
Wszystko wskazuje na to, że od początku 2023 roku posłowie, ministrowie - włącznie z premierem, ale i prezydent - zarobią więcej. Szanse na to mają także wszyscy zatrudnieni w Sejmie.
Sprawa planowanych podwyżek dla polityków i osób zatrudnionych przy Wiejskiej wyszła przy okazji czwartkowej Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich w Sejmie.
Jak donosi „Fakt”, szefowa tej komisji przyznała, że planowane jest zwiększenie kosztów utrzymania Kancelarii Sejmu.
Skąd takie plany?
Chodzi oczywiście o szalejącą w Polsce inflację, która w coraz większym stopniu „zjada” pensje Polaków. Teraz okazuje się, że rządzący chcą sobie to nadrobić - właśnie poprzez podniesienie uposażeń.
Wiele wskazuje na to, że planowane podwyżki będą wynosić 7,8 procenta i obejmą wszystkich pracujących w Sejmie, ale i premiera czy prezydenta.
Jak wyliczył „Fakt”, w przypadku Andrzeja Dudy, który obecnie zarabia około 25 tysięcy złotych, podwyżka podniesie tę stawkę o około 2 tysiące zł.
W przypadku posłów będzie to już mniej, bo około tysiąca złotych.
Oficjalne stanowisko w tej sprawie nie jest jeszcze jasne, bo plany zwiększenia wydatków na Sejm mają być ujęte w projekcie budżetu na przyszły rok. Gdy rządzący pokażą te plany, na jaw wyjdą także szczegóły związane z podwyżkami.
Czy to dobry pomysł i pensje polityków powinny wzrosnąć? Zapraszamy do merytorycznej dyskusji w komentarzach!
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie