
Sokołowscy strażacy podsumowali działania, które podejmowali w ostatnich dniach w związku z przechodzącym przez Polskę niżem Nadia.
Sokołowscy strażacy podsumowali działania, które podejmowali w ostatnich dniach w związku z przechodzącym przez Polskę niżem Nadia.
Od soboty to poniedziałku w naszym powiecie mocno wiało.
- W związku z usuwaniem skutków wichury, którą przyniósł nam niż „Nadia” strażacy PSP i OSP na terenie powiatu sokołowskiego interweniowali 25 razy: 17 razy przy przechylonych bądź powalonych drzewach, 7 razy przy uszkodzonych fragmentach dachów oraz raz przy pompowaniu wody po opadach – informuje mł. asp. Robert Golatowski z Wydziału Operacyjnego KP PSP w Sokołowie Podlaskim. - Działania ratownicze prowadziły zastępy z JRG Sokołów Podlaski oraz OSP z Repek, Rozbitego Kamienia, Chądzynia, Sterdyni, Dzierzb, Jabłonny Lackiej, Niecieczy, Rytel Świeckich, Cukrowni Sokołów Podlaski, Ceranowa, Wyroząb, Sawic oraz Kosowa Lackiego.
W kulminacyjnym momencie wichury, czyli w nocy z soboty na niedzielę różnica ciśnienia pomiędzy północą a południem naszego kraju sięgnęła 30 hPa. Ciśnienie w centrum cyklonu spadło do 960 hPa. To był powód silnych wiatrów.
W całym kraju strażacy interweniowali kilka tysięcy razy przy usuwaniu skutków wichur. Ponad 600 tys. mieszkańców naszego kraju zostało pozbawionych prądu, w tym z kilku miejscowości w naszym powiecie.
Teraz synoptycy zapowiadają opady śniegu i mrozy.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dobra robota - Dzięki !.
Niektóre dachy to takie rudery że nie potrzebny wiatr do rozbiórki. A po co dzwonią ludzie jak budynek czasami do niczego się nie nadaje tylko do remontu, przecież strażacy nie wybudują go od nowa??️
Nawet dzwonią jak niema zagrożenia i budynek jest pusty, - z Osp....
~OSP ksrg, dzwonią dlatego ażeby wiatr nie zerwał reszty dachu i kogoś nie zabił. Strażacy mają specjalistyczny sprzęt, podnośniki wiec mogą to bezpiecznie zabezpieczyć