Reklama

Całą dobę dyżurują przy matach

28/09/2016 23:31

Działania, które mają zapobiec przeniesieniu wirusa afrykańskiego pomoru świń na teren powiatu sokołowskiego angażują wiele służb i niemało kosztują.

Działania, które mają zapobiec przeniesieniu wirusa afrykańskiego pomoru świń na teren powiatu sokołowskiego angażują wiele służb i niemało kosztują.

W ubiegłym tygodniu podpisane zostało porozumienie między starostwem, a gminami z powiatu sokołowskiego, dotyczące działań związanych ze zwalczaniem ASF.

Uregulowano w ten sposób m.in. sprawę wysyłania jednostek OSP na dyżury przy nadzorowaniu mat dezynfekcyjnych, ułożonych przed mostami we Frankopolu i Przewozie Nurskim oraz na drodze Treblinka - Kosów Lacki. Część samorządowców obawiała się bowiem, że Regionalna Izba Obrachunkowa może zakwestionować wydatki tych samorządów, które nie leżą w strefie objętej zagrożeniem ASF, a swoje straże do działań w tych trzech miejscach kierują.

Większość samorządów gminnych przyjęła już uchwały wprowadzające trzecią, niższą stawkę opłat za działania podejmowane przez OSP, dotyczące właśnie dyżurów przy matach dezynfekcyjnych. (?)

? Wysłanie dwóch strażaków do dyżurowania przy matach to dla nas koszt 50 zł za godzinę, 12 godzin kosztuje 600 złotych. To potężne koszty dla gminy ? mówiła nam jeszcze przed podpisaniem porozumienia wójt gminy Sterdyń Grażyna Sikorska.

Od poniedziałku do piątku w dzień, przez 12 godzin, mat dezynfekcyjnych pilnują pracownicy wydziału dróg sokołowskiego starostwa, w pozostałym czasie obowiązek ten przejmują straże.

(?)? Robimy, co możemy, żeby zapobiec przeniesieniu do nas wirusa, bo wiążą się z nim potężne problemy ? mówił w poniedziałek, 26 sierpnia starosta sokołowski Leszek Iwaniuk. - W naszym powiecie zagrożonych byłoby 2600 miejsc pracy w branży mięsnej. Oprócz tego, gdyby ASF się do nas przeniósł, trzeba by wybić ok. 150 tys. tuczników ? takie jest pogłowie trzody chlewnej w powiecie sokołowskim.

Starosta podkreślił, że wyłożenie mat dezynfekcyjnych nie było obowiązkowe, ale w kontekście zagrożenia wirusem starostwo uznało to za niezbędne. ? Dotychczas działania związane z zapobieganiem ASF kosztowały nas ok. 20 tys. zł, niemałe kwoty wyłożyły też samorządy gminne. Cały czas szukamy pieniędzy z zewnątrz.

BG/FOT. OSP SKRZESZEW

NA ZDJĘCIU: Dyżur strażaków z OSP Skrzeszew we Frankopolu

Więcej o tej sprawie w papierowym wydaniu Życia Siedleckiego z 30 września

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2016-09-29 09:56:12

    To nie maty.To podlewanie dywany.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    "?" - niezalogowany 2016-09-29 19:30:10

    Ludzie co wy piszecie że maty leżą przed mostem, skoro leżą za mostem i to dobry kawałek drogi. Jaki był sens tego nie wiem??!! Jadąc z woj. podlaskiego objętego ASF wjeżdżam na most i przejeżdżam go a następnie skręcam do Wasilewa czy Mogielnicy omijając matę a właściwie dywan, dopiero po około 1km leży mata dla jadących w kierunku Skrzeszewa więc po co to przekłamanie?? Poz atym można było położyć matę przy stojącym radiowozie i policjantach i zamiast dwóch policjantów zrobić jednego policjanta i jednego strażaka - jest oszczędność??!! tylko trzeba pomyśleć

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo




Reklama
Wróć do