
Niespełna trzy godziny wystarczyły sokołowskim kryminalnym, aby odzyskać skradzioną zagęszczarkę. Odnaleźli ją na posesji znanego policji sokołowianina. Mężczyzna przyznał się do kradzieży. Skradziony sprzęt zwrócono wdzięcznemu właścicielowi.
Niespełna trzy godziny wystarczyły sokołowskim kryminalnym, aby odzyskać skradzioną zagęszczarkę. Odnaleźli ją na posesji znanego policji sokołowianina. Mężczyzna przyznał się do kradzieży. Skradziony sprzęt zwrócono wdzięcznemu właścicielowi.
W poniedziałek, tuż przed godzina ósmą rano, do sokołowskich policjantów zgłosił się mieszkaniec Sokołowa Podlaskiego, informując o kradzieży zagęszczarki spalinowej. Maszyna musiała zginąć w przeciągu kilku ostatnich dni. Trudno mu było określić szczegóły.
Do akcji wkroczyli kryminalni. Ślady z posesji prowadziły w kierunku rzeki, a następnie drogi. Potem ślad się urwał.
Szybko rozpoczęły się typowania, kto mógł ukraść ten sprzęt. Te rozważania doprowadziły na posesję dwudziestolatka. Tam policjanci znaleźli skradzioną zagęszczarkę, przykrytą materiałem. Mężczyzna przyznał się do kradzieży.
W niespełna trzy godziny skradziony sprzęt wrócił już do właściciela. 20-latek odpowie teraz za kradzież. Za przestępstwo to grozi kara nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.
ASP.SZT. SŁAWOMIR TOMASZEWSKI
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie