
Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk w rozmowie na antenie radiowej Jedynki przytoczył raport wypadków drogowych w 2021 roku. Do ilu wypadków doszło w Polsce i ile osób poniosło w nich śmierć?
Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk w rozmowie na antenie radiowej Jedynki przytoczył raport wypadków drogowych w 2021 roku. Do ilu wypadków doszło w Polsce i ile osób poniosło w nich śmierć?
W ciągu ostatnich 12 miesięcy doszło do 22613 wypadków drogowych, w których zginęło 2212 osób, a 26199 osób zostało rannych. To fatalny bilans, ale i tak lepszy od 2020 roku. Wtedy wypadków było o 900 więcej. Niższa w 2021 roku jest także śmiertelność i liczba rannych.
- W 2021 roku było o ponad 900 wypadków drogowych mniej niż w roku 2020. Liczba ofiar śmiertelnych jest niższa o 279, a rannych o 264 - poinformował minister Adamczyk. Szef resortu infrastruktury wskazywał, że wpływ na to mają działania rządu. Jako jeden z nich podkreślił wprowadzenie pierwszeństwa pieszych na pasach.
- To pokazuje, że działania podejmowane po to, by Polska nie była notowana jako najbardziej niebezpieczny na drogach kraj w Europie, są skuteczne. Na przejściach dla pieszych zanotowano spadek liczby ofiar o 36 procent - tłumaczył.
Adamczyk wskazywał, że "liczba osób zabitych na drogach każe nam każdorazowo robić wszystko, aby zwiększyć bezpieczeństwo na drogach".
- Już dzisiaj widać, jak skuteczne są działania, jakie podejmujemy. Jak chociażby działa kampania społeczna w mediach na świadomość kierowcy - powiedział minister.
W powiecie sokołowskim w 2021 r. w wypadkach drogowych zginęło 8 osób. To o dwie więcej niż w roku 2020.
Na statystyki w 2022 roku może wpłynąć także rewolucja w mandatach. Przypomnijmy, że nowy taryfikator wejdzie w życie 1 stycznia. Najniższy mandat pozostanie bez zmian. Za przekroczenie prędkości do 10 km/h zapłacimy 50 zł. W przypadku przekroczenia od 11 do 15 km/h - 100 złotych, od 16 do 20 km/h - 200 złotych, od 21 do 25 km/h - 300 złotych. Przekroczenie prędkości o ponad 40 km/h to mandat w wysokości 1000 złotych, a przekroczenie ponad 50 km/h - to już 1500 złotych mandatu. W przypadku przekroczenia o ponad 60 km/h czeka nas kara w wysokości 2000 złotych. Widełki mandatowe kończą się na przekroczeniu prędkości o ponad 70 km/h (mandat w wysokości 2500 zł), ale nie oznacza to, że taki mandat kierowca musi otrzymać.
W takich przypadkach mundurowi nie muszą nakładać mandatu, mogą natomiast kierować do sądu wnioski o ukaranie. Sąd natomiast będzie mógł nałożyć karę nawet 30 tysięcy złotych.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jak ma być dobrze jak połowa kierowców kwalifikuje się do zwrocenia prawka. Utrudnic jak najbardziej zdobycie prawka i bedzie git. I jeszcze kierowców bmw kontrolować bez skrupułów
Kierowcy w wieku od 18 do 25 lat za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/godz. zabierać prawko nie na 3 miesiąca , a na 3 lata i będzie postrach i porządek.
Wcześniej takiej osobie co nie zda z 8 razy egzaminu teoretycznego wstrzymać możliwość zdawania na rok.
bmw i audi Królowie lewego pasa.