doły bez jakiegokolwiek zabezpieczenia i przenosi się dalej,doły napełniają się bardzo czystą wodą i kuszą młodzież.moze ciulu byś postawił jakieś tablice ostrzegawcze ,że jest tam głęboko ( ponad 10 metrów głębokości).jeśli jest to twój teren prywatny to postaw tablice informacyjne ,że to teren prywatny,zakaz wstępu itd.jak zginął młody człowiek ,to postawił tablice ,,zakaz kąpieli" którą wykopał z innego miejsca-jeszcze się nie dorobiłeś na tym żwirku?