Reklama

Znany producent piwa wstrzymuje produkcję! W ślad za nim pójdą inni?

26/08/2022 11:51

Ograniczenia w produkcji Grupy Azoty i Anwilu wpłyną także na inne branże. Jak informuje serwis poradnikhandlowca.com brakuje dwutlenku węgla do produkcji piwa. O konieczności wstrzymania produkcji poinformowała firma Carlsberg Polska. 

Ograniczenia w produkcji Grupy Azoty i Anwilu wpłyną także na inne branże. Jak informuje serwis poradnikhandlowca.com brakuje dwutlenku węgla do produkcji piwa. O konieczności wstrzymania produkcji poinformowała firma Carlsberg Polska. 

Firma Anwil z Grupy PKN Orlen, a wcześniej Grupa Azoty poinformowały o wstrzymaniu produkcji nawozów azotowych. Ma to związek z rekordowymi ceny gazu. Ograniczenia te mają wpływ nie tylko na branżę nawozów, kryzys odbija się również na browarnikach. 

- Kryzys na rynku gazu ma kolejną odsłonę: tym razem uderzył w branżę spożywczą. Zatrzymanie pracy zakładów należących do Grupy Azoty oraz Anwilu przyniosło w efekcie brak dwutlenku węgla, niezbędnego dla producentów piwa, napojów - informuje Rzeczpospolita. 

Dyrektor Browarów Polskich Bartłomiej Morzycki wskazuje, że jest to "gigantyczny problem dla naszych producentów i zagrożenie dla ciągłości produkcji".

Problemy potwierdza Carlsberg Polska właściciel takich marek jak Sommersby, Okocim czy Karmi. 

- Wszyscy się skoncentrowali się na nawozach, ale problem jest znacznie szerszy. Wstrzymanie produkcji przez Anwil i Grupę Azoty wywoła efekt domina. Żadna firma nie robi zapasów dwutlenku węgla niezbędnego w procesie warzenia na dłuższy okres - tłumaczy na łamach money.pl Beata Ptaszyńska-Jedynak z Carlsberg Polska.

Jak dodaje, obecne zapasy mają pozwolić na funkcjonowanie przez dwie-trzy doby. 

- Jeżeli wstrzymano produkcję w Azotach to również nasi poddostawcy nie dostają surowego CO2 i nie mogą wyprodukować i dostarczyć CO2. To z kolei odbija się na producentach branży spożywczej. Można mieć własną instalację odzyskiwania CO2, my taką mamy w jednym z browarów. Nie każda firma jednak takie urządzenia posiada. Problem dotknie więc większej grupy producentów napojów, ale nie tylko bowiem z surowego CO2 robi się także suchy lód wykorzystywany w transporcie oraz do chłodzenia w handlu, podobnie wykorzystuje się go w mleczarstwie do dezynfekcji. Skala jest więc znacznie większa - wskazuje. 

Branża liczy na natychmiastową reakcję rządu, bo sytuacja, jak wskazują, może dotyczyć wielu sektorów polskiej gospodarki. 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo




Reklama
Wróć do