Sąd w Siedlcach nakazał przywrócić do pracy zwolnioną przez Krzysztofa Młyńskiego Jadwigę Żochowską. Podatnicy za błędne decyzje wójta zapłacą niemało…
Sąd w Siedlcach nakazał przywrócić do pracy zwolnioną przez Krzysztofa Młyńskiego Jadwigę Żochowską. Podatnicy za błędne decyzje wójta zapłacą niemało…
Jadwiga Żochowska przez wiele lat pracowała w Urzędzie Gminy Ceranów. Jej kłopoty zaczęły się ostatniej kadencji. A związane były – o czym informowaliśmy szeroko – z atmosferą, jaka wprowadził w urzędzie wójt Krzysztof Młyński.
Na początku grudnia 2016 r. po tym, jak wójt zamknął drzwi do pokoju urzędniczce, Jadwiga Żochowska zasłabła na korytarzu i została odwieziona do szpitala. Kilka miesięcy przebywała na zwolnieniu lekarskim. Jak tylko wróciła do pracy, dostała od wójta wypowiedzenie. Po tym, jak złożyła pozew do sądu o przywrócenie do pracy, Krzysztof Młyński zaproponował jej wprawdzie stanowisko w miejscowym zespole oświatowym, jednak z tej propozycji skorzystać nie chciała.
Do Sądu Pracy w Siedlcach kobieta skierowała w sumie trzy pozwy. W pierwszym domagała się przywrócenia do pracy, w drugim – uznania zdarzenia, po którym trafiła do szpitala, za wypadek przy pracy. Trzeci pozew, skierowany przeciwko wójtowi Młyńskiemu, dotyczy mobbingu. Niedawno zakończył się proces dotyczący przywrócenia do pracy.
Wyrokiem z 14 września Sąd Pracy w Siedlcach przywrócił powódkę do pracy w UG Ceranów na poprzednich warunkach. Urząd Gminy Ceranów ma wypłacić Jadwidze Żochowskiej 2823,90 zł wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy, zapłacić 180 zł kosztów zastępstwa procesowego, a także ponieść koszty w wysokości 2196 zł tytułem opłaty sądowej. Do tego doliczyć należy wynagrodzenie mecenas, która reprezentowała gminę. Wyrok nie jest prawomocny.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie