Choć głosowania na ostatniej sesji Rady Powiatu Sokołowskiego nie poszły pomyśli obecnego zarządu, główni gracze na powiatowej scenie politycznej twierdzą, że dalsze istnienie powiatowej koalicji PSL, Zgody dla Powiatu oraz Zgody i Porozumienia nie jest zagrożone. Potwierdza to też opozycyjny PiS. O co zatem poszło na sesji?
Przypomnijmy, że na sesji Rady Powiatu Sokołowskiego radni nie zgodzili się na odwołanie skarbnika Grzegorza Zaradkiewicza, choć apelował o to starosta Adam Góral w imieniu zarządu powiatu:
W dalszej części, po długiej dyskusji, z porządku obrad zdjęto projekt uchwały w sprawie zmian w budżecie powiatu. Za takim rozwiązaniem opowiedzieli się też koalicyjni radni.
Taka sytuacja u wielu osób zrodziła pytania o trwałość koalicji rządzącej w powiecie. Czy możliwy jest inny układ niż obecny, czy realne są scenariusze z PiS jako czyimś koalicjantem? O opinie w tej sprawie zapytaliśmy szefów poszczególnych komitetów: Rafała Pieniaka (prezesa PSL w powiecie sokołowskim, największego koalicjanta - 6 radnych); Zbigniew Czerkasa (KWW Zgoda dla Powiatu, 2 radnych), Macieja Osińskiego (KWW Zgoda i Porozumienie), a także Piotra Woźniaka (szefa opozycyjnego Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości, 8 radnych).
O opinię poprosiliśmy dodatkowo koalicyjnych radnych Marcina Pasika oraz Ewę Olszewską. Tego pierwszego zapytaliśmy, dlaczego krytycznie się wypowiadał i sprzeciwił w głosowaniu pomysłom obecnego zarządu. Czy był to sygnał, by członkowie zarządu zmienili styl pracy, czy może zapowiedź jakichś głębszych zmian w koalicji? Marcina Pasika zapytaliśmy też, dlaczego był przeciw odwołaniu skarbnika, skoro starosta wyjaśniał, że osoba ta nie ma właściwych kompetencji do sprawowania tej funkcji?
Również radna Ewa Olszewska, choć jest członkiem zarządu, zagłosowała przeciwko zmianom w budżecie, a w sprawie skarbnika wstrzymała się od głosu. Zabierała też głos na sesji, stąd jej nazwisko na liście osób, które przepytaliśmy o sytuację w rządzącej powiatem koalicji.
Wyjaśnijmy jeszcze jedną kwestię - nie ma na liście naszych rozmówców starosty Adama Górala, bo nie jest on radnym powiatowym.

Każdy z radnych ma prawo i obowiązek wypowiadać się, krytykować decyzje, z którymi się nie zgadza - konstruktywna krytyka jest cenna, prowadzi do pozytywnych zmian. Radni odpowiadają przed swoimi wyborcami, wsłuchują się w głosy i są zobowiązani realizować zadania, jakie przed nimi postawili. Koalicja powstała na czas kadencji i jako prezes struktur powiatowych nie przewiduję żadnych zmian.
Zawiązaliśmy tę koalicję po to, żeby skutecznie realizować ważne dla powiatu zadania. W zarządzie są osoby reprezentujące trzy różne środowiska, ja akurat należę do prawicy. Mamy świeże spojrzenie na samorząd, inne niż w poprzedniej kadencji. Staramy się działać merytorycznie, unikać konfliktów i sporów, współpracować dla dobra powiatu ze wszystkimi. Szukamy szansy na pozyskanie zewnętrznych funduszy na strategiczne zadania, jak drogi dojazdowe do nowego mostu. Pamiętamy, że bardzo istotne jest też zgodne współdziałanie z burmistrzami i wójtami z powiatu sokołowskiego. Do tego wychodzimy jako zarząd naprzeciw prośbom i potrzebom radnych – przykładem jest ostatni objazd dróg. Skoro takie oczekiwanie ze strony członków rady było, zostało spełnione. To, że pojawiają się sytuacje, jak na ostatniej sesji, uważam za coś, co zdarza się w samorządach. Każdy z radnych chciałby, żeby w jego okręgu zrobić jak najwięcej, to naturalne. Kontrowersje budzą zwłaszcza drogi. Ze swojej strony mogę zapewnić, że jako przedstawiciele „Zgody dla Powiatu” będziemy realizować postanowienie umowy koalicyjnej. Kolejne głosowania pokażą, jak wygląda sytuacja.

Na podstawie tych głosowań z ostatniej sesji nie widzę zagrożenia dla dalszego istnienia koalicji w powiecie. Każdy radny ma prawo głosować zgodnie ze swoim sumieniem i to wyborcy będą go później rozliczać z tych działań. Czy w sprawie uchwały dotyczącej dróg radni zagłosowali słusznie, czy nie – czas pokaże, a wyborcy ocenią. Jako zarząd złożyliśmy projekt uchwały, nie przeszedł on na sesji, szkoda. Ale jesteśmy po kolejnych rozmowach, tak jak to już sygnalizowano na sesji, odbył się objazd po powiatowych drogach, będzie sesja nadzwyczajna i myślę, że teraz już uda się dojść do porozumienia. Nie odbieram tej sytuacji jako jakiegoś większego kryzysu.
Radni Klubu PiS pełnią rolę opozycji w obecnej kadencji Rady Powiatu Sokołowskiego. Jednak bardzo dokładnie obserwujemy to, co robią władze samorządowe i recenzujemy te działania. Głosowania na ostatniej sesji, których wynik wiele osób uznało za zaskakujący, są w naszej ocenie pokłosiem tego, że zarząd powiatu uważał, iż będzie sam podejmował decyzje, o wszystkim zarazem decydując. Zapomniał chyba, że jest jeszcze jednak Rada Powiatu Sokołowskiego, która ma decydujący głos w wielu sprawach. Patrzymy na nasz powiat „po gospodarsku". Uważamy, że po obu stronach stołu są rozsądni ludzie, których nie można traktować wyłącznie jako maszynki do głosowania. Jesteśmy opozycją, ale chcemy działać konstruktywnie, mieć wpływ na decyzje zarządu. Nie będziemy z założenia przeciw, nie wykluczamy poparcia takich decyzji, które uważamy za rozsądne i dobre dla mieszkańców powiatu. Jednak nie chcemy być pomijani i lekceważeni przez zarząd, a mam wrażenie, że tak ostatnio się stało. I nie dotyczyło to wyłącznie nas jako opozycyjnych radnych. Mamy zarazem nadzieję, iż rozwaga i chęć porozumienia będzie czynnikiem dominującym na kolejnych sesjach i posiedzeniach.

Koalicja w Radzie Powiatu funkcjonuje tak długo, jak jest realizowana umowa koalicyjna. Gdyby umowa przestała być realizowana, koalicja nie powinna dłużej trwać. Zarząd powinien się skupić na realizacji zapisów umowy koalicyjnej.
Próba odwołania skarbnika podczas jego zwolnienia zdrowotnego jest działaniem nieetycznym. Dodatkowo, uniemożliwienie mu zabrania głosu na sesji Rady Powiatu w związku z zarzutami stawianymi przez Zarząd dodatkowo podważa transparentność i sprawiedliwość tego procesu. W związku z tym nie ma i nie będzie mojej zgody na takie działania.
Ostatnia sesja Rady Powiatu pokazała, że i w ramach koalicji mogą pojawiać się różnice zdań – i to jest całkowicie naturalne w demokracji. W moim odczuciu nie świadczy to o kryzysie, lecz o tym, że każdy z nas świadomie i odpowiedzialnie podchodzi do podejmowanych decyzji.
Odmienność w postrzeganiu priorytetów, sposób rozwiązywania problemów, czy po prostu tak naturalne kierowanie się dobrem mieszkańców okręgu wyborczego z którego jest się radnym/radną, w mojej ocenie nie stwarza zagrożeń dla trwałości koalicji.
W sprawie wniosku o odwołanie skarbnika świadomie wstrzymałam się od głosu – zarówno na sesji, jak i dzień wcześniej na komisji. Uznałam, że w obliczu wycofania przez pana skarbnika rezygnacji, decyzja o jego odwołaniu nie powinna być podejmowana nagle. To sprawa złożona, wymagająca rozwagi i poznania wszystkich okoliczności – także z ludzkiego punktu widzenia. Dla mnie ważne było, aby nie działać pochopnie, a z szacunkiem wobec drugiego człowieka i jego sytuacji.
Jeśli chodzi o projekt uchwały dotyczący zmian budżetowych, a w tym kontrowersyjny punkt dotyczący projektów remontów trzech dróg, to chcę jeszcze raz dosadnie podkreślić, że nie byłam i nie jestem za tym, aby wycofać te drogi! Wprost przeciwnie, opowiadam się za tym, aby dołożyć kolejne odcinki. Jako radna z terenu gmin Kosów Lacki, Ceranów, Sterdyń jestem zobowiązana dbać o interesy moich wyborców, co też czynię zabiegając o uwzględnienie w planach inwestycyjnych powiatu przygotowania dokumentacji technicznej na drogi w tych gminach. Wykonana dokumentacja techniczna pozwoliłaby w najbliższej przyszłości ubiegać się o dofinansowanie inwestycji drogowych w ramach programów zewnętrznych jak tylko pojawi się sygnał o możliwości aplikowania.
Tak jak wspomniałam na wstępie, demokracja ma swoje prawa. a rozbieżności w konkretnych sprawach nie przekreślają współpracy. Koalicja oparta na lojalności, ale też szczerości i odwadze cywilnej przetrwa takie sytuacje. Jestem absolutnie pewna, że jesteśmy w stanie zawsze dojść do konstruktywnych rozwiązań dla dobra powiatu sokołowskiego i jego mieszkańców.

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pani redaktor jak zawsze w punkt, brawo!!!
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ale czyja to wina ? Bo nie rozumiem. Jak sobie pościelisz Tak się wyśpisz. Modernizacja! Czemu jest bardzo dużo rolników, którzy modernizują swoje gospodarstwa i nie narzekają? I chcą dalej kontynuować swoją pracę?! Pchaja sie w kredyty i chca sie pchac. Dzialaja na szeroka skale. Jakby sie nie oplacalo to by rolnik nie wystawial obory za ponad 2mln zl... Narzeka ten co ma trzy krowy i nie ma co dac im jesc ?
Może dlatego że są ludzcy dla ludzi? Nie idą po trupach do celu i władzy? Bo potrafią rozmawiać ? Nie liczą się tylko pieniadze i wladza
Mnie też to zadziwia. Ale poczekajmy na kolejne wybory.
w koalicji widać nieuzbrojonym okiem. Zmienić zasady a PSL się dostosuje- kwestia ceny. Zmienić zarząd powiatu i wszystko pójdzie nowa drogą. Nie bójmy się zmian..............
Czytam dziś sondaż prezydencki bonżur ma wg. rzeczy pospoliej czyt. axelspringer.de 36 % poparcia hahhhahahhah koń by się uśmiał. Pani redaktor może Pani zrobi sondaż poparcia w sokołowie z góry dziękuję i pozdrawiam
Poprosimy podsumowanie zrealizowanych inwestycji w mieście
Widocznie utrzymują się bo mają swoich wyborców. Był pis. Są inni. Pis taki rewelacyjny był? Trafił na dobry czas. Pandemia mnóstwo dodatkowych pieniędzy. Polski Ład ktory bardzo pomógł. Poza tym nic szczególnego nie robili
Śmieszne wypowiedzi koalicjantów.Pan Zbigniew mówi trzy różne spojrzenia na powiat,inne (lepsze) zarządzanie powiatem,tylko efektów brak.Podobnie jak w koalicji rządzącej krajem dużo zapowiedzi,obietnic , a wyniki pracy dużo gorsze od poprzedników.
Pan Zbigniew, tylko mówi o rozmawianiu, a tak naprawdę tylko zaczepia pana Woźniaka lub Sadowską.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.