
Na grudniowej sesji Rady Powiatu Sokołowskiego znów gorąco było wokół sprawy zamkniętego ZOL w Wyrozębach. - Chciałbym zaapelować do radnych i pracowników, aby nie występowali w mediach i nie informowali publicznie, że ZOL przeniesiony do szpitala jest wykańczalnią i gettem ? mówił starosta Leszek Iwaniuk.
Na grudniowej sesji Rady Powiatu Sokołowskiego znów gorąco było wokół sprawy zamkniętego ZOL w Wyrozębach. - Chciałbym zaapelować do radnych i pracowników, aby nie występowali w mediach i nie informowali publicznie, że ZOL przeniesiony do szpitala jest wykańczalnią i gettem ? mówił starosta Leszek Iwaniuk.
Radny PiS Bogdan Czarnocki złożył interpelację do zarządu powiatu, w której poruszył temat zamkniętego dwa lata temu Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w Wyrozębach. Pacjentów przeniesiono do budynku sokołowskiego szpitala.
Przetrwała burze, ale?
- Mieszkańcy Wyroząb w gminie Repki oraz okolic czekają na konkretne decyzje w sprawie przyszłości obiektu po byłym ZOL - mówił radny. Przypomniał również, że choć placówka w swojej ponad 140-letniej działalności napotykała na różne trudności ? ze strony władz carskich, a później w okresie PRL ? to nie przerwało to prowadzenia przez nią działalności medycznej. (...) Z przykrością patrzymy, jak to ponad wiekowe dzieło na naszych oczach gaśnie, z czym nie możemy się pogodzić ? dodał radny i zadał szereg pytań, m.in. o działania naprawcze w placówce w ostatnich latach i przyszłość obiektu w Wyrozębach. (?)
Czekają na fundusze
- Rozumiem zaniepokojenie mieszkańców. Ale już kilkakrotnie mówiłem, że naszego powiatu nie stać na przeprowadzenie kapitalnego remontu budynku w Wyrozębach. Musimy poczekać na fundusze unijne, żeby ten obiekt dalej służył celom leczniczym ? odniósł się do interpelacji radnego starosta Leszek Iwaniuk. (...)
- Pani Sosnowska w programie telewizyjnym mówiła, że powiat wystąpił o fundusze norweskie na remont obiektu, później okazało się, że jednak nie wystąpił. Dlatego chcę konkretne informacje na piśmie ? odparł Bogdan Czarnocki. (...)
Godne warunki?
? Korzystając z okazji, chciałbym zaapelować do radnych i pracowników, aby nie występowali w mediach i nie informowali publicznie, że ZOL przeniesiony do szpitala jest wykańczalnią i gettem. Nie można tak mówić, bo tam ludzie żyją naprawdę w bardzo dobrych warunkach ? mówił Leszek Iwaniuk.
Godne warunki? Każdy powinien uderzyć się w piersi i odpowiedzieć sobie na pytanie, czy chciałby w takich warunkach spędzić rok, albo umieścić tam kogoś bliskiego ? ripostowała radna Ewa Kraska. - To jest miejsce zamknięte. To nie są Wyrozęby, gdzie ludzie mogli wyjść na zewnątrz, pospacerować. Dla mnie nie są to godne warunki. 25 lat pracuję w sokołowskim szpitalu i uważam, że zabieranie publicznie głosu w sprawie sytuacji tej placówki jest moim prawem ? dodała radna. (?)
BG
Cały tekst w papierowym wydaniu Życia Siedleckiego z 16 stycznia
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie