Reklama

Apelują: nie chcecie smrodu i hałasu – piszcie protesty!

21/02/2022 18:16

Trwają kolejne konsultacje społeczne w sprawie budowy 9 gigantycznych kurników w Woli Orzeszowskiej, tuż przy granicy powiatu sokołowskiego. Do 1 marca mieszkańcy mogą zgłaszać swoje uwagi w tej sprawie do Urzędu Gminy Miedzna. Sołtys Woli Orzeszowskiej za naszym pośrednictwem zwróciła się z apelem do mieszkańców gminy Sokołów Podlaski o zgłaszanie protestów i uwag w tej sprawie.

Trwają kolejne konsultacje społeczne w sprawie budowy 9 gigantycznych kurników w Woli Orzeszowskiej, tuż przy granicy powiatu sokołowskiego. Do 1 marca mieszkańcy mogą zgłaszać swoje uwagi w tej sprawie do Urzędu Gminy Miedzna. Sołtys Woli Orzeszowskiej za naszym pośrednictwem zwróciła się z apelem do mieszkańców gminy Sokołów Podlaski o zgłaszanie protestów i uwag w tej sprawie.

O tej sprawie pisaliśmy przed rokiem. W Woli Orzeszowskiej w gminie Miedzna, na działce położonej w sąsiedztwie Wólki Miedzyńskiej i około kilometra od Ząbkowa ma powstać kompleks 9 ogromnych kurników (20x150 metrów), w których hodowanych ma być 4 miliony drobiu rocznie. O szczegółach tej inwestycji pisaliśmy tu:

[ZT]6914[/ZT]

Inwestycja spotkała się z dużym sprzeciwem lokalnej społeczności. Pod protestem przeciwko budowie kurników podpisało się 132 mieszkańców Woli Orzeszowskiej (ponad 90% wszystkich), 43 mieszkańców Orzeszówki, 61 mieszkańców Wólki Miedzyńskiej i 57 mieszkańców Ząbkowa. Podczas konsultacji społecznych do Urzędu Gminy Miedzna, który prowadzi sprawę trafiło ponad 150 pisemnych protestów.

Mieszkańcy wskazywali w nich, że inwestycja powoduje wzrost zanieczyszczenia powietrza – do atmosfery emitowane będą duże ilości amoniaku, siarkowodoru, metanu, dwutlenku siarki, tlenku węgla. Nastąpi też duża emisja pyłów.

Mieszkańcy obawiają się też, że kurniki będą ogromnym zagrożeniem dla okolicznych zasobów wód. Rocznie mają zużywać ok. 40 mln litrów wody. Wielka ferma kurza planowana jest w też w Miedznie – obie mają bazować na studniach głębinowych, a docelowo na wodociągu.
- Już teraz mamy problemy z działaniem wodociągów, latem są wielogodzinne przerwy w dostawach wody. Rolnicy od lat borykają się z suszą, tak duży pobór wody przez fermę doprowadzi do dalszego obniżania się wód gruntowych i sprawi, że pola w okolicy całkowicie wyschną i zamienią się w step – obawiają się mieszkańcy.

Podkreślają również, że doświadczenia z wielu innych miejsc w Polsce wskazują, że kurzym fermom zawsze towarzyszy fetor, wyczuwalny nawet z odległości 10 kilometrów. Tymczasem inwestycja ma powstać zaledwie 150 metrów od najbliższych zabudowań. Układ zachodnich wiatrów sprawi, że „zapachowe” uciążliwości dotkną mieszkańców kilku miejscowości z gminy Sokołów: przede wszystkim Wólki Miedzyńskiej, Ząbkowa i Nowej Wsi.

Dowożenie i wywożenie z kurników drobiu oraz transport gigantycznych ilości paszy, nieczystości i obornika wiązać się będzie z bardzo dużym ruchem samochodów ciężarowych, w różnych porach dnia i nocy. Tymczasem zarówno droga w Woli Orzeszowskiej, jak i w samym Ząbkowie jest zniszczona i dziurawa, a w całej miejscowości nie ma ani jednego metra chodnika, którymi mogliby się poruszać piesi. Zwiększony ruch ciężarówek to także hałasy i emisja szkodliwych dla zdrowia spalin. Inwestycja nie przyniesie też lokalnej społeczności korzyści z podatków, ani nowych miejsc pracy – inwestor przewidział zatrudnienie 4 osób.

Mieszkańców bulwersuje jeszcze jedna kwestia: inwestorem formalnie jest mechanik samochodowy, mieszkający na terenie gminy Sokołów Podlaski. Podejrzewają, że jest on tylko inwestorem na papierze, w rzeczywistości za całym projektem stoi ktoś inny.

W sprawie inwestycji wypowiedziały się cztery instytucje, zobowiązane do tego przez prawo. Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego, Wody Polskie oraz Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wydały pozytywne opinie. Negatywnie wniosek inwestora zaopiniował węgrowski Sanepid. Inwestor przedłożył w gminie poprawiony i uzupełniony raport. Teraz trwają kolejne konsultacje społeczne w sprawie budowy kurników w Woli Orzeszowskiej.

- Mieszkańcy są zdecydowanie przeciwni przemysłowej hodowli drobiu na naszym terenie, nie chcą, by taka inwestycja powstała – mówi sołtys Woli Orzeszowskiej Bogusława Sołtysiak. - Będziemy robić wszystko, co możliwe żeby ją zablokować. Ale apelujemy do mieszkańców sąsiadujących z nami wsi z gminy Sokołów Podlaski: zainteresujcie się sprawą, zadbajcie o swoje interesy, bo problem dotyczy was w takim samym, a może nawet większym stopniu jak nas. Jeśli te kurniki powstaną, ich sąsiedztwo odczuje cała okolica. Jeśli nie chcecie żyć w smrodzie i hałasie, jeśli chcecie móc latem swobodnie otwierać okna bez obawy o fetor i roje much – napiszcie protest w sprawie inwestycji - apeluje.

Uwagi i wnioski w sprawie budowy kurzej fermy w Woli Orzeszowskiej można składać osobiście lub przesłać na piśmie do Urzędu Gminy Miedzna, ul. 11 listopada 4, 07-106 Miedzna, pok. 9 w godzinach 7.30-15.30 lub mailem na adres: [email protected].

Mieszkańcy zapowiadają, że nie odpuszczą tej sprawy i wykorzystają wszystkie możliwości, by sprzeciwiać się budowie kurników. Nie wykluczają nawet pikiety pod domem inwestora.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo




Reklama
Wróć do