Reklama

Budżet Sokołowa Podlaskiego na 2020 r.: ambitny, ale trudny

03/01/2020 10:38

Rada miejska na grudniowej sesji uchwaliła budżet na 2020 r. Kolejny raz przekracza on po stronie wydatków i dochodów 100 mln zł. Realizacja będzie jednak dla władz samorządowych dużym wyzwaniem.

Rada miejska na grudniowej sesji uchwaliła budżet na 2020 r. Kolejny raz przekracza on po stronie wydatków i dochodów 100 mln zł. Realizacja będzie jednak dla władz samorządowych dużym wyzwaniem.

Na początku sesji, zwołanej 17 grudnia, radny Zygmunt Wycech złożył wniosek o zdjęcie z porządku obrad uchwały budżetowej. Twierdził, że radni zbyt późno dostali dokument i mieli za mało czasu, by się z nim zapoznać, poza tym od razu założono, że będzie on nowelizowany. Wniosek został jednak odrzucony.
Regionalna Izba Obrachunkowa pozytywnie zaopiniowała projekt budżetu na 2020 r., oraz Wieloletnią Prognozę Finansową, ale zwróciła uwagę, że miasto musi bardzo rygorystycznie przestrzegać wydatków budżetowych, bo w przeciwnym wypadku może być problem z płynnością. Do tego nawiązał radny Michał Lipiński, pytając, czy nie ma zagrożenia dla dalszego funkcjonowania miasta.
- Mamy sporo długu, ale do tej pory radzimy sobie z jego spłatą i z funkcjonowaniem samorządu. Oczywiście musimy przestrzegać zapisanych na kolejne lata reguł i pilnować wydatków – mówiła skarbnik Grażyna Grądzka.

Budżet Sokołowa Podlaskiego na 2020 r. zakłada dochody w wysokości 107,7 mln zł, w tym majątkowe na poziomie 5,7 mln. Wydatki osiągnąć mają poziom 108,07 mln zł. Deficyt wynoszący 347 tys. zł, ma być pokryty kredytem.

Jak na początku dyskusji nad uchwałą budżetową przyznał burmistrz Bogusław Karakula, rok 2020 będzie rokiem trudnym dla wszystkich samorządów, nie tylko dla miasta Sokołów Podlaski.

- Jesteśmy przed ważnymi zmianami dotyczącymi przyznawania dotacji i subwencji oświatowej. Musimy się bardzo mocno sprężać, żeby budżet nam się dopiął – powiedział burmistrz. – Obawiamy się spodziewanej w lipcu ustawy wprowadzającej dwukrotny wzrost opłat za odpady komunalne. Nie wyobrażam sobie sytuacji, jaka jest w niektórych miastach, że mieszkańcy płacą po 63 zł za wywóz śmieci. U nas na razie zostało na 14 zł. Teraz jesteśmy jednym z nielicznych miast w Polsce, a dokładniej, znaleźliśmy się w dwudziestce miast z Polsce o najmniejszej opłacie za wywóz nieczystości stałych. Co stanie się 1 lipca? Jaką decyzję podejmie Sejm? Może ktoś tam w ministerstwie się zastanowi nad problemem– mówił Bogusław Karakula. - Budżet cały czas żyje, dlatego będziemy się spotykali i na bieżąco dokonywali zmian. Są w budżecie sprawy, z których nie możemy rezygnować. Rezygnować można z tego, co będziemy budowali nowego. Ale trzeba robić wszystko, żeby zaplanowane na 2020 r. inwestycje zostały wykonane. Będziemy szukali możliwości dofinansowania. Tylko w 2019 roku władzom miasta udało się ściągnąć z zewnątrz grubo ponad ponad 10 mln zł. Przy budżecie wysokości stukilkunastu milionów, to stanowi około 8-9 procent, a przy inwestycjach ponad 30 proc. W pierwszej kolejności będziemy realizować te inwestycje, do których dostaniemy dofinansowanie na poziomie 80 procent i powyżej, czyli te najbardziej opłacalne z punktu widzenia budżetu.

Radna Krystyna Matysiak przytoczyła fragment z objaśnień do budżetu, w których napisano, że „miasto nie jest już w stanie wypracować takich dochodów własnych, żeby wystarczyły na utrzymanie i wykonanie wszystkich zadań, do jakich samorząd jest zobligowany, bez gruntownych zmian w strukturze wydatków. Bez zmian w tym zakresie w miejskich jednostkach w IV kwartale mogą pojawić się trudności z regulowaniem przez jednostki miejskie swoich zobowiązań”.

- Wynika z tego, że musimy coś zmienić i nie chodzi tu doraźne zmiany w budżecie. Powinien być opracowany gruntowny plan zmian w strukturze wydatków miejskich. Uważam, że powinniśmy, wraz z dyrektorami jednostek miejskich, w I kwartale opracować plan oszczędności. Stawiam taki wniosek, by zobowiązać do tego burmistrza i szefów jednostek - dodała.

- Pani radna, taki plan byłby wróżeniem z fusów. Jeśli nie będziemy mieli konkretnych danych ze strony rządowej i ustawodawcy na przykład co do wysokości planowanych subwencji, to możemy sobie „pogdybać” i zmieniać strukturę finansowania miasta. Na tę chwilę można tylko ograniczać wydatki. Nie mogą to być kroki prowadzące do ograniczeń możliwości pozyskiwania środków. Analizujemy wszystkie wydatki, staramy na bieżąco zapobiegać i zmieniać strukturę wydawania i pozyskiwania pieniędzy, ale bez działań systemowych, nie uda się to – odpowiedział burmistrz.

Zdaniem radnego Zygmunta Wycecha, który odczytał swoje wystąpienie, „budżet jest zbyt optymistyczny” i powinno się dokonać cięć w niektórych jednostkach, które nie przynoszą dochodów, m.in. w urzędzie miasta i Centrum Pomocy Socjalnej. Zaproponował też, by rozwijać Park Przemysłowy i by samorząd wspólnie z Centrum Analiz Sejmowych spróbował znaleźć profil produkcji przemysłowej, który zapewni miejsca pracy „młodym i wykształconym, którzy opuszczają miasto w poszukiwaniu pracy i lepszego życia w dużych aglomeracjach”. Radny Wycech złożył też wniosek o zabezpieczenie w budżecie na 2020 r. 30 tys. zł na ułożenie chodnika na ul. Działkowej.

- Sam pan sobie zaprzecza - ripostował burmistrz. – Najpierw mówi pan, że trzeba ograniczać koszty, najlepiej zamknąć SOK i szkoły, a ułożyć chodnik na ul. Działkowej. Nie wiem, skąd taka kwota 30 tys.  Poza tym, jeśli uważa pan, że Centrum Analiz Sejmowych będzie nam mówiło, co mamy robić w Sokołowie, to jest pan w błędzie. Jeśli sami sobie nie pomożemy, nikt nam tego nie zrobi.
Burmistrz odniósł się też do słów radnych Zygmunta Wycecha i Michała Lipińskiego o tworzeniu nowych miejsc pracy w mieście. – W tym temacie jest jakaś fobia. W Sokołowie w tej chwili nie ma ludzi do pracy, a nie miejsc pracy – zaznaczył. – Nie powtarzajmy sloganów, które ktoś, kto przyjeżdża do Sokołowa raz na miesiąc, pisze na Facebooku. Na całym świecie jest tak, że młodzi, zdolni ludzie z małych miast wyjeżdżają do miast dużych, bo tam mają inne warunki na starcie. Nie jesteśmy w stanie wybudować zakładów przemysłowych, czy galerii handlowych takich, jak w Warszawie. Na dziś w Sokołowie bezrobocie wynosi poniżej 5 proc. To zgodnie ze wszelkimi statystykami margines. Część ludzi nie chce pracować, inni wolą to robić „na czarno”.
W głosowaniu za uchwałą budżetową opowiedziało się 11 radnych, 4 wstrzymało się od głosu, nikt nie był przeciw.

- Jak zwykle uchwaliliśmy ambitny budżet. Już w ubiegłym roku przekroczyliśmy magiczną kwotę 100 mln po stronie wydatków i dochodów. W tym roku stało się tak ponownie – podsumował dyskusję o budżecie przewodniczący rady Waldemar Hardej. - Z taką kwotą, w naszych warunkach, nieczęsto mamy do czynienia, zatem walczymy, będziemy walczyć przez cały rok. Przed panem burmistrzem zadanie dosyć trudne, trzeba go będzie przez cały rok dostosowywać do realiów. Dwa tematy: oświata i śmieci będą determinowały ten budżet. Dotychczasowe budżety udawało się zrealizować, wiec nie widzimy powodów, że miałoby nie udać się i tym razem i snuć czarnowidztwo. Zakładam, że będziemy mogli udzielić panu burmistrzowi gratulacji za wykonanie budżetu 2020 r. przy udzielaniu absolutorium.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo




Reklama
Wróć do