
W rocznicę niemieckiej obławy z 23 na 24 lutego 1943 roku na uciekinierów z getta w Sterdyni oraz pomagających im mieszkańców Paulinowa i Starego Ratyńca kwiaty pod kamieniem z pamiątkową tablicą złożyli Grażyna Sikorska - wójt gminy Sterdyń, Andrzej Pogorzelski - przewodniczący Rady Gminy Sterdyń oraz mieszkańcy gminy Sterdyń.
W rocznicę niemieckiej obławy z 23 na 24 lutego 1943 roku na uciekinierów z getta w Sterdyni oraz pomagających im mieszkańców Paulinowa i Starego Ratyńca kwiaty pod kamieniem z pamiątkową tablicą złożyli Grażyna Sikorska - wójt gminy Sterdyń, Andrzej Pogorzelski - przewodniczący Rady Gminy Sterdyń oraz mieszkańcy gminy Sterdyń.
4 czerwca 2020 r. jedenastu Polaków z terenu gminy Sterdyń, zamordowanych za ratowanie Żydów podczas wojny, zostało uhonorowanych przez Instytut Pileckiego w Sterdyni.W trakcie odsłonięcia tablicy upamiętniającej na skwerze Armii Krajowej list premiera Mateusza Morawieckiego odczytała prof. Magdalena Gawin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego. W liście szef rządu wymienił nazwiska jedenaściorga cichych, lokalnych bohaterów nieznanych ogółowi społeczeństwa oraz napisał: „Postawa mieszkańców Paulinowa i Starego Ratyńca, ale też tysięcy bezimiennych polskich bohaterów udzielających pomocy prześladowanym Żydom, wzywa nas do pielęgnowania prawdy historycznej i wszelkich działań, by często nieznane dowody szlachetności i męstwa Polaków zapisywać w powszechnej świadomości historycznej. Wierzę, że będziemy kontynuować tę misję”.
Zamordowanych Polaków pogrzebano w lesie, nieopodal drogi. Po wojnie rodziny ofiar ekshumowały ciała i pochowały je na okolicznych cmentarzach. Los ratowanych Żydów pozostaje nieznany. Według relacji świadków w egzekucji w paulinowskim lesie miał zginąć jeden z żydowskich uciekinierów i dwaj zbiegli z niewoli jeńcy sowieccy, którzy również otrzymywali pomoc od miejscowej ludności.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ale o tym Pani Markusz na żydowskich portalach nie napiszę
Pani Markusz na żydowskich portalach szkaluje naszych ojców i dziadków.
Pani Markusz może napisze o władcy łódzkiego getta Haimie Rumkowskim który nawet wydawał banknoty ze swoją podobizną a po terenie getta nosili go w lektyce
Dlaczego nie mówi się o podłościach jakich dopuścili się Żydzi!? A były przypadki nie jakieś tam pojedyncze, że coś tam, że może nie do końca wiadomo, czy to była prawda. Są na to dokumenty. Są dokumenty i relacje ludzi jeszcze żyjących , jak na przykład zachowała się sokołowska Żydowska Rada podczas likwidacji getta w Sokołowie i że w dużej mierze przyczynili się do zagłady 10 tys. swoich ziomków. To nie jakieś tam Jedwabne gdzie mówi się o 340 osobach i ich dramacie bo zostali spaleni w stodole, to jest 10 tys. istnień, drugi przypadek kolejne 10 tys. i to dzieci "przehandlowanych przez swoich ojców - Żydów w łódzkim getcie za obietnicę przetrwania - o ironio! Ale po co o tym mówić lepiej wskazać "wstrętnego Polaka" , który wydał Żyda, a wcześniej ograbił go ze złota. Po wojnie do Sokołowa powróciło z 5 tys. mieszkańców narodowości Żydowskiej - 29 osób. Co się stało z pozostałymi!? Polski chłop ich wydał! Nie liczy się, że Niemiec mordował, liczy się że "wredny i podły chłop pańszczyźniany wydał - cham jeden. Gdzie tu logika i gdzie tu miara.
Szanowny anonimie ani Żydowska Rada Starszych/Judenrat, ani policja żydowska nie miały wpływu na proces likwidacji getta i eksterminacji społeczności żydowskiej z Sokołowa. Na ile mi wiadomo zdecydowana większość członków Judenratów nie przeżyła akcji Reinhardt, podobny los spotkał policjantów żydowskich wraz z rodzinami. Od siebie polecam książkę Katarzyny Person "Policjanci", która w moim przekonaniu jest najlepszą pozycją na ten temat w historiografii polskiej. Także zamiast kreować mity, to zacznijmy czytać książki.
No zgadzam się w zupełności, zacznijmy czytać książki, tylko nie p. Gossa, a te napisane przez twórców tutejszych piszących o tej ziemi - ziemi sokołowskiej. Owszem dlatego pisałem m"o ironio" bo te rady Żydowskie , czy tam, Judenraty też podzielili los swoich pobratymców. Niemniej jednak cały czas liczyli (i tu chciałem wykazać hipokryzję i szarlatanerię tych Judenratów i policji Żydowskiej) liczyli na ocalenie. Dogadsywali się z Niemcami , bo ci chcieli dokończyć eksterminację bez ekscesów , dla Niemców liczył się efekt końcowy, a nie metoda, jak to osiągnąć. Dogadywanie polegało na tym , że te Judenratry za obietnicę ocalenia mieli nakłonić, a nawet oszukać rodaków by ci podczas wysiedlania gett nie stawiali oporu. I tu jest cały dramatyzm.
Otóż to czytajmy książki, ale przede wszystkim historyków zawodowych, którzy znają aparat i warsztat badawczy. Nie znam żadnego historyka zawodowego z ziemi sokołowskiej, który w sposób kompetentny przedstawiłby, jak dotychczas problematykę Zagłady sokołowskich Żydów. Wiem, że u pani Katarzyny Markusz na stronie www.sokolow.jewish.pl pojawiają się cyklicznie tłumaczenia wspomnień sokołowskich Żydów, które są ważnym materiałem źródłowym. Niemniej nikt jeszcze nie podjął kompleksowych badań w tym przedmiocie. Natomiast należy czytać książki prof. Jana T. Grossa, jak i zespołu badawczego Centrum Badań nad Zagładą Żydów, które funkcjonuje przy Instytucie Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk, a mam tutaj na uwadze pionierskie prace interdyscyplinarne autorstwa m. in. prof. Barbary Engelking, prof. Jana Grabowskiego, prof. Jacka Leociaka czy Dariusza Libionki, gdyż te prace rzucają nowe światło na losy polskich Żydów, którzy znaleźli się po aryjskiej stronie. W kwestii administracji żydowskiej gett i policji żydowskiej w Generalnym Gubernatorstwie to opinie są bardzo zróżnicowane i na ogół krytyczne, ale nie można twierdzić, iż oni w dużej mierze przyczynili się do Zagłady sokołowskich Żydów, bo jest to niezgodne z prawdą. Społeczności żydowskie gett w GG w trakcie akcji Reinhardt były pozbawione wszelkich zasobów i sił do stawienia czynnego oporu poza pewnymi incydentami.
A co jest dla ciebie prawdą!? Banialuki pisane w wygodnym gabinecie przez autorów których wymieniłeś/aś, którzy w wielu przypadkach (sprawy skierowane przeciwko nim i wygrane w sądach przez pozywających) Jakich dowodów oczekujesz!? Dla mnie dowodem jest między innymi pomnik w Sterdyni. A nie wypociny wyssane z palca przez Grossa. Chcesz prawdy obiektywnej , to proszę , dlaczego p. Markusz i jej mąż nie skorzystają z archiwów IPN -u , a wiem z pewnych źródeł ze mają bardzo bogatą dokumentację odnośnie tego co działo się w wojnę w Sokołowie i po wojnie. No ale widzę że nie dojdziemy do porozumienia , bo ty wiesz swoje.
Szanowny anonimie prawda jest jedna i obiektywna. Wszystkie możliwe źródła należy odszukać, zbadać i zweryfikować z innymi, które są ci dostępne, a wówczas możesz przedstawić określone tezy. Co do zespołu badawczego z PAN-u, to ma on charakter interdyscyplinarny, gdyż są tam historycy, psycholodzy, literaturoznawcy, którzy znają aparat i warsztat badacza, choć zawsze prowadząc badania terenowe mamy do czynienia ze specyfiką lokalną, a którą najlepiej znają miejscowi historycy/regionaliści. Nie słyszałem, aby ci badacze z PAN-u byli zalewani pozwami sądowymi, i zarazem przegrywali sprawy w sądach. Na ile mi wiadomo jest jeden proces z apelacją w tle. Nie wypowiadam się na temat pani Markusz, ale cenie jej zaangażowanie i pracę w zakresie udostępniania źródeł o sokołowskich Żydach. Także nie zrażaj się, a dyskutować warto nadal.
Żydzi kolaborowali i szpiegowali dla bolszewików w czasie wojny polsko-bolszewickiej. Dlaczego pani Markusz nie pisze o polakach którzy poniesli smierć przez żydowskich kolaborantów?
W Sokołowie są tzw. ruskie doły. Podczas wojny z bolszewikami skryła się tam grupka młodocianych żołnierzy polskich. Miejscowi żydzi wydali ich bolszewikom. Wszyscy zostali wybici. Ich mogiła znajduje się na cmentarzu przy Siedleckiej.
Nie "niemieckiego", tylko nazistowskiego. Polacy zżymają się na wspomnienie o "polskich obozach", ale chętnie robią to samo podląc Niemców. Podobno to redakcja przygotowuje tytuły, więc droga redakcjo, proszę się zreflektować!
Powiedz, ale tak szczerze: Kto ci płaci?, Kto ci płaci za pisanie takich bzdur? A Naziści to kim byli według ciebie – Kosmici!? Tytuł artykułu jest jak najbardziej poprawny, bez mydlenia oczu, czy to byli Naziści, czy Hitlerowcy, czy Prusacy, czy Krzyżacy, trzeba powiedzieć jasno to byli NIEMCY. Pozwolisz że przytoczę autentyczną historię: Otóż pewna młoda Żydówka która przyjechała z Izraela i odwiedzała Były Obóz Zagłady w Treblince . Podczas tego zwiedzania zarzuciła przewodnikowi, że opowiada nieprawdę, i że nie jest to żaden obóz Niemiecki, czy Nazistowski, a Polski Obóz Zagłady. Na co skonsternowany przewodnik zapytał się młodej osoby, skąd u niej taki pogląd !? Na co młoda Żydówka oznajmiła , że no jak to? Polacy pozwolili , by na ich terenie obce państwo budowało takie obiekty, które były źródłem tylu nieszczęść i tragedii ludzkich!? Na co ten przewodnik chcąc wyprowadzić młodą osobę z błędu zaczął tłumaczyć, że w tamtym czasie była wojna , że Polska była pod okupacją Niemiecką i nie mogła decydować czy obozy mogą być budowane, czy też nie. Na co ta młoda Żydówka dalej swoje, że to nieprawda , że to jest demagogia i w jej ocenie skoro są na terenie Polski, to są to Polskie obozy. Przewodnik nie mogąc przebić się z argumentami do świadomości młodej Żydówki, nie wytrzymał i w końcu zadał jej pytanie które uznał , że będzie ono adekwatne i odda ono dramatyzm z przed 80 lat. Zapytał się tej młodej Żydówki: A słuchaj no, czy tam u was w Izraelu, Palestyńczycy też wam na wszystko pozwalają? Na co ta młoda osoba otworzyła szeroko ze zdziwienia i oczy i usta, chyba chciała coś powiedzieć, ale zamilkła. Przewodnik widząc jej reakcję powiedział, to teraz już wiesz co to jest okupacja i dlaczego Polacy nie mieli wpływu na cały program eksterminacji i holokaustu. Mam nadzieję że to też dotrze do ciebie ?
Gdyby nie pomoc Polaków, wojny nie przeżył by ani jeden Żyd, A Pani Markusz z tego co mi wiadomo pracuje dla Żydowskiej gazety ,a ci płacą i wymagają.
Sprawiedliwi wśród narodów świata przechowywali żydów i narażali życie swoich rodzin. W powiecie sokołowskim było dużo takich osób ale o nich pani Markusz nic nie napisze. Dlaczego?
W czasie okupacji były różne postawy i zachowania Polaków. Byli i sprawiedliwi i ci, którzy dopuścili się niegodnych czynów. Ludzie są zróżnicowani.
Najwyższy czas napisać o kolaboracji Żydów z komunistami po wojnie oraz wyniszczeniu naszego narodu .Czego skutki odczuwamy do dziś.
A ten ,, nazista ,, to kto jak nie Niemiec. Nie był to Polak czy Bolszewik...
Twoim tokiem myślenia obozy były w Polsce, więc są polskie. Nie?
Nie wszyscy Niemcy byli nazistami: Willy Brandt, ur. 1913 laureat nobla. Nie wszyscy naziści byli Niemcami: Quisling (Norweg), Lupé (Francuz)
W Sokołowie Żydki mówili ,, Wasze ulice Nasze kamienice.
Czytajmy książki polecam książkę Hanny Arendt.A co do Grossa ani to profesor ani historyk
Polacy ratowali Żydów i ponieśli największe straty, a AK wykonywała wyroki śmierci na szmalcownikach. Pani Markusz opisuje przypadki nagannego zachowania jednostek i często mija się z prawdą historyczną, naginając fakty. W Izraelu są Żydzi, którzy doceniają wkład Polaków w ratowanie ich braci, i jest ich większość. W Izraelu toczy się walka polityczna i są frakcje, którym na rękę jest przedstawianie narodu polskiego, jako współodpowiedzialnego za holocaust. Pani Markusz pisze artykuły na zamówienie tych środowisk i bierze za to duże pieniądze.
Żydzi i Polacy mają wspólną historię, a Polska była dla Żydów azylem, gdy przepędzano ich z innych krajów. Ludzie powinni dążyć do pojednania, a pani Markusz jątrzy i skłóca. Jaki ma w tym cel? Komu to służy? Dlaczego pani Markusz nie napisze o projektach podejmowanych przez organizacje polskie i żydowskie, których celem jest pojednanie między narodami?
Wstyd, że p.Markusz wydała nasza sokołowska ziemia.