
Ta akcja to symboliczny protest przeciwko temu, że powiat sokołowski nie dba o ulice, którymi zarządza na terenie miasta Sokołów Podlaski. - Miasto nie może tych ulic posprzątać samo, bo to nie jest nasze zadanie. Pisma i prośby o zrobienie porządku, które kierujemy do powiatu są od dwóch lat lekceważone. A nam jest wstyd za ten bałagan, który widzą mieszkańcy i osoby przejeżdżające przez miasto – mówi burmistrz Sokołowa Podlaskiego Bogusław Karakula.
Ta akcja to symboliczny protest przeciwko temu, że powiat sokołowski nie dba o ulice, którymi zarządza na terenie miasta Sokołów Podlaski. - Miasto nie może tych ulic posprzątać samo, bo to nie jest nasze zadanie. Pisma i prośby o zrobienie porządku, które kierujemy do powiatu są od dwóch lat lekceważone. A nam jest wstyd za ten bałagan, który widzą mieszkańcy i osoby przejeżdżające przez miasto – mówi burmistrz Sokołowa Podlaskiego Bogusław Karakula.
O problemach ze sprzątaniem powiatowych ulic na terenie miasta Sokołów Podlaski pisaliśmy już kilkakrotnie. Ostatnio temat ten był poruszany na sesjach samorządowych w marcu:
[ZT]9779[/ZT]
We wtorek, 7 czerwca, burmistrz Bogusław Karakula wraz ze swoim zastępcą Krzysztofem Dąbrowskim i grupą miejskich urzędników przywdziali kamizelki, założyli rękawiczki i w kilkanaście minut zrobili porządek na rondzie przy skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego i Bartoszowej. Wyrwali okazałe chwasty, które były już wyższe niż ozdobne rośliny tam zasadzone. Ta akcja to protest przeciwko zaniedbywaniu swoich obowiązków przez powiat sokołowski, zarządcę kilku ważnych ulic w mieście Sokołów Podlaski.
- Przez wiele lat podpisywaliśmy umowę z powiatem sokołowskim, na podstawie której powiat przekazywał nam pieniądze, a my dbaliśmy zarówno o odśnieżanie zimą, jak i sprzątanie powiatowych ulic na terenie naszego miasta przez cały rok. Uważam, że było to najlepsze rozwiązanie i wywiązywaliśmy się dobrze z naszych obowiązków – wyjaśnia Bogusław Karakula. - W marcu 2020 r. powiat bez podawania argumentów wypowiedział nam umowę w tym zakresie i to w sytuacji, gdy ponieśliśmy pewne nakłady na to, by realizować działania w dalszym ciągu. Niestety, od samego początku, gdy powiat sam zaczął odśnieżać i sprzątać, są z tym ogromne problemy, a nas zalewa fala skarg mieszkańców. Nasze pisma i monity kierowane do władz powiatu nie przynoszą efektów. A ze strony starosty Elżbiety Sadowskiej słyszymy absurdalne tłumaczenia, że piach i chwasty w rynsztokach to wina kierowców ciężarówek, którzy gubią je podczas przewożenia ziemi. Pozimowe sprzątanie powiatowych dróg w mieście w ubiegłym roku w niektórych miejscach wykonano dopiero na początku kolejnej zimy, a na niektórych ulicach nie zrobiono tego wcale. Z utrzymywaniem zieleni jest tragedia. Drzewa i krzewy, które zasadziliśmy z naszych wspólnych podatków na ulicy Piłsudskiego uległy degradacji, bo nie były pielęgnowane i przycinane. Nasadzenia na rondzie przy Bartoszowej wykonaliśmy z miejskich funduszy krótko przed wypowiedzeniem nam umowy. A powiat teraz nie dba nawet o to, by wyrwać tam chwasty i trawę, które urosły już na 70 centymetrów. Nie mamy już pomysłów, jakich argumentów użyć, by zarządca powiatowych ulic w mieście wykonał swoje obowiązki. Dlatego dziś razem z pracownikami urzędu miasta wypieliliśmy rondo na Bartoszowej. I po raz kolejny apelujemy do władz powiatu, by zaczęły w końcu sprzątać.
Burmistrz Bogusław Karakula podkreśla, że przepisy przewidują określone standardy utrzymania ulic. W przypadku tych powiatowych, położonych na terenie miast jest nawet obowiązek, by 6 razy w roku je... myć.
- My nie oczekujemy cudów, tylko realizacji podstawowych zadań przez powiat. A jest z tym ogromny problem. O tym, jak wygląda nawierzchnia ulic na Świerkowej, czy Kosowskiej, gdzie powiat prowadził swoje inwestycje, nie będę nawet wspominał. Oznakowanie poziome widać tylko na tych powiatowych drogach, gdzie zostało ono namalowane w ostatnim roku. Studzienki na Lipowej się pozapadały, jedna od 3 miesięcy jest oznaczona do pilnej naprawy i nikt się za to nadal nie zabrał. My jako miasto sprzątać czy odśnieżać ulic powiatowych nie możemy, bo to nie nasze zadanie. Gdybyśmy to zrobili bez umowy z powiatem, za miejskie fundusze, to narażamy się na zarzut niegospodarności – dodaje Bogusław Karakula.
Z magistratu otrzymaliśmy zdjęcia z porannej akcji oraz inne, wykonane na powiatowych ulicach w Sokołowie Podlaskim, pokazujące panujące tam porządki. Publikujemy je w fotogalerii.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Starosta Sadowska wstyd dla miasta i powiatu.
Sadowska już niech nic nie robi po ul.Świerkowej i ul .Kosowskiej
jeśli pani Sadowska myśli, że nie sprzątając tych ulic zrobi na złość burmistrzowi i mu przypnie łatkę złego gospodarza to złą taktykę obrała!! Chcieliście sprzątać i robić to lepiej jak miasto, to do roboty lenie! Niech pani Sadowska da przykład, weźmie miotłę i zamiecie chodniki na Lipowej, bo są na nich zwały piachu jeszcze po zimie!
5 razy w tygodniu wracam z Zakładów Mięsnych zakładówką i skręcam w Lipową. Pas do lewoskrętu jest już niewidoczny, wytarty, zasypany piachem. Ja jeżdżę na pamięć ale inni kierowcy się gubią jak tam skręcać. Za chwilę będzie tam jakiś wypadek!
Ta flejtuch od zawsze
Nie ma co narzekać. Wszystkich ulic nie da się doprowadzić do stanu ulicy Przechodniej
Wnioskuję o większą podwyżkę dla powiatowych włodarzy bo za takie zarobki to tylko opłaci się siedzieć na stołku i podziwiać jak rośnie ziele. A może zainwestować w kozy to będzie tanio i ekologicznie. Tak, podwyżka i kozy, panie i panowie radni taki wniosek na najbliższą radę powiatu.
. .gospodarz takie włości.....w sokołowskim powiecie rozmienia się miliony na żetony, a pasibrzuchy rosną....
to teraz piłka po stronie starostwa! Proponuję żeby P.Starosta z urzędnikami doprowadziła do stanu przejezdności ulice miejską - np. niech to będzie ul.Spacerowa. Do boju!!!
Tą wybranka senatorka, ma jedno we łbie obsadzić swoimi wszystkie stanowiska, mówią u nas że nie znalazła kierownika budownictwa, bo na to miejsce czekała koleżanka ,ta spełnia wszystkie warunki , bo identyczne charakterki , rozpieprzą urząd w całości.
Ale jaja cały pis , wzór przynosi karaska z góry .
Pojawiały się pytania po co zmniejszano skrzyżowanie Ząbkowskiej z Kosowską. Teraz już wszystko jasne -po to aby w miejscu asfaltu mogły sobie spokojnie rosnąć chwasty! Już sięgają po pas, naprawdę to co robi (lub czego nie robi) nasz powiat nadaje się już chyba do prokuratury. A na pewno do TV.
Boguś weż tych swoich nierobów i sprzątnij przy okazji ulicę Zaciszea, a może nie wiesz gdzie takowa jest.
Już się gryzą między sobą. Ta dziewczyna co miała zawał to zwolennik "Wielkiego" Jacka. A między Elzunio i "Wielkim"Jackiem ostatnio nie najlepiej aż całe starostwo chuczy.
A może HUCZY. Tak jak huk
Przecież w starostwie wiadomo że przewodniczący ma zapędy do rządzenia, więc każdy kto stanie mu na drodze polegnie i tak stanie się z panią. Już niedługo pani Elżbieto. Czas chyba pokazać jemu miejsce w szeregu.
Właściwi ludzie. Na właściwym miejscu.
Mądre spostrzeżenie. W punkt!
A robota porządnie wykonana? Chyba podjadę rowerkiem ocenić i jak coś to niech poprawiają. A jak dobrze wykonana to znaczy że masz rację i niech nie spoczywają na laurach.
To jakiś przykład jest dla starostwa. Może wyciągną wnioski.
Pani starosta powinna zrobić sobie zdjęcia w "Parku Przemysłowym". Trochę dalej od Węgrowskiej. Tam porządek, jak po nalocie bombowym. Slawa bałaganowi!
Ale pokazówa. Do boju grubasy!!!!
To nie pokazowka, tylko walka z brudem na ulicach zarzadzanych przez Starostę. Gdybym nim był to za brak konsekwentnego nadzoru zrezygnowal bym ze stanowiska. Czy nie jest wstyd Staroscinie i jej zastepcy, ze od momentu zmian na ul. Bartoszowej nie jest ona sprzatana. Wystarczy, nawet z samochodu popatrzec na zwaly piach przy parkanie cmentarnym. Proponuje Staroscinie i jej urzednikom kupic miotly i do roboty.
Takie przedsięwzięcie powinno być organizowane raz w tygodniu. Byłby to dzień pracy w terenie dla urzędników państwowych,to chociaż po jednym dniu mieliby spracowane ręce. Do takich prac na codzień powinni brać skazanych,niewypłacalnych alimenciarzy, nie płacących kar grzywny zamiast odsiadki na koszt podatnika.
I jeszcze tych co wyciągają łapy po kasę z pomocy społecznej zamiast brać się do uczciwej pracy. Budżet Miasta by skorzystał.
Tutaj mowa o mieście, ale dróg powiatowych jest Dużo więcej na terenie wszystkich gmin. Tam dopiero.
Dalej wybierajcie tych pazernych i wrednych nieudaczników, niech się nachapią s.....syny.
Czyzby słońce Żoliborza, albo don padre tadeo będzie jechać obwodnicą do biskupa w Drohiczynie, że tak sprzątają?
Może nie chcą się wstydzić, wszak trwają Objazdy PO kraju PO-PIS-u
Nie czepiajcie się Sadowskiej bo jak PO z Kublikową i Pasikiem wygra to jeszcze zatęsknicie za Sadowską .
Ze swojej strony chciałbym podziękować że są ludzie w Soko którzy nie patrząc czyja jest droga i potrafią o nią zadbać. A ta pani ze starostwa to powinna co najwyżej sołtysem być i jak to mówił wieszcz sokołowski „ ze wsi wyjdzie ale wieś z niej nigdy”
Płacę podatek od nieruchomości do miasta i chciałbym być rowno traktowany jak mieszkaniec Sokołowa, ale mam pecha i mieszkam na ulicy, która jest powiatowa i nikt jej nie sprząta, nie odśnieża, chodnika nie ma. Czy powinienem wystąpić o umorzenie podatku?
żeby się tylko nie spocił za mocno.
Tu poszło coś nie tak. W mieście na powiatowych zalega piach, na gminnych dziury. Teraz trzeba zebrać piach i zasypać dziury i będzie Ameryka ?