Reklama
AK-owcy gromadzili te materiały przez lata. Teraz przekazali innym…
Niezwykła uroczystość miała miejsce w środę, 5 kwietnia, w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Sokołowie Podlaskim. Odbyło się tam uroczyste przekazanie sztandaru i dokumentacji historycznej Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
Niezwykła uroczystość miała miejsce w środę, 5 kwietnia, w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Sokołowie Podlaskim. Odbyło się tam uroczyste przekazanie sztandaru i dokumentacji historycznej Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
Członkowie sokołowskiego koła ŚZŻAK przez kilka dziesięcioleci gromadzili zdjęcia, dokumenty i informacje związane z Armią Krajową i walką o suwerenność na naszym terenie. Dziś, gdy świadków tamtych wydarzeń pozostało już niewielu, zarząd ŚZŻAK zdecydował o przekazaniu swojego sztandaru Zespołowi Szkół Nr 1 im. K. K. Baczyńskiego w Sokołowie Podlaskim. Przekazali go: prezes związku, 98-letni Stanisław Jagiełło i członek zarządu, znany regionalista, 85-letni Marian Pietrzak. Jak podkreśliła dyrektor Małgorzata Baranowska, dla szkoły to wielkie wyróżnienie, ale i zobowiązanie, by pamięć o żołnierzach AK przekazywać kolejnym pokoleniom. Sztandar ma być eksponowany w ZS Nr 1 w specjalnej gablocie.
Natomiast dokumentacja zgromadzona przez sokołowskie koło trafiła do Pracowni Dokumentacji Dziejów Miasta, działającej w siedzibie Miejskiej Biblioteki Publicznej im. K. I. Gałczyńskiego w Sokołowie Podlaskim. W okolicznościowym przemówieniu Stanisław Jagiełło wyraził nadzieję, że będzie ona służyć dalszemu popularyzowaniu wiedzy o największej podziemnej armii w czasie II wojny światowej. Zastępca burmistrza Sokołowa Podlaskiego Krzysztof Dąbrowski podkreślił, jak ważną rolę odegrali żołnierze Armii Krajowej w walce o wolność naszej Ojczyzny.
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 0
- Rolnictwo 18
- Usługi 16
- Praca 11
- Dla domu 2
- Motoryzacja 1
- Dla dzieci 0
- Edukacja 0
Reklama
Reklama
Wreszcie w Bibliotece Miejskiej oprócz Newsweeka i Angory bedzie coś innego do poczytania...
A pana Odziemczyka, który tyle zrobił dla pamięci o AK - nie zaprosili?
Czy może ktoś wie kto podejmuje dziwne i niezrozumiałe decyzje .
wczorajszy "Kurier Mazowiecki" gdzie były dwa reportaże o Sokołowie może śmiało zdobyć nominację do przyznawanej na facebooku nagrody "Złotego Goebbelsa"! Najpierw Ceranów - pani Pycka zrobiła laurkę tzw. dyrektorowi szkoły, co do którego wojewoda orzekł że został bezprawnie powołany! Jakim prawem ten facet pracuje, skoro wojewoda orzekł że wójt nie miał prawa go powołać??? Ale to nic. Potem był reportaż o tej właśnie uroczystości w Bibliotece. Wypowiedział się p.Jagiełło, p.Lecyk, p.Baranowska - to rozumiem bo są w sprawę zaangażowani. Ale sprytnie pominięto wiceburmistrza i miasto, zamiast nich wystąpiła... wicestarosta Sosnowska z Siedlec. Co ona do tej sprawy ma???? Aż się we mnie zagotowało. Nawet w tą sprawę swoje paluchy PO i PSL pcha a pomaga w tym pani Pycka, taki Tomasz Lis w spódnicy i to w publicznej telewizji! Skandal!!!!!
He he Marusia "Ogoniok" jest pewnie dumna z siebie ....Może jej się nudzi i daje sygnał że pod skrzydłami "Starostwa"też by się odnalazła.
wojna na dole trwa
Pycka jak zwykle spóźniła się a później robiła awantury a w końcu zrobiła wywiad z Sosnowską przed budynkiem Biblioteki. Ludzi do wyjścia kierowano tylnym wyjściem tłumacząc, że przed drzwiami awanturuje się jakiś wariat. Jak ludzie wyszli to okazało się że to wywiad... Styl sięga dna...
Ciekawe co ludzie sobie myśleli jak zostali ewakuowani bocznym wyjściem z przekazaną informacją że przed głównym wejsciem jest wariat ?.Pani Stanisławo z wariatami nie ma żartów, czasami lepiej ustąpić ...
Spokojnie najważniejsze że ludziom nic się nie stalo .W dzisiejszych czasach nie wszyscy radzą sobie ze stresem i czasami dochodzi do awantur .Takimi ludzmi też trzeba sie zaopiekowaći nie można ich wykluczać . W szpitalu chyba mamy piętro z kratami .Nie znam się ale gdyby powstał taki oddział to bylibyśmy konkurencyjni wobec innich placówek w okolicy.
Ma pecha pani Pycka z tymi AKowcami. W dzisiejszej papierowym "Tygodniku Siedleckim" raz pisze, że p. Stanisław Jagiełło to porucznik, a w innym miejscu mianowała go pułkownikiem.
I jak skończyła się ta historia z wariatem ?