Reklama

Usiłował zabić trzech policjantów! Prokurator nie zgadza się z wyrokiem...

28/09/2022 16:59

Prokurator z mazowieckiego wydziału Prokuratury Krajowej złoży apelację od wyroku 12 lat i 7 miesięcy więzienia dla Piotra M., który w 2020 roku usiłował zabić trzech policjantów poprzez eksplozję gazu przed komisariatem policji na warszawskim Ursynowie - przekazał PAP Dział Prasowy Prokuratury Krajowej. Prokurator żądał dla mężczyzny kary 25 lat pozbawienia wolności.

Prokurator z mazowieckiego wydziału Prokuratury Krajowej złoży apelację od wyroku 12 lat i 7 miesięcy więzienia dla Piotra M., który w 2020 roku usiłował zabić trzech policjantów poprzez eksplozję gazu przed komisariatem policji na warszawskim Ursynowie - przekazał PAP Dział Prasowy Prokuratury Krajowej. Prokurator żądał dla mężczyzny kary 25 lat pozbawienia wolności.

Do zdarzenia doszło w nocy z 5 na 6 grudnia 2020 roku w Warszawie.

- Piotr M. podjechał pod Komisariat Policji Warszawa Ursynów samochodem, którym przywiózł 11-kilogramową butlę zawierającą skrajnie łatwopalny gaz propan – butan tworzący z powietrzem mieszaninę wybuchową. Piotr M. zaparkował pojazd na parkingu policyjnym, następnie odkręcił zawór butli. Kiedy gaz wypełnił wnętrze pojazdu mężczyzna uruchomił sygnał dźwiękowy klaksonu samochodu i zwabił w ten sposób na miejsce funkcjonariuszy, którzy opuścili komisariat - przekazała PK.

Gdy policjanci podeszli do pojazdu Piotr M. próbował odpalić zapalniczkę iskrową, w celu spowodowania eksplozji gazu. Do wybuchu nie doszło ze względu na zbyt wysokie stężenie gazu w samochodzie i zbyt małą ilość tlenu, co uniemożliwiło zapłon.

- Piotr M. został obezwładniony przez funkcjonariuszy policji. W sytuacji gdyby doszło do eksplozji istniało realne zagrożenie dla życia i zdrowia trzech funkcjonariuszy interweniujących przy samochodzie - zaznaczyła PK.

Po zatrzymaniu okazało się, że Piotr M. był pod wpływem marihuany w stopniu odpowiadającym znacznemu upojeniu alkoholowemu.

- W jego samochodzie znaleziono 1,50 grama marihuany. W telefonie komórkowym Piotra M. ujawniono nagrania, które wskazywały, że zamierzał popełnić samobójstwo poprzez wysadzenie samochodu, a jednocześnie planował zabić funkcjonariuszy policji - wyjaśniła PK.

Dodała przy tym, że powołani w toku postępowania biegli psychiatrzy wskazali, że Piotr M. był poczytalny w chwili czynu.

- Piotr M. miał problemy osobiste i finansowe, czuł żal do szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwości – w związku z wyrokiem skazującym go za oszustwo i nałożonym przez sąd obowiązkiem naprawienia szkody. Mężczyzna był wcześniej karany. Wyrokiem Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach został skazany za oszustwo na karę 6 miesięcy ograniczenia wolności – 30 godzin miesięcznie nieodpłatnej pracy na cele społeczne, obowiązek naprawienia szkody w kwocie 728 zł. Nie wywiązał się z nałożonych obowiązków - tłumaczyła PK.

W akcie oskarżenia prokurator Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie oskarżył Piotra M. m.in. o usiłowanie zabójstwa trzech funkcjonariuszy Policji poprzez spowodowanie eksplozji gazu, w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie.

Mężczyzna otrzymał również zarzuty pojazdu pod wpływem środka odurzającego w postaci marihuany oraz posiadania środka odurzającego w postaci 1,50 grama ziela konopi innych niż włókniste.

- Sąd Okręgowy w Warszawie uznał Piotra M. za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów, uznając jednocześnie, że sprawca nie działał w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Sąd skazał go na karę łączną 12 lat i 7 miesięcy pozbawienia wolności. Prokurator żądał kary łącznej 25 lat pozbawienia wolności, dlatego też wystąpił o sporządzenie uzasadnienia wyroku na piśmie i skieruje w tej sprawie apelację - dodał Dział Prasowy Prokuratury Krajowej. 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo




Reklama
Wróć do