
W czwartek, 21 lipca, w sokołowskim Urzędzie Miasta podpisana została umowa pomiędzy samorządem województwa mazowieckiego a firmą MIKST - wykonawcą remontu dwóch ulic położonych w ciągu drogi wojewódzkiej nr 627.
W czwartek, 21 lipca, w sokołowskim Urzędzie Miasta podpisana została umowa pomiędzy samorządem województwa mazowieckiego a firmą MIKST - wykonawcą remontu dwóch ulic położonych w ciągu drogi wojewódzkiej nr 627.
Umowę z przedstawicielami firmy podpisały członkinie zarządu województwa mazowieckiego Elżbieta Lanc i Janina Ewa Orzełowska. W spotkaniu udział wzięli też Grzegorz Obłękowski - dyrektor Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Warszawie, Tomasz Grzechnik - dyrektor węgrowskiego rejonu MZDW oraz sekretarz miasta Maria Truszkowska.
Wyłonionym w przetargu wykonawcą inwestycji jest Przedsiębiorstwo Robót Drogowo-Mostowych MIKST z Węgrowa. Firma na wykonanie zadania i uzyskanie decyzji o dopuszczeniu do ruchu ma czas do stycznia 2024 r. Koszt prac to aż 22,1 mln zł.
- Liczymy jednak, że firmie uda się to zadanie wykonać wcześniej, życzę by podczas realizacji zadania nie było żadnych nieprzewidzianych komplikacji – zaznaczyła Elżbieta Lanc.
- Ta inwestycja był długo oczekiwana, przygotowywaliśmy się do niej kilka lat. Pracy jest bardzo dużo, ale ta inwestycja ma usprawnić ruch w mieście. Gratuluję mieszkańcom Sokołowa, bo to oni głównie będą korzystać z tej drogi. Utrudnienia będą przez jakiś czas, ale później będzie dużo lepiej – dodała.
- Bardzo cieszy nas ta inwestycja, bo jest bardzo potrzebna mieszkańcom. Od kilku miesięcy dostawaliśmy wiele pytań, kiedy ten remont zostanie wykonany. Okazuje się, ze cierpliwość popłaca. 22 mln zł na taką inwestycję w Sokołowie Podlaskim to niebagatelna suma. Liczymy na nowoczesność i funkcjonalność tego zadania – mówiła Maria Truszkowska.
Przebudowa obejmie 3 kilometry drogi wojewódzkiej nr 627, począwszy od skrzyżowania z ul. Wolności przy konkatedrze, aż do skrzyżowania ul. Wesołej z Aleją 550-lecia. Zadanie obejmuje budowę kanalizacji deszczowej, przebudowę nawierzchni i skrzyżowań, budowę 5 zatok autobusowych oraz 1300 metrów chodnika (od ul. Łowieckiej do ul. Targowej) i 260 metrów ciągu pieszo-rowerowego (po południowej stronie, w rejonie ul. Targowej).
Dlaczego inwestycja kosztuje tak drogo?
Jak wyjaśniał Grzegorz Obłękowski, kluczowym elementem, który wpłynął na ceny ofert jest kwestia odprowadzania wody z rejonu remontowanych ulic. Konieczna jest budowa kanalizacji deszczowej wraz z przepompownią i osadnikami. Ma to zapobiec zalewaniu przydrożnych posesji po ulewach.
- Ten odcinek będzie wykonany według najlepszych standardów. Poza komfortem jazdy dla kierowców, i względami bezpieczeństwa, poprawi się też estetyka – dodał dyrektor Obłękowski.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Co mamy rozumieć jako przebudowę skrzyżowań? Bo jeśli np. skrzyżowanie Wesołej z Aleją 550lecia ma być okrojone jak połączenie Kosowskiej z Ząbkowską i Szkolną to lepiej nic tu nie ruszać! I jak poprawi się komfort jazdy -jezdnia ma być poszerzona, wydzielone mają być lewoskręty??? Coś mało konkretów jak na duże przedsięwzięcie.
Ważne, że wystarczyło miejsca na zdjęciu. Reszta mało ważna.
Do ,, ciuciubabki ,, wszyscy nie mogą się dopchać -- ha , haaa.
Ale na zdjęciu tych lanserów brak pana Waldka
Spokojnie. Będzie na otwarciu...
Patrząc na panie z Warszawy to powinny się ze wstydu chować a nie lancować. Co to ma być c...j mnie strzela od zimy nie ma reakcji na dziurawą drogę przepychanie się że to niby starostwo powinno robić a moze miasto a to okazuje się że województwo ma zrobić. A szanowne panie niech wezma sie do roboty a nie calymi tygodniami lansuja sie tylko po to zeby wygrac kolejne wybory?
Że województwo ma zrobić ulicę kosowska i pieniądze się znalazły, a tyle złych słów padło pod adresem Starostwa, Miasta. Nie ładnie...
Jak to czytam to mnie śmiech ogarnia. Starostwo, które dostało kasę na Rit popsuło Kosowską i nie przywróciło do stanu sprzed "remontu". Teraz jak województwo chce naprawić bałagan nie zrobiony ze swojej winy to psy wieszają. To przypomina powiedzenie "kowal zawinił a cygana powiesili"
Dobrze, że ktoś w końcu zwrócił uwagę na zachowanie Pań Warszawianek. Może czas zadać pytanie: czy celem zarządu województwa jest fotografowanie się z czekami, przecież oni nasze pieniądze rozdają? Czas zabrać się do roboty drogie „modelki”, a nie jeździć i wypalać drogie paliwo za nasze pieniądze, żeby fotkę sobie strzelić i być wcześniej w domu? Zatankujcie swoje samochody i po pracy jeździjcie i rozdawajcie czeki.