
Po ostatnich porażkach udało się wreszcie przełamać ligową niemoc i odnieść drugie ligowe zwycięstwo
Sobotni mecz z Łodziankami miał być spotkaniem na przełamanie dla naszej drużyny i takim był, ale ogromna nieskuteczność rzutowa pozwoliła nam rzucić zaledwie 46 punktów. Całe szczęście, ze gospodynie rzuciły jeszcze mniej. W pierwszej kwarcie to jednak miejscowe od samego początku prowadziły i wygrały tę partię 14:10. W drugiej ćwiartce w pewnym momencie Łodzianki prowadziły już 24:12, ale wtedy nastąpił koncert gry Sokołowianek, które zdobyły osiem punktów z rzędu nie tracąc żadnego i na przerwę schodziliśmy przegrywając tylko 20:24. Trzecia kwarta była już popisem zespołu MPKK, który po niecałych trzech minutach wyszedł na pierwsze w meczu prowadzenie (25:24), którego nie oddał już do końca rywalizacji. Wygraliśmy tę kwartę 14:4 i przed ostatnią odsłoną mieliśmy już sześciopunktowe prowadzenie. Ostatecznie podopieczne Marcina Grockiego wygrały 46:40 odnosząc drugie ligowe zwycięstwo w sezonie. A w kolejnym spotkaniu, 28 grudnia o godz.17 w Pruszkowie, nasze panie zmierzą się z liderem rozgrywek, miejscowym MKS-em. Dodajmy też, że najwięcej punktów dla naszej ekipy rzuciła Dominika Paczóska – 11, zaś najwszechstronniejszą zawodniczką (EVAL 26) została Oliwia Janicka.
Widzew Łódź - MPKK Sokołów S.A. 40:46 (14:10, 10:10, 4:14, 12:12)
MPKK: Paczóska 11, Kuper 9, Janicka 8, Wyszomirska 7, Zielińska 6, Jastrzębska 5, Canert
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie