Reklama

W każdym wieku można pokochać jazz

08/10/2021 08:34

​​​​​​​W Galerii DOM Sokołowskiego Ośrodka Kultury otwarto wystawę prac, które powstały w ramach projektu „Malowany jazz”. Brali w nim udział seniorzy oraz młodzież.

W Galerii DOM Sokołowskiego Ośrodka Kultury otwarto wystawę prac, które powstały w ramach projektu „Malowany jazz”. Brali w nim udział seniorzy oraz młodzież.

Wernisaż wystawy na której obejrzeć można stworzone w ramach projektu „Malowany jazz” połączony był z inauguracją nowego roku akademickiego słuchaczy Sokołowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Koordynatorkami projektu były opiekunka SUTW Alina Simanowicz i artysta plastyk Aleksandra Rykała i to one przybliżyły gościom kulisy całego przedsięwzięcia. Myślą przewodnią projektu są słowa prof. Ireny Wojnar, specjalistki w teorii wychowania estetycznego: „Dzieła sztuki są przecież w nas, to w nas brzmi muzyka, w nas płótna malowane żyją jako obrazy, to w nas, w naszych wzruszeniach, zyskują prawdziwe istnienie zdarzenia opowiadane. Zewnętrzny świat sztuki wdziera się w wewnętrzne życie, stwarzając jego bogactwo”.

Jak Sokołów pokochał jazz
Alina Simanowicz przypomniała, jak w Sokołowie Podlaskim narodziła się miłość do jazzu i jedna z najdłuższych cyklicznych imprez w Polsce.

- Już w latach 70. zebrała się w Sokołowie grupa ludzi, którzy zachwycili się jazzem Stworzyli Klub Jazzowy, spotykali się w ośrodku kultury. Byli wśród nich Roman Domański i Henryk Rosochacki. Obaj nie żyją, obu pamiętamy, bo oni stanowili trzon, wokół którego zaczęli gromadzić się kolejni miłośnicy tej muzyki: również nieżyjący Eugeniusz Małyszka, Jerzy Mikołajczuk i inni. Były też ich żony: Alicja Domańska, Teresa Rosochacka, Mirka Bendykciuk oraz inni. W sali bilardowej słuchali muzyki jazzowej, propagowali ją i tak Sokołów pokochał jazz. Pierwsze koncerty, kameralne, odbywały się w kawiarni Niespodzianka. Jazzmani, którzy przyjeżdżali do nas, czuli że jest tu fajny klimat i szło to w Polskę. Od 42 lat w Sokołowie Podlaskim organizowane są Zaduszki Jazzowe. Nazwa wzięła się stąd, że to listopadowa impreza, a więc to czas zadumy i refleksji. Jazz to muzyka dla wszystkich, ale też muzyka wolności – dodała.

W ostatnich latach w Sokołowskim Ośrodku Kultury przygotowano kilka projektów popularyzujących ten rodzaj muzyki. Był „Jazzowy ton”, „Sokołowska strefa jazzu”, a teraz „Malowany jazz”. W tych wcześniejszych udział brały dzieci i młodzież, także z Zespołu Szkół Specjalnych im. Jana Pawła II w Sokołowie Podlaskim.

- Zauważyliśmy, że każde środowisko w tym jazzie się odnajduje. Z panią Aleksandrą Rykałą spróbowałyśmy zaprosić do kolejnego projektu słuchaczy Uniwersytetu III Wieku. I okazało się że na każdym etapie życia – czy to będąc dzieckiem, młodym i dojrzałym człowiekiem, a potem seniorem – można pokochać jazz oraz malarstwo i plastykę. Bo w tym naszym najnowszym projekcie jazz był inspiracja do powstania prac – podkreśliła Alina Simanowicz.

Sztuka i muzyka łączą pokolenia

- Projekt „Malowany jazz” zakładał spotkanie międzypokoleniowe i przenikanie się sztuki: muzyki i plastyki. Realizowaliśmy go od kwietnia: najpierw warsztaty stacjonarne z grupą młodzieży i dorosłych – słuchaczy SUTW. Podsumowaniem warsztatów i pleneru w Drohiczynie jest dzisiejsza wystawa prac – mówiła Aleksandra Rykała. - Są one różnorodne, barwne, ale spaja je jeden temat, temat muzyki. Przenika się on także z naturą. Staraliśmy się jako instruktorzy, by każdy uczestnik zachował swoją indywidualną wrażliwość, stąd widzimy tak ogromną różnorodność. Trochę obawiałyśmy się z panią Alą tego zderzenia dwóch pokoleń, odległych sobie. Ale okazało się, że sztuka i muzyka łączą pokolenia. Młodzież i seniorzy świetnie się ze sobą dogadywali, byli dla siebie inspiracją. Młodość doskonale połączyła się z życiowym doświadczeniem.

Instruktorami podczas projektu byli: Ewa Anna Rykała i Piotr Marciniak. - Każdy z uczestników oddał w tych pracach cząstkę siebie, swoich emocji. Nie baliście się poszukiwać, tworzyć, ryzykować i eksperymentować, co widać. Każda z tych prac jest artystyczną frazą, a wszystkie razem tworzą jeden ogromny utwór muzyczno-plastyczny – oceniła Ewa Anna Rykała.

Pomogły ministerstwo i SOK
Projekt otrzymał dofinansowanie Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu i dzięki temu mógł być realizowany. Wsparciem finansowym i organizacyjnym służył Sokołowski Ośrodek Kultury.

W projekcie brali udział słuchacze UTW: Irena Filipczuk, Janina Jarosz, Alicja Kryszczuk, Krystyna Kuc, Wiesława Kwiek, Danuta Krzemieniewska, Hanna Miąskiewicz, Marta Różańska, Alicja Muszyńska, Elżbieta Świsłowska, Teresa Turos oraz młodzież: Nadia Andrzejewska, Zuzanna Chmielewska, Gabriela Chabrowska, Amelia Jaroszewska, Aleksandra Maliszewska, Zuzanna Marchel, Maria Osiak, Adrian Piętka, Mikołaj Pomarański, Magdalena Rogozińska, Kamila i Kinga Rucińskie, Oliwia Sobotka, Barbara Szczygieł, Maja Zembrowska i Gabriela Cymborowska.

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu pochodzących  z Funduszu Promocji Kultury, uzyskanych z dopłat ustanowionych w grach objętych monopolem państwa, zgodnie z art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo




Reklama
Wróć do