
W poniedziałek, 28 marca, w Sądzie Okręgowym w Gdańsku ruszył proces Stefana W. oskarżonego o zamordowanie w 2019 roku prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Proces jest jawny.
W poniedziałek, 28 marca, w Sądzie Okręgowym w Gdańsku ruszył proces Stefana W. oskarżonego o zamordowanie w 2019 roku prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Proces jest jawny.
W największej sali Sądu Okręgowego w Gdańsku rozpoczął się w poniedziałek proces Stefana W. - oskarżonego o zabójstwo Pawła Adamowicza. Prokurator Agnieszka Nickel-Rogowska odczytała akt oskarżenia.
Stefan W. jest zamknięty w specjalnej szklanej klatce, którą zamontowano w tej sali z uwagi na prowadzone wcześniej sprawy zorganizowanych grup przestępczych. Rozprawy w sprawie Stefana W. są jawne, a do połowy roku zaplanowano ich kilkanaście.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku w grudniu ubiegłego roku wysłała do sądu akt oskarżenia przeciwko Stefanowi W. Mężczyzna odpowie za zabójstwo w zamiarze bezpośrednim w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, a także za zmuszanie innej osoby do określonego zachowania.
Według opinii biegłych, gdy wszedł na scenę WOŚP i zaatakował nożem Pawła Adamowicza miał ograniczoną poczytalność. To może wpłynąć na wysokość kary. Zgodnie z przepisami w takiej sytuacji sąd może (co nie oznacza, że musi) orzec o tak zwanym nadzwyczajnym złagodzeniu kary.
Sędzia Aleksandra Kaczmarek jeszcze przed rozpoczęciem przewodu sądowego stwierdziła, że Stefan W. zwrócił się o ujawnienie jego danych i wizerunku. Sąd nie zgodził się na ujawnienie wizerunku i nazwiska oskarżonego oraz bezpośrednią transmisję z sali rozpraw.
Przed otwarciem przewodu sądowego doszło do niecodziennej sytuacji - Stefan W. nie podał swoich danych osobowych. Jak podaje Wirtualna Polska, oskarżony "nie rusza się, nie odpowiada na żadne pytania, nawet, czy słyszy przewodniczącego składu sędziowskiego"
Obrońca oskarżonego Marcin Kminkowski powiedział w sądzie, że nie udało mu się nawiązać kontaktu z klientem.
- Mimo kilkukrotnych prób nie odpowiadał na zadane pytania. Nie jestem w stanie powiedzieć, co jest tego przyczyną - dodał Kminkowski.
Sąd zdecydował się na rozpoczęcie procesu Stefana W. mimo jego milczenia. Teraz trwa odczytywanie wyjaśnień oskarżonego z postępowania sądowego.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie