Reklama

Wracał z dyskoteki, skosił słup i?

30/05/2014 15:21

Nie udała się ucieczka z pijanego kierowcy po uderzeniu w słup elektryczny. Pomimo, że samochód został szybko schowany, to policjanci ustalili sprawcę. Z obrażeniami ciała został zawieziony przez rodzinę do szpitala. Po czterech godzinach miał w organizmie blisko 1,2 promila alkoholu.

Nie udała się ucieczka z pijanego kierowcy po uderzeniu w słup elektryczny. Pomimo, że samochód został szybko schowany, to policjanci ustalili sprawcę. Z obrażeniami ciała został zawieziony przez rodzinę do szpitala. Po czterech godzinach miał w organizmie blisko 1,2 promila alkoholu.

W sobotę, 24maja, rano patrol z Posterunku Policji w Repkach otrzymał zgłoszenie, że w miejscowości Józin został uszkodzony słup linii energetycznej. Jak się okazało słup był całkowicie przełamany. Ślady na jezdni i liczne odłamki plastików świadczyły, że w słup uderzył samochód. Auto zostało jednak zabrane. Od mieszkańców okolicznych domów, policjanci dowiedzieli się że do zdarzenia doszło po godz. 4.00. A na podstawie relacji, jaki to był samochód, wytypowali gdzie może przebywać sprawca uszkodzenia.

Zanim dojechali do miejsca zamieszkania, pojawiła się informacja ze szpitala, że na oddział trafił 23-letni mężczyzna. Był to ten sam, do którego jechali policjanci. Jak się okazało, mężczyzna, blisko cztery godziny po uderzeniu w słup miał w organizmie blisko 1,2 promila alkoholu. Przyznał się, że wracał z dyskoteki i kierował samochodem. W samochodzie był sam. Pasażer, który z nim jechał wysiadł w innej miejscowości jeszcze przed uderzeniem w słup.

Na posesji, w miejscu zamieszkania, policjanci znaleźli rozbitego seata cordobę. Miał uszkodzenia przodu i wystrzelone poduszki powietrzne. Okazało się, że samochód z miejsca zdarzenia odholował ojciec kierowcy.

Mieszkańcowi gminy Repki policjanci zatrzymali prawo jazdy. Odpowie teraz za kierowanie w stanie nietrzeźwym. Za przestępstwo to grozi kara nawet dwóch lat pozbawienia wolności oraz kara grzywny. Dodatkowo będzie się musiał liczyć z pokryciem kosztów naprawy linii energetycznej.

ASP.SZT. SŁAWOMIR TOMASZEWSKI

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo




Reklama
Wróć do