
Rząd chce docisnąć piratów drogowych. W Sejmie jest już projekt ustawy o zmianach w prawie drogowym. Poza zmianą wysokości stawek mandatów jest też zapis, który ma spowodować unikanie odpowiedzialności za swoje czyny na drodze.
Rząd chce docisnąć piratów drogowych. W Sejmie jest już projekt ustawy o zmianach w prawie drogowym. Poza zmianą wysokości stawek mandatów jest też zapis, który ma spowodować unikanie odpowiedzialności za swoje czyny na drodze.
Walkę z piratami drogowymi premier Mateusz Morawiecki obiecał na początku drugiej kadencji.
- Bezpieczeństwo naszych rodzin, a szczególnie dzieci w drodze do szkół oraz w miejscach, gdzie najczęściej przechodzą przez ulice, wymaga naszej szczególnej troski i wprowadzenia pragmatycznych regulacji. Polska policja powinna też otrzymać dodatkowe środki na odpowiedni sprzęt, by eliminować z ruchu drogowego tych, którzy stanowią zagrożenia dla życia i zdrowia innych ludzi. Kompleksowy plan radykalnej poprawy bezpieczeństwa na drogach będzie jednym z priorytetów rządu w nowej kadencji - zwracał się wtedy do Polaków.
Wygląda na to, że Polaków do zdjęcia nogi z gazu zachęcić mają radykalnie podwyższone mandaty drogowe.
Często jednak, w przypadku zdjęć z fotoradarów, nie widać kto prowadził pojazd. W tej sytuacji właściciel auta ma obowiązek wskazać, często jednak zasłaniając się słabą pamięcią tego nie robi. Wiąże się to z mandatem w wysokości 500 zł. W tej sytuacji jednak nie doliczane są punkty karne.
W nowych przepisach kara za niewskazanie prowadzącego łamiącego przepisy ma wzrosnąć do 8 tys. zł.
- W przypadku wykroczenia, o którym mowa w art. 96 § 3 Kodeksu 25 wykroczeń, tj. do wykroczenia polegającego na niewskazaniu, na żądanie uprawnionego organu, komu powierzono pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, projekt przewiduje możliwość nałożenia kary grzywny w postępowaniu mandatowym do kwoty 8000 zł - czytamy w projekcie ustawy.
To ma być bat na piratów drogowych, którzy wykorzystując lukę w prawie unikają w ten sposób pełnej odpowiedzialności.
Przepisy, jeśli nie będzie żadnych opóźnień w Sejmie i Senacie, powinny wejść w życie 1 grudnia 2021 roku.
W powiecie sokołowskim jedyny fotoradar znajduje się przy drodze krajowej nr 63 w Sterdyni.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie