
W 24. kolejce Decathlon V ligi mazowieckiej Podlasie Sokołów Podlaski przegrało na wyjeździe z Ożarowianką Ożarów Mazowiecki 0:3 (0:2). Tym samym strata do miejsca premiowanego awansem wzrosła do pięciu punktów.
Słaba dyspozycja w ostatnich tygodniach Ożarowianki i dobra Podlasia spowodowała, że sokołowianie niespodziewanie włączyli się do walki o awans do IV ligi. Przed bezpośrednim spotkaniem pomiędzy tymi drużynami większą presję mogli odczuwać gospodarze, bo to oni kolejkę wcześniej stracili drugie miejsce na rzecz Energii Kozienice.
Pierwszy kwadrans stał pod znakiem badania sił z obu stron. Przyjezdni uważnie grali w defensywie, natomiast ożarowianie optycznej przewagi nie potrafili przekuć w sytuacje bramkowe. Taki obraz spotkania bardzo pasował podopiecznym Piotra Kardasa, którzy swoich szans szukali w kontrach. Po jednej z nich faulowany przed polem karnym był Jakub Kozaczuk. Do futbolówki ustawionej na 20 metrze podszedł Mateusz Omieciuch, jednak minimalnie chybił. Niestety odpowiedź gospodarzy była skuteczna. Lewą stroną przedarł się Marcel Gorczyca i precyzyjnym strzałem pokonał bezradnego Kacpra Jarząbka. Podlasie mogło szybko wyrównać, ale Teppei Tomioka uderzeniem z siódmego metra trafił prosto w bramkarza. Otwarcie wyniku pozytywnie wpłynęło na faworytów, którzy uzyskali większą kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Przyjezdni starali się odgryzać akcjami zaczepnymi, ale bez konkretów. Gdy wydawało się, że goście będą na schodzić na przerwę ze stratą tylko jednego gola po raz kolejny swoje możliwości pokazał Gorczyca. W 42’ sprytnym strzałem w długi róg podwyższył prowadzenie swojego zespołu.
Wraz z początkiem drugiej odsłony trener próbował wstrząsnąć zespołem wprowadzając trzy zmiany. Niestety w końcowym rozrachunku nie przyniosły one zbyt wielu korzyści. Mająca bardzo dobry rezultat Ożarowianka mogła delikatnie cofnąć się na własną połowę i przyjmować ataki gości. Ci jednak nie najlepiej radzili sobie z atakiem pozycyjnym i praktycznie nie stworzyli żadnego zagrożenia. Na dwadzieścia minut przed końcem po raz kolejny katem sokołowian okazał się Gorczyca. Najlepszy strzelec ligi znów dostał piłkę na lewej stronie, pociągnął kilkanaście metrów i precyzyjnym uderzeniem w boczną siatkę ustalił wynik meczu. W ostatnich fragmentach spotkania przyjezdni mimo usilnych prób nie potrafili zdobyć honorowego gola. Od 85’ to zadanie było jeszcze trudniejsze po czerwonej kartce dla Kacpra Komycza.
Ożarowianka pokazała swoją siłę i potwierdziła, że miejsce w tabeli oraz IV-ligowe aspiracje nie są przypadkiem. Dodatkowo trafili na słabszy dzień sokołowian i dzięki temu ich wygrana ani przez moment nie była zagrożona.
Ożarowianka Ożarów Mazowiecki – Podlasie Sokołów Podlaski 3:0 (2:0)
Bramki: Marcel Gorczyca 24’, 42’, 71’
Podlasie: Kacper Jarząbek – Tomasz Nieścieruk (46’Dawid Ardej), Michał Panufnik, Kacper Komycz, Michał Markiewicz –Jakub Kozaczuk (46’Krzysztof Kozaczuk), Marcin Siedlecki (55’Dominik Barciak), Hubert Fabisiak, Teppei Tomioka (80’Jakub Żeleźnicki), Jarosław Shakh(46’Hubert Kąca, 75’Bartosz Nowak)- Mateusz Omieciuch.
PRZEMYSŁAW WIATROWSKI
FOT. PODLASIE SOKOŁÓW PODLASKI/FB
TABELA: 90minut.pl
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.