
Na koncercie we wtorek, 14 marca, Zespół Pieśni i Tańca „Sokołowianie” zaprezentował swój najnowszy program. Już w maju obejrzą go widzowie za oceanem.
Widzowie, którzy tłumnie wypełnili salę widowiskową Sokołowskiego Ośrodka Kultury obejrzeli premierowe choreografie tańców narodowych z elementami tańca klasycznego. Znalazły się wśród nich m.in. tańce zamojskie, podlaskie, mieszczan żywieckich oraz huculskie. Przed sokołowską publicznością wystąpiły wszystkie grupy zespołu – od najmłodszych, przez grupę reprezentacyjną, po rodziców. Koncert poprowadził dyrektor SOK Marcin Celiński.
-To wszystko jest polskie, to wszystko jest nasze, wyrasta z polskiej kultury i tradycji narodowej. Usłyszymy dziś utwory ludowe, ale też wspaniałe dzieła muzyki klasycznej. To nietypowe połączenie, ale zobaczycie państwo, co z tego wyszło – mówił dyrektor. - Zima się jeszcze nie skończyła, a „Sokołowianie” już są myślami w sezonie letnim. Nowy program wypracowywano m.in. podczas warsztatów w drugim tygodniu ferii zimowych. Ale jak nie myśleć o sezonie, skoro wkrótce zespół reprezentacyjny pojedzie za ocean, a później młodsza grupa uda się na południe Europy, do Macedonii i Albanii, aby tam prezentować polską kulturę narodową.
"Sokołowianie" na początku maja polecą do Chicago na obchody Roku Kopernika, wystąpią w słynnym w Copernicus Center. Zaprezentują tam to, co było kulminacyjnym punktem wtorkowego koncertu. Chodzi o etiudę taneczną w wykonaniu grupy reprezentacyjnej ZPiT Sokołowianie do „Fantazji Polskiej” gis-moll op. 19 Ignacego Jana Paderewskiego.
- Dziś muzyka popłynie jedynie z głośników, ale podczas koncertu a oceanem, w 20-milionowym Chicago, stolicy Illinois, zespół wystąpi towarzyszeniem orkiestry – dodał Marcin Celiński. - „Sokołowianie” okraszą tę piękną muzykę swoim tańcem. Tancerze nie są w strojach ludowych, ale w strojach z epoki, w której „Fantazja Polska” powstała, czyli z końca XIX wieku.
Za ten występ „Sokołowianie” dostali od publiczności owację na stojąco.
Pracami nad przygotowaniem nowego programu zajmowali się: kierownik ZPiT Sokołowianie Iwona Kopiwoda, choreograf Mateusz Szyszko, za przygotowanie wokalne odpowiadała Anna Maria Maliszewska. Zespołowi towarzyszyła kapela w składzie: Aleksandra Gawłowska – klarnet, Tomasz Mirowski – skrzypce, Dariusz Zawadzki – bębenek i Kazimierz Soszka – akordeon, szef kapeli.
Na widowni zasiedli m.in. założycielka zespołu senator Maria Koc, Jan Rosochacki – wieloletni kierownik organizacyjny, zastępca burmistrza miasta Krzysztof Dąbrowski, rodzice i dziadkowie tancerzy.
„Sokołowianie” to klejnot w koronie sokołowskiej kultury. Jesteśmy z nich bardzo dumni. I to dumni zarówno jako mieszkańcy Sokołowa Podlaskiego, jak i Podlasiacy, i Polacy. Prezentują naszą narodową kulturę i wszędzie, gdzie pojadą, nawet w bardzo egzotycznych miejscach, jak Singapur, Tajwan, czy Indonezja, czy te w Europie wzbudzają aplauz i wzruszenie – podkreślił na koniec dyrektor Marcin Celiński.
Dodał, że po wielu latach tancerze doczekali się nowej sali tanecznej, na górze w budynku SOK. Ma ona 120 metrów kwadratowych powierzchni, dwie ściany lustrami i jest idealnym miejscem do ćwiczeń.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Teraz kolej na KPR na sali to tez świetni muzycy niech rockmeni czy młodzież też znajda coś dla siebie bo mam wrażenie że sa dyskryminowani dobrze że jest Motoserce bo nic by dla nich nie było
A co to jest KPR?
KPR czyli skrót od klasyka polskiego rocka grajcy przeboje Perfectu Dżemu czy Budki Suflera zespół z Sokołowa występowali w lecie na Trawniku i naprawdę fajnie graja
No ale sam napisałeś, że KPR grali latem na trawniku SOK. No to chyba jednak jest i rock w ofercie.
A może teraz w inną dziedzinę kultury pójdziemy bo wrażenie takie jak by tylko ta grupa istniała i tak sobie latają A inni nie mają na podstawowe potrzeby aby rozwijać swoje potrzeby .
Zgadza się jak było w moim poprzednim komentarzu mam wrażenie że fani rocka i młodzież sa dyskryminowani niestety ale Sokołów w tym względzie stał się pustynia kulturalna
Latają do innych krajów za rodziców pieniądze to i inne grupy też mogą. BCDS jak wyjeżdża za granicę to też rodziny płacą.
Ile można narzekać? Zawsze źle. Ucieszycie się sukcesami innych.
Edek przyznaję jeśli chodzi o trawnik latem to jest to fajnie zorganizowane jest dzień dla seniorów sa i koncerty które sa różnorodne gorzej z wydarzeniami w sezonie poplenerowym bo na sali widowiskowej koncertów rockowych raczej nie ma