Dozorca ukradł zamiast pilnować

Kilkanaście dni po nastaniu Nowego Roku, właściciele firmy budującej nową drogę wojewódzką z Małkini do Kosowa Lackiego, zgłosili kradzież płyt i specjalnych ściąg szalunkowych. Sprawa kradzieży płyt służących do szalowania budowli drogowych, od samego początku, wydawała się trudna do wykrycia. Nie było praktycznie żadnych śladów na miejscu kradzieży oraz żadnych świadków. Dla policjantów i ta sprawa okazała się jednak łatwa i po dwóch tygodniach od zgłoszenia kradzieży, wykryli sprawców.

Jak się okazało nie wszyscy świętowali i bawili się w Sylwestra. Dwójka kolegów - jeden dozorca, a drugi pracownik składu budowlanego w ten ostatni dzień roku intensywnie pracowali. Oczywiście praca odbiegała zdecydowanie od ich zakresów obowiązków. Mężczyźni wspólnie ukradli płyty i specjalne ściągi szalunkowe.

Na pomysł kradzieży wpadł sam dozorca, a jako kompana znalazł pracownika składu budowlanego. Ten drugi przyjechał po pracy służbowym samochodem i razem załadowali ukradziony towar.

Policjanci szybko skierowali podejrzenia o kradzież na dozorcę. Został nawet zwolniony przez pracodawcę z pracy. Drugi wspólnik również znalazł się już na początku w gronie osób podejrzewanych. Jego udział w przestępstwie przypieczętowały zainstalowane w samochodzie systemy GPS, które pokazały tor jazdy samochodu w dniu kradzieży.

Obaj mężczyźni przyznali się do winy. Udało się odzyskać część skradzionych elementów.

Dodatkowo podczas zatrzymania jednego z nich, policjanci znaleźli przy mężczyźnie torebkę z zawartością blisko 3,5 grama amfetaminy.

Obaj koledzy od nielegalnego interesu, staną niebawem przed sądem. Wspólnie odpowiedzą za kradzież, a jeden z nich dodatkowo za posiadanie narkotyków.

ASP.SZT. SŁAWOMIR TOMASZEWSKI